https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gostycyn. Strażacy nie mieli jak dojechać na akcję; nie mieli kierowcy

(jw)
Strażacy PSP w Tucholi są czujni i zwarci, mają pól minuty na zebranie się do akcji.
Strażacy PSP w Tucholi są czujni i zwarci, mają pól minuty na zebranie się do akcji. Janina Waszczuk
Druhowie OSP z Gostycyna byli uziemieni, bo nie mieli kierowcy

Co się stało? Jednostka OSP w Gostycynie ma pięciu kierowców, niektórzy mają nawet uprawnienia do prowadzenia samochodów uprzywilejowanych, ale okazuje się, że w tym dniu wszyscy byli poza zasięgiem.

- Niestety, zdarzają się takie sytuacje i to coraz częściej. - tłumaczy Krzysztof Łangowski, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Tucholi. - Druhowie OSP pracują jako strażacy społecznie. Muszą z czegoś żyć, pracy na miejscu jest coraz mniej, więc często są na wyjazdach.

Czytaj: Coraz więcej pożarów zbóż, strażacy mają ręce pełne pracy

Jak tłumaczy Łangowski, faktycznie w sobotę była taka sytuacja, dostali zgłoszenie o godz. 14.50 o pożarze. W tym momencie automatycznie załączają się alarmy w jednostkach, które należą do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, czyli w Gostycynie również.
- My mamy w tym momencie pół minuty na wyjazd od momentu załączenia się alarmu, a jednostki OSP - pięć minut. Koledzy druhowie zadzwonili do naszego dyspozytora, że nie mają kierowcy i nie pojadą do tego pożaru - mówi dowódca jednostki. - Wysłaliśmy jednostki z Pruszcza i Wielkiej Kloni, od nas pojechały dwa samochody.

Paliło się zboże na polu, ugasili pożar ale za chwilę zapalił się kombajn, który był 300 metrów dalej. Natychmiast te jednostki ruszyłyi do gaszenia. Na szczęście szybko opanowali ogień. Spalił się około 1 hektar zboża i w kombajnie są niewielkie straty.

- Niestety, jest to coraz większy problem i to nie tylko u nas, ale w całej Polsce. Strażacy ochotnicy mają coraz lepszy sprzęt, ale nie zawsze są dyspozycyjni. Nie zawsze też mogą być na szkoleniach, bo pracodawcy niechętnie ich zwalniają z pracy - tłumaczy Łangowski. - Potrzebne jest rozwiązanie systemowe. Może takie, żeby kilku kierowców na stałe zatrudnić? Ale za tym idą pieniądze. W tym przypadku był nieduży pożar, ale często przy większych wypadkach koledzy są bardzo potrzebni.

Łangowski podkreśla, że może chociaż gdy jest duże zagrożenia pożarami, czyli latem, zatrudniać kierowców. Trzeba się zastanowić, bo to się samo nie rozwiąże, a nie tylko w powiecie tucholskim jest taka sytuacja.

Naczelnik OSP w Gostycynie, niestety, nie chce się telefonicznie wypowiadać się na żaden temat.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 31

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pała
W dniu 04.08.2014 o 14:06, zorba napisał:

a ja widziałem ostatnio w biedronce jednego ochroniarza w mundurze, więc pytam czy on też jest mundurowym? :)))

Czy ty w ogóle cokolwiek rozrózniasz w tym kolory ?? Pewnie że jest tylko w innym resorcie.

G
Gość

Ciekawe dlaczego wszyscy przyczepili się tego Gostycyna....

    W pewnych jednostkach wcześniej nie wyjezdzali mimo dysponowania,w czasie kontroli  PSP nie można było otworzyć nawet remizy bo nie było kluczy... .Do ognia jeździli ubrani w same kamizelki z koszarówki bez badań szkoleń a o uprawnieniach do prowadzenia pojazdu uprzywilejowanego nawet nie słyszeli.I co i nic.Winna jest OSP Gostycyn bo 1 raz nie wyjechała.Zazdrość- bo potrafią się rozwijać, zdobywać środki na sprzęt czy samochody.A może boli to że jadą trzeźwi ubrani zgodnie z wymaganiami i posiadają wymagane przeszkolenie.....

 

z
zorba

a ja widziałem ostatnio w biedronce jednego ochroniarza w mundurze, więc pytam czy on też jest mundurowym? :)))

t
tucholanin
W dniu 03.08.2014 o 09:16, cienias napisał:

a najlepsi są Ci strażacy co mówią- jestem mundurowym!!! pytam jakim?- z OSP:)--- hahahapamiętajmy- OSP (Ochotnicza Straż Pożarna)= STOWARZYSZENIE dobrowolne!!!!

OSP jak i PSP są formacją mundurową o najwyższym zaufaniu społecznym. W PSP są zawodowi strażacy pracujący w systemie trzy zmianowym. OSP to ludzie chcący dobrowolnie z własnej inicjatywy nieść pomoc innym czują taka potrzebę.Obie formacje PSP jak i OSP wzajemnie się w działaniach uzupełniają w zależności od potrzeb danej sytuacji w siły i środki do opanowania zdarzenia.Mundur zawsze łączy i jest symbolem noszący go do czegoś zobowiązuje.Dziewczyny jak patrzą na mundur strażacki..,ale to już inna historia.

