
Aresztowany mężczyzna.
(fot. materiały policji)
Do zdarzenia doszło na początku lutego. Zwłoki 52-latka zostały odnalezione na krze lodowej na Kanale Bydgoskim przy ulicy Lisiej w Bydgoszczy. Wstępnie funkcjonariusze założyli, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednak sekcja zwłok mężczyzny pozwoliła na zmianę kwalifikacji prawnej czynu. Doszło do zabójstwa.
Czytaj: Wyłowiony w Bydgoszczy topielec, to prawdopodobnie bezdomny
Sprawą zajęli się kryminalni z bydgoskiej komendy, którzy pod nadzorem prokuratora zaczęli wyjaśniać przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Pierwszego podejrzanego zatrzymano od koniec maja. 48-latek został aresztowany na trzy miesiące. Miał jednak wspólnika, który wpadł dopiero w miniony poniedziałek. 60-letniemu mężczyźnie również postawiono zarzut zabójstwa.
Jak doszło do zbrodni? Zdaniem śledczych pomiędzy 2 a 3 lutym na terenie jednego z ogródków działkowych w Bydgoszczy 52-latek został pobity, a później utopiony w rzece przy ul. Mińskiej.