https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pikuś szczęśliwie odnaleziony. Porwany ratlerek jest już u swojej pani

Przemysław Decker
- Ten piesek to mój prawdziwy skarb. Byłam pewna, że w końcu do mnie wróci - podkreśla Teresa Arciszewska
- Ten piesek to mój prawdziwy skarb. Byłam pewna, że w końcu do mnie wróci - podkreśla Teresa Arciszewska straż miejska
Poruszyła niebo i ziemię, aby odzyskać swojego ukochanego ratlerka. Gdy go zobaczyła po miesiącach rozłąki, łzy popłynęły jej potokiem.

Pikuś wrócił do pani. Pani jest szczęśliwa. - To mój skarb! - podkreśla Teresa Arciszewska, właścicielka ratlerka. Ta radość udzieliła się nie tylko starszej kobiecie, ale także urzędnikom oraz strażnikom miejskim, którzy byli zaangażowani w poszukiwania psiaka.

Krzysztof Grzybek, komendant straży miejskiej: - Bardzo się cieszę, bo pani Teresa to wielka miłośniczka zwierząt.
Burmistrz Leszek Kawski: - Historia z pozytywnym zakończeniem...

Psiak jest cały i zdrowy

Ratlerek wrócił do pani Teresy w poniedziałek. Czekała na niego od początku kwietnia, kiedy został skradziony sprzed Biedronki przy ul. Tysiąclecia. Jak się odnalazł? Tego do końca jeszcze nie wiadomo.
- Najpierw ktoś do mnie zadzwonił i powiedział, że mój pies jest u niego. Potem przyszedł do mnie mężczyzna z kobietą i mi go oddali. Oboje jednak przekonywali