G
Gość

Są mundurowymi jełopie czy ci się to podoba, czy te ż nie, taki sznyt, strażak jest umundurowany, nie wiedziałeś? Zdaje się, że mundurowy łączysz z emeryturami pieniędzmi, typowe dla wioskowego głupka.

c
cienias

a najlepsi są Ci strażacy co mówią- jestem mundurowym!!! pytam jakim?- z OSP:)--- hahaha

pamiętajmy- OSP (Ochotnicza Straż Pożarna)= STOWARZYSZENIE dobrowolne!!!!

s
strażak

i wszysko na ten temat

g
gość

Strażacy to też ludzie czasami się mylą.Było mineło myślę ,że się nie powtórzy. Czasem musi wystąpić zgrzyt (awaria), by mogło być inaczej ,lepiej. Tylko ten co nic nie robi się nie myli.Pozdrawiam strazaków z Gostycyna bo wiem ,że wyciągną właściwe wnioski i jestem przekonany ,że zawsze są gotowi nieść pomoc każdemu.

Gdy widzę słyszę samochód strażacki na sygnale z daleka ustępuje im miejsca bo wiem ,że nie patrząc na porę dnia nocy jadą komuś pomóc narażając własne zdrowie i życie i chwała im za to.

G
Gość

w pracy rodziną strażaka są koledzy z zastępu 

f
fred
W dniu 01.08.2014 o 14:43, Mod napisał:

Odpieprzcie się od strażaków, winę za ten incydent ponosi wyłącznie lokalny samorząd i imiennie wójt. Kiedy ma się taką jednostką w prestiżowym systemie, to dba się o szczegóły! Strażacy to elita, ryzykują życiem dla pijaków, bandziorów, obwiesi i innej swołoczy, powinniście przed nimi bić czołem o glebę pięć razy dziennie, bo na ich usługi swoją głupotą nie zasłużyliście. Koniec tematu.

No i znalezli się winni całego bałaganu.wspominając pijaków bandziorów,obwiesi i swołocz mam nadzieję że myślałeś też i o swojej rodzinie zakomleksiony strażaku

G
Gość
W dniu 01.08.2014 o 14:43, Mod napisał:

Odpieprzcie się od strażaków, winę za ten incydent ponosi wyłącznie lokalny samorząd i imiennie wójt. Kiedy ma się taką jednostką w prestiżowym systemie, to dba się o szczegóły! Strażacy to elita, ryzykują życiem dla pijaków, bandziorów, obwiesi i innej swołoczy, powinniście przed nimi bić czołem o glebę pięć razy dziennie, bo na ich usługi swoją głupotą nie zasłużyliście. Koniec tematu.

No popatrz. Ci których znam (a uwierz, że znam) robią to dla wypłaty (co nie znaczy, że są źli lub z tego powodu robią to gorzej).

M
Mod

Odpieprzcie się od strażaków, winę za ten incydent ponosi wyłącznie lokalny samorząd i imiennie wójt. Kiedy ma się taką jednostką w prestiżowym systemie, to dba się o szczegóły! Strażacy to elita, ryzykują życiem dla pijaków, bandziorów, obwiesi i innej swołoczy, powinniście przed nimi bić czołem o glebę pięć razy dziennie, bo na ich usługi swoją głupotą nie zasłużyliście. Koniec tematu.

G
Gość
W dniu 31.07.2014 o 23:09, Gość napisał:

Ha, ha. Wójt podobno ma osobistego kierowcę w gminie - Czerepacha, a strażacy w gminie nie mogą dojechac na akcję bo kierowcy nie mają. Coś tu chyba nie gra? Czy wójt nie może sam jeździć samochodem na te swoje konferencje i spotkania? Chyba jeszcze ma prawo jazdy, a może taki zmęczony codziennie, że muszą go wozić?

G
Gość
W dniu 24.07.2014 o 12:23, Nick napisał:

... W takiej sytuacji należy się ratować kierowca z kat. B niech jedzie powoli byle dojechał. ...

Właśnie tutaj padamy sami ofiarami własnej głupoty i nie brania pod uwagę reali życia codziennego w ocenach sytuacji. Wyobraź sobie teraz sytuację, że za kierownice usiadł by człowiek nawet umiejący poruszać się takim pojazdem jednak nie posiadający wymaganego zaświadczenia (uprawnienia). Pod kierowany przez niego pojazd nawet bez jego winy wpada kobieta. Potrafisz sobie wyobrazić sytuację w której by się znalazł? Nawet gdyby został uniewinniony jak wyglądała by jego psychika po kilku latach tułania się po sądach mając przez ten cały czas plecak w postaci niepewności o przyszłość swoją i swojej rodziny?  Co w takiej sytuacji miało by zmotywować ludzi do takiego poświęcenia? Poklepanie po plecach i zdjęcie w gazecie na tle oficjeli w przypadku gdyby wszystko się udało? 

S
Strażak OSP

Normalka no nie jak nawet do PSP nie przyjmują ludzi z pełnymi uprawnieniami tylko, brak słów 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska