Robert Malinowski zaprosił wczoraj dziennikarzy na konferencję prasową i poinformował, że zwolnił, a następnie przyjął z powrotem Marka Sikorę. Tym samym przychylił się do wniosku Centralnego Biura Antykorupcyjnego o odwołanie zastępcy, a jednocześnie zagrał funkcjonariuszom na nosie.
Przedstawiciele CBA nie chcą komentować tego "manewru". Są jednak pewni, że wiceprezydent Sikora złamał tzw. ustawę antykorupcyjną.
- W latach 2008-2012, mimo zakazu, prowadził działalność gospodarczą. Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości - twierdzi Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
Inżynier Sikora
Jak konkretnie miał złamać prawo wiceprezydent? Funkcjonariusze nie chcą mówić o szczegółach. Jakie jest stanowisko prezydenta? - Sprawa zasadniczo dotyczy wykonywania przez wiceprezydenta dokumentacji projektowych i sprawdzania ich. Miało to miejsce ok. 5 lat temu - czytamy w oświadczeniu włodarza miasta.
Marek Sikora dodaje, że chodzi o jego współpracę z prywatną firmą, dla której jako elektroenergetyk sprawdzał projekty. Tę sprawę "Pomorska" opisała w 2009 roku.
- Robiłem to na podstawie umowy cywilno-prawnej. Natomiast CBA potraktowało to jako prowadzenie działalności gospodarczej - przekonuje Sikora.
Czytaj: Prezydent Grudziądza odwołał wiceprezydenta Sikorę i... powołał go na to samo stanowisko
Sprawa u wojewody
CBA o odwołanie Marka Sikory wystąpiło do prezydenta w lutym tego roku. Jak twierdzi Jacek Dobrzyński, w marcu Robert Malinowski poinformował, że nie przychyli się do tego wniosku. Dlatego funkcjonariusze zawiadomili o sprawie wojewodę Ewę Mes.
- Biuro nie otrzymało do tej pory stanowiska wojewody - dodaje rzecznik CBA.
Bartłomiej Michałek, rzecznik prasowy Ewy Mes odpowiada: - Poprosiliśmy prezydenta Grudziądza o wyjaśnienia. Powinniśmy je otrzymać do 23 lipca .
Dlaczego agenci CBA nie "donieśli" na wiceprezydenta Sikorę do prokuratury? - Ponieważ ta sprawa nie ma charakteru karnego - twierdzi Jacek Dobrzyński.
Rajcy pytają: o co chodzi?
Sławomir Szymański, szef klubu Prawo i Sprawiedliwość/Ruch dla Grudziądza: - To jest po prostu szopka! Nie przesądzam o winie wiceprezydenta Sikory, ale do czasu wyjaśnienia sprawy, powinien on zostać zawieszony w obowiązkach.
Maciej Glamowski, radny Platformy Obywatelskiej: - Ta sytuacja nie służy ani miastu, ani Platformie. Prezydent powinien na posiedzeniu klubu radnych PO wyjaśnić wszystko ze szczegółami.
Michał Czepek, również rajca PO: - Będę prosił prezydenta, aby przedstawił nam wniosek CBA o odwołanie jego zastępcy.
Czytaj e-wydanie »