https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mąż dźgnął żonę nożem w plecy. "Nigdy nie było u nich awantur"

Alicja Kalinowska
Ale w pewnym momencie chwycił za nóż i dźgnął kobietę w plecy.
Ale w pewnym momencie chwycił za nóż i dźgnął kobietę w plecy. sxc
Mieszkańcy Kurkocina: - Szok! To byli tacy spokojni ludzie.

Jeszcze w tym tygodniu grudziądzki szpital ma opuścić kobieta, którą podczas awantury mąż dźgnął nożem. Jak zapewniają grudziądzcy lekarze, stan poszkodowanej jest dobry. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Tragedia rozegrała się w Kurkocinie. Najbliżsi sąsiedzi są w szoku. - Oni żyli spokojnie. Nigdy nie było u nich awantur - mówi mieszkaniec wsi w gminie Dębowa Łąka.

Czytaj: Po "papierosie" od znajomego wylądowali w szpitalu w ciężkim stanie

Rodzina mieszkała w małym domu, tuż obok kościoła. Mieszkanie otrzymali od gminy. Wychowywali dwóch synów. Jedno dziecko jest niepełnosprawne, drugi chłopiec nigdy nie sprawiał problemów w szkole.
Problemy w domu pojawiły się kilka miesięcy temu. Mężczyzna zaczął nadużywać alkoholu, ale dopiero w lipcu policja została wezwana do awanturujących się małżonków. - 19 lipca założyliśmy im niebieską kartę - potwierdza asp. Monika Zielińska z wąbrzeskiej komendy.

W lipcu prokuratura miała wszcząć postępowanie przeciwko mężczyźnie, dotyczące maltretowania fizycznego i psychicznego. - Jednak obie strony złożyły pismo, że chcą skorzystać z pomocy mediatora. Przekazaliśmy wszystkie akta do mediacji. Przyczyną problemów były nieporozumienia rodzinne. W tle był również alkohol - informuje Kazimierz Warnel, prokurator rejonowy w Wąbrzeźnie.

Dramat rozegrał się na początku sierpnia wieczorem. Mężczyzna pod wpływem alkoholu wrócił do domu. Chciał pogodzić się z żoną. - Ale w pewnym momencie chwycił za nóż i dźgnął kobietę w plecy. Wybiegł z domu. Pokrzywdzona z synem zamknęła się w domu i czekała na przyjazd karetki. W tym czasie mężczyzna powiesił się w altanie ogrodowej - mówi Kazimierz Warnel.

Obecnie prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie obrażeń, jakie odniosła pokrzywdzona. Czeka na dokumentację ze szpitala.

Do sprawy będziemy wracać.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
RrR
W dniu 11.08.2014 o 16:32, krm napisał:

Tajemnice zabrał do grobu ale to był spokojny facet a że piwo sobie popijał czy to zbrodnia miał prace i zarabiał nie siedział w domu tylko pomagał żeby kase zarobić na rodzine koniec tematu niech każdy interesuje się sobą a nie plotami sie zajmujecie  Tajemnice zabrał do grobu ale to był spokojny facet a że piwo sobie popijał czy to zbrodnia miał prace i zarabiał nie siedział w domu tylko pomagał żeby kase zarobić na rodzine koniec tematu niech każdy interesuje się sobą a nie plotami sie zajmujecie pracował jechał do pracy kupował zgrzewkę piwa i jechał pomagał tam gdzie mu postawili 

k
krm
W dniu 09.08.2014 o 13:43, Przemek napisał:

chyba nie sądzisz że żona poszła powiesić męża, dźgnęła się w plecy 2 razy i nakłoniła syna do fałszywych zeznań?

Tajemnice zabrał do grobu ale to był spokojny facet a że piwo sobie popijał czy to zbrodnia miał prace i zarabiał nie siedział w domu tylko pomagał żeby kase zarobić na rodzine koniec tematu niech każdy interesuje się sobą a nie plotami sie zajmujecie 

F
Fifek

Dlaczego tematy dotyczące Wąbrzeźna, są w wątku grudziądzkim ?

G
Gość
W dniu 09.08.2014 o 12:43, gość napisał:

Najlepiej jest osmarowywać tego co już nie żyje bo nie odpowie . Same brednie piszecie i gówno wiecie . 

Czy to jest ktoś z twojej rodziny że tak bronisz?

P
Przemek
W dniu 09.08.2014 o 12:43, gość napisał:

Najlepiej jest osmarowywać tego co już nie żyje bo nie odpowie . Same brednie piszecie i gówno wiecie . 

chyba nie sądzisz że żona poszła powiesić męża, dźgnęła się w plecy 2 razy i nakłoniła syna do fałszywych zeznań?

g
gość

Najlepiej jest osmarowywać tego co już nie żyje bo nie odpowie . 

Same brednie piszecie i gówno wiecie . 

 

G
Gosc
W dniu 08.08.2014 o 18:09, Gość napisał:

Zgadzam się z Tobą w 100% Tacy mili  potrafią być NIEKTÓRZY! mężczyźni do obcych a w domu urządzają piekło. Wiem coś o tym. Osiemnastoletni syn ma opuścić dom, ''to stary koń jest'' :(  a PANU I WŁADCY wszystko wolno. Kobiety kryją mężów, z powodu wstydu, co powie rodzina, jak sobie poradzę i najważniejsze. Do kogo się zgłosić jak pijany PAN szaleje? gdzie oddać go na leczenie, czy żona może oddać bez zgody męża? a jak mąż na leczenie się nie zgodzi?

Cala prawda o zyciu przecietnego Polaka.

s
sąsiadka

taa teraz będa zwalac wine na żonę bo juz ploty chodzą, a ja mam pytanie do wszyskich mieszkancow ; czy widział ktoś męża tej Pani choć raz bez piwa??? bo ja sobie nie przypominam, zawsze kultularny ale z piwem pod pachą czy to rano czy to wieczór, niech wszyscy tak z ręka na sercu odpowiedzą a potem obgadują.

r
rocki
W dniu 08.08.2014 o 10:39, omg napisał:

niebieskiej karty nie zakładaja niewinnym a on miedzy ludzmi był aniol a w domu piekło ciekawym jest czemu sasiedzi z dołu nie reagowali 

 

o
omg

ta jasne nigdy nigdzie nie ma awantur tak jak i alkoholizmu i znęcania się nad żonami poniżania i znęcania się psychicznego żeby lepiej policja działała to by takich sytuacji nie było co daje niebieska karta a gdzie ochrona taki co ma coś zaplanowane to i tak zrobi swoje i dlatego tak się dzieje żadnej pomocy od nikogo człowiek jest tylko zdany na siebie nie można liczyć na nikogo 

G
Gość

nic nie wiesz i tyle piszesz ; )

l
lakiluk

Jaka ściema? wszystko jest napisane zgodnie z prawdą, proszę się nie opierać o plotkach krążących po wsiach

x
xxXXXxx

ale nakłamanee....... mieszkam obok i wiem wieecej, tu połowa to zmyślone jest...

t
tomek

Mowia ze pod latarnia najciemniej

W
WOJTEK

A MIESZKANIEC SKAD NIBY WIEDZIAŁ ŻE NIE BYŁO AWANTUR? PODSŁUCHIWAŁ POD DRZWIAMI ???

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska