Jak informują strażacy z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu dziś około godz. 16.30 zgłoszono zaginięcie osoby, która pływała po jeziorze w Smerzynie, w powiecie żnińskim.
Około godz. 17.45 ciało młodego mężczyzny znaleźli strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej ze Żnina. Leżało na głębokości 2, 5 metra. Ciało wydobył nurek jednostki wodno nurkowej z Bydgoszczy. Zostało odholowane w ustronne miejsce. Pół godziny później lekarz stwierdził zgon.
Utopiony to 18-letni chłopak, z miejscowości Knieja, w gminie Barcin. Przybył nad jezioro z kolegami i koleżanką.
To już drugie utonięcie w naszym regionie w ten weekend. W sobotę z Wisły w Grudziądzu wyłowiono zwłoki kobiety. O tym zdarzeniu przeczytasz tutaj
Lola i Paula, a ja winie Waszych rodziców ze mają takie dzieci jak wy! Winicie kolegów, a może przejdź się teraz w ich butach i poczuj to co oni czują. Niestety internet jest również dla takich idiotów jak Wy i daje możliwość pisania rzeczy bez namysłu. To był wypadek - tragiczny wypadek i nikt nie jest niczemu winien. Bartek nie zapomnimy!
a
anna
ciszej nad tą trumną...
N
N
LOLA25, paula - ludzie zastanówcie się co Wy w ogóle piszecie!
Nikt nie jest winny w takiej sytuacji - ta tragedia to nieszczęśliwy wypadek. A gadanie po fakcie 'co by było gdyby..' nie ma sensu, tak samo jak obwinianie kolegów, którzy byli razem z nim. Co oni mieli zrobić?! Zapewne szukali go na lądzie z myślą, że gdzieś poszedł.. Poza tym coś takiego to ogromnny szok - więc nikt z nas nie wie jakby się sam zachował w takiej sytuacji.
Inna kwestia to taka, że jego koledzy teraz są załamani i na pewno będzie im cięzko wrócić do normalnego trybu życia... i o tym zapomnieć - bo tak się nie da.
Więc tego typu komentarze i wymądrzanie się nic nie zmieni i na pewno im nie pomoże - szybciej zaszkodzi.
Więc następnym razem zastanówcie się trochę zamiast pisać takie bzdury!
W
Wojtek
W dniu 11.08.2014 o 11:54, zbylut napisał:
Człowiek topi się po cichu. Zachłyśnięcie wodą, desperackie próby złapania oddechu i już głowa jest po wodą.Od momentu zalania dróg oddechowych do obumarcia mózgu dochodzi w ciągu 4 minut. Strażacy którzy przybyli na miejsce nie mieli szans na uratowanie tego człowieka. W miejscu gdzie wyłowiono zwłoki woda miała 2,5 m głebokości. Jeżeli znajomi nie byli dobrymi pływakami to dobrze, że nie szukali w tej toni swojego kolegi.
W pełni się zgadzam z powyższym.
A jak byłby ratownik to teren monitorowany przez ratownika nie obejmowałby głębokości 2,5m tylko kończyłby się na około 1,8-2m i wypływanie poza ten obszar powodowałoby upomnienia. Nie wspomnę już o tym, że skoki do wody były by niedopuszczalne. Głównym zadaniem ratownika na takiej plaży nie jest ratowanie, tylko pilnowanie żeby nie dochodziło do sytuacji niebezpiecznych. Ratowanie to już ostateczność. W Przyjezierzu kiedyś na dyżurze widziałem ratowniczkę z ręką w gipsie i tak mi określiła zadanie ratownika.
Byłem w tym czasie na sąsiedniej plaży i widziałem jak przejeżdżała policja z kimś na tylnym siedzeniu i wyglądało jakby kogoś szukali. Już wtedy na pewno było za późno na ratunek.
L
LOLA25
a ja winie jego kolegow powinni wolac o pomoc bylaby calkiem inna sutuacja moze dalo by rade chlopaka uratowac ekipa ratownicz zrobila swoje tyle ludzi tam bylo gdyby krzykneli to mysle ze nie jedna osoba by pomogla wspolczucia dla rodziny i bliskich
g
gość
Niech ta smierć nie pójdzie na marne i skłoni kogoś do pomyślenia żeby gmina zatrudniła w końcu ratownika. W weekendy plaża w Smerzynie jest wypełniona po brzegi, jeżeli brakuje pieniędzy na zatrudnienie ratownika, to niech zrobią płatny parking, albo opłaty za pole namiotowe i znajdą się środki. Chłopak mógłby żyć, to nie czas by szukać winnych, strażaków czy jego kolegów tylko wyciągać wnioski!!!
a
ania
Serdeczne współczucie
G
Gość
W dniu 10.08.2014 o 22:28, paula napisał:
Byłam tam gdy niby próbowali go poszukać i wyłowic i byłam w szoku ze tak potraktowali tego chłopaka . Żadnego odruchu człowieka z sercem pod woda leżał młody chłopak a oni w zasadzie nie robili za wiele i wszystko jak powoli gdyby wszystko szybciej poszło może chłopak by żył! Masakra.
