https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy uczczą pamięć tragicznie zmarłych kolegów. W południe zawyją syreny karetek

Aleksandra Pasis [email protected]
Ratownicy zginęli na miejscu.
Ratownicy zginęli na miejscu. Katarzyna Pomianowska
- To gest solidarności z rodzinami Moniki i Pawła - mówi Marcin Gizicki, ratownik medyczny z Grudziądza, jeden z pomysłodawców akcji.

Punktualnie o godzinie 12 w całym województwie usłyszymy wyjące syreny karetek pogotowia. - Potrwa to dosłownie chwilę, kilkanaście sekund - wyjaśnia Marcin Gizicki. - Chodzi o symbol.
I dodaje: - To byli nasi koledzy po fachu, nieśli tak samo jak my, pomoc pacjentom. Odeszli nagle. Tragicznie. W pracy...

28 - letnia Monika i 26 -letni Paweł zginęli we wtorek w wypadku karetki z osobowym bmw w Bobrowie (powiat brodnicki). Tego dnia nie mieli dyżuru, ale zostali wezwani na dodatkowy przewóz chorego do Centrum Onkologii w Bydgoszczy.

Dziś w samo południe, gdy zawyją syreny karetek, rozpocznie się też pogrzeb Moniki. W Grążawach. Pochówek Pawła zaplanowano na sobotę w Nowym Mieście Lubawskim.
Na uruchomienie sygnałów w ambulansach zgodziła się Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego oraz Wojewódzki Konsultant ds. ratownictwa medycznego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska