Ktoś wymusił autem pierwszeństwo, doszło do stłuczki, ale kierowca uciekł z miejsca zdarzenia i... szukaj wiatru w polu. Ten, kto ma na pokładzie wideorejestrator jazdy, dość łatwo może pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności za poniesione straty. Ważne, by na filmie widoczne były numery rejestracyjne pojazdu.
Czytaj: Posłowie chcą, aby nawet nocą jeździło się przez miasta i wsie "pięćdziesiątką"
Tu jednak rodzi się problem prawny, bo każda rejestracja innego pojazdu lub kierującego to przetwarzanie danych osobowych. Jak wyjaśniał w jednym z wywiadów dr Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych, podczas nagrywania przebiegu trasy, innych aut, tablic rejestracyjnych czy twarzy przechodniów, "dochodzi do przetwarzania danych osobowych". Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, można to robić do celów osobistych. Gdyby więc nagranie miało być wykorzystane w sądzie lub opublikowane w internecie, sprawa nabrałaby charakteru publicznego. A to oznacza konieczność zgłoszenia zarejestrowanych danych do GIODO.
- No i tego właśnie się boję - stwierdza pan Wiesław z Janikowa, który na co dzień używa rejestratora jazdy, ale nagrań nie upowszechnia. - Kiedyś chciałem przekazać nagranie inowrocławskiej policji, ale ta miała mnóstwo wątpliwości - a to czy nagranie wyprzedzającego na podwójnej ciągłej BMW nie zostało przeze mnie zmanipulowane, a to czy urządzenie ma homologację i tak dalej. Polska to dziwny, a właściwie chory kraj - stwierdza kierowca.
Wczoraj w Janikowie znów nagrał naganne zachowanie kierowcy, tym razem ciężarówki. Ta wyjechała z podporządkowanej drogi, wymuszając pierwszeństwo.
Kujawsko-pomorska policja już od marca namawia kierowców do przysyłania nagrań "ukazujących nieprawidłowe zachowania kierowców" pod adres mailowy: [email protected] . Napłynęło już 67 filmików i 9 zdjęć.
- Wszystkie nagrania przesyłamy do właściwych dla danego zdarzenia jednostek policji i tam są szczegółowo analizowane - wyjaśnia podinsp. Robert Olszewski, naczelnik wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Do wczoraj mandatami ukarano 8 sprawców.
Czytaj: Motocyklista ponad dwukrotnie przekroczył prędkość na Szosie Lubickiej. Pędził 148 km/h! [wideo]
Jak dodaje naczelnik, nie ma obaw o to, że autorzy nagrań w jakikolwiek sposób naruszają prawo, ustawę o ochronie danych osobowych. Filmiki nie są bowiem upowszechniane. Wykorzystywane są tylko w mandatowym postępowaniu policyjnym. Choć jedna sprawa skierowana została do sądu.
Czytaj e-wydanie »