B
Bbb
Najszczersze kondolencje dla bliskich. Módlmy się za niego.
w
wlazi
Serdeczne wyrazy współczucia na przyjaciół i rodziny. Myślę także, że nie powinniśmy osądzać tutaj ekipy ratowniczej, ponieważ nawet jeśli poruszaliby się sprawniej nie wróciłoby to życia, Bartkowi. Myślę, że w wodzie znalazłby się na pewno jakiś człowiek, który dobrze pływa i dałby radę go wyciągnąć. Koledzy powinni wołać o pomoc, zrobić coś by jak najszybciej mu pomóc, a nie teraz zganiać wszystko na ekipę. Mimo wszystko, żal człowieka, gdyż całe życie było przed Nim. Serdeczne kondolencje.
z
zbylut
Człowiek topi się po cichu. Zachłyśnięcie wodą, desperackie próby złapania oddechu i już głowa jest po wodą.
Od momentu zalania dróg oddechowych do obumarcia mózgu dochodzi w ciągu 4 minut. Strażacy którzy przybyli na miejsce nie mieli szans na uratowanie tego człowieka.
W miejscu gdzie wyłowiono zwłoki woda miała 2,5 m głebokości. Jeżeli znajomi nie byli dobrymi pływakami to dobrze, że nie szukali w tej toni swojego kolegi.
p
plażowiczka
Szczerze mówiąc siedziałam nad samym brzegiem z rodziną i znajomymi, nic nikt nie mówił,nic nie było słychać,że ktoś utonął! Nagle przyjechała policja, straż, wygonili wszystkich z wody i zaczęli poszukiwania! Nie minęło 15 min i ...! Cały czas miałam nadzieję, że się mylą, że tam nikogo nie ma, ale niestety!!! :((( Nie ma kogo osądzać naprawdę! Stał się wypadek! Współczucia dla rodziców i całej rodziny chłopaka:(
p
plażowiczka
Szczerze mówiąc siedziałam nad samym brzegiem z rodziną i znajomymi, nic nikt nie mówił,nic nie było słychać że ktoś utonął! Nagle przyjechała policja i straż, wygonili wszystkich z wody i zaczęli poszukiwania! Nie minęło 15 min i ...! Cały czas miałam nadzieję, że się mylą, że tam nikogo nie ma, ale niestety!!! :((( Nie ma kogo osądzać naprawdę! Stał się wypadek! Współczucia dla rodziców i całej rodziny chłopaka:(
B
Bob
W dniu 11.08.2014 o 10:26, mon29 napisał:
kondolencje dla rodziny..... szkoda tak młodej osoby która dopiero wkraczała w dorosłość..... smuci mnie fakt zwalania winy na ekipę ratunkową bo zanim oni przyjechali to raczej wiemy że już nikłe szanse.....skoro nie był sam to znajomi powinni narobić szumu wołać o pomoc i go wspólnie szukać.... gdyby go znaleźli przed ratownikami zaraz po utracie kolegi z pola widzenia może inaczej by to się skończyło..... aekipa ratunkowa to jak już ktoś pisał.... z regóły wyławia trupy.... nie szukajcie winnych tylko wyciągnijcie wnioski....
Całkowicie się zgadzam. Ekipę to już się wzywa po nieboszczyka. Skoro razem skakali i pływali to co to za problem było zanurkować na te 2,5 m. Wtedy byłaby jeszcze jakakolwiek szansa na reanimację i ratunek...
m
mon29
kondolencje dla rodziny..... szkoda tak młodej osoby która dopiero wkraczała w dorosłość.....
smuci mnie fakt zwalania winy na ekipę ratunkową bo zanim oni przyjechali to raczej wiemy że już nikłe szanse.....
skoro nie był sam to znajomi powinni narobić szumu wołać o pomoc i go wspólnie szukać.... gdyby go znaleźli przed ratownikami zaraz po utracie kolegi z pola widzenia może inaczej by to się skończyło..... aekipa ratunkowa to jak już ktoś pisał.... z regóły wyławia trupy.... nie szukajcie winnych tylko wyciągnijcie wnioski....
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl