https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina płaci za brak domu

Katarzyna Piojda
W centrum Bydgoszczy w kamienicy mieszkało sześć rodzin (na zdj. jedna lokatorka). - Wszystkie zadłużone w sumie na pół miliona - mówił właściciel. Miasto po latach zapewniło im inne lokale
W centrum Bydgoszczy w kamienicy mieszkało sześć rodzin (na zdj. jedna lokatorka). - Wszystkie zadłużone w sumie na pół miliona - mówił właściciel. Miasto po latach zapewniło im inne lokale Jarosław Pruss
Tylko w zeszłym roku Urząd Miasta Torunia wydał ponad 1,6 mln zł na wypłatę odszkodowań za to, że miał zapewnić wskazanym lokatorom z listy mieszkania socjalne, ale tego nie zrobił.

Takie prawo

Takie prawo

- "W związku z niedostarczeniem lokali socjalnych lub tymczasowych pomieszczeń, właścicielowi lokalu objętego wyrokiem o eksmisję przysługuje roszczenie do gminy z powyższego tytułu, po uprzednim wezwaniu gminy do dostarczenia lokalu" - tak stanowią przepisy Kodeksu Cywilnego oraz Ustawy o ochronie praw lokatorów.
- Kamienicznik czy spółdzielnia mieszkaniowa albo inny podmiot będący właścicielem nieruchomości, ma prawo domagać się takiej rekompensaty od gminy.
Różne kwoty
- Wysokość odszkodowania zależy m.in. od długości czasu, od jakiego zalegają w danym mieszkaniu lokatorzy oraz stanu i wieku mieszkania. Odszkodowanie rzędu 15 tys. zł nikogo nie dziwi.
Gmina idzie na ugodę
- Często gminy, które nie zapewniły wskazanym lokatorom lokali, idą z właścicielem posesji na ugodę. To dlatego, żeby uniknąć dodatkowych kosztów sądowych.

Kowalscy mieszkają w prywatnej kamienicy. Od jakichś 40 lat. Są bezrobotni. Żyją z zasiłków. Tych zasiłków nie przeznaczają jednak na czynsz. Z opłatami za mieszkanie zalegają ponad 10 lat. Im dobrze się tak żyje. Przecież właściciel na bruk ich nie wyrzuci. Oni dobrowolnie się nie wyprowadzą.

Czytaj: Kobieta mieszkała... w fotelu. A teraz?

Właściciel kamienicy, w której mieszkają, skierował sprawę do sądu. Wyrok: eksmisja Kowalskich do lokalu socjalnego. Tyle że jedynie na papierze. Gmina powinna zapewnić mieszkanie socjalne, ale gminie takich lokali brakuje.
Rodzina - już nielegalnie - mieszka pod tym samym adresem. Czynszu nadal nie płaci. Właściciel, gdyby mieszkanie się zwolniło, mógłby znaleźć nowych lokatorów, ale przecież nie może, bo tamci "zalegają".
Może natomiast domagać się odszkodowania od gminy za to, że ta nie zapewniła lokatorom lokali socjalnym.

Kasa dla kamienicznika
- W zeszłym roku na takie odszkodowania przeznaczyliśmy ponad 1,6 miliona złotych - informuje Łukasz Łaszkiewicz z Biura Mieszkalnictwa w Urzędzie Miasta Torunia.
W tej kwocie znajdują się same odszkodowania oraz wydatki ponoszone w ramach zawieranych ugód pozasądowych z właścicielami, którzy domagają się rekompensat.
Bydgoszcz przez odszkodowania uszczupliła w ubiegłym roku swój budżet o niecałe 367 tysięcy złotych.

A Włocławek? - W 2013 roku wypłaciliśmy 301 tysięcy złotych z tytułu odszkodowań na podstawie prawomocnych wyroków Sądu Rejonowego we Włocławku o zapłatę - dodaje Aleksandra Bartoszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji we włocławskim ratuszu.

Z reguły właśnie pod koniec roku odszkodowań wypłacanych jest najwięcej.
Dziwna jest polityka gmin, jeśli chodzi o "mieszkaniówkę". Mogłaby przeznaczać pieniądze na remonty kolejnych ruder i w ten sposób przybywałoby lokali socjalnych. Wprowadzaliby się do nich ludzie wskazani z listy. Gmina nie musiałaby więc wypłacać tylu odszkodowań. Ale płacić musi.

Lawina wyroków
I dalej tak będzie, ponieważ następni lokatorzy czekają na przydział mieszkania z zasobów gminy.
Liczba wyroków też wzrasta. - Do nas trafia ich co roku średnio o 125 więcej - przyznaje Jerzy Walkowiak z Referatu Gospodarki Mieszkaniowej w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.
Teraz w tym mieście jest już 807 wyroków do wykonania. We Włocławku 1099 rodzin znajduje się na liście przydziału mieszkań socjalnych i komunalnych. W Toruniu na lokal socjalny lub tymczasowy obecnie oczekuje 1435 rodzin.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Patrzysz na świat w dużym uproszczeniu Panie kolego. Gmina, jako właściciel lokali ma nie tylko prawa ale i obowiązki. Do takich, należy np. utrzymanie elewacji budynków w należytym stanie. Podłączenie wody i kanalizacji i jeszcze inne zadania.  Jak lokator nie płaci to można na niego komornika nasłać a co ma zrobić lokator, który nie może wyegzekwować od gminy koniecznego remontu ? Co komornika obchodzi, że nie płacisz, bo właściciel budynku nie wywiązuje się ze swoich obowiązków ? Nic go nie obchodzi. Ma nakaz sądowy i egzekwuje należność.  . Nie znam rodziny, mieszkającej w lokalu komunalnym, która stać na własnego adwokata. Gmina ma cały sztab prawników, którzy niby maja pomagać mieszkańcom gminy ale w rzeczywistości są po to, żeby reprezentować interesy gminy w wypadku gdy mieszkańcy ''podskakują''.

 

D
Denes

Prawo chroni złodzieji zajmujących lokal, a nie płacącaych. To tak jak nie zapłacić za zakupy w sklepie - czyste złodziejstwo. Zaś socjal odbywa się na koszt prywatnych właścicieli mieszkań, często mający lokal w spadku po babce czy rodzicach. Państwo jest chojne ale cudzym kosztem, zaś przepisy nie życiowe - najemcy wiedzą, że są bezkarni i lecą w kulki...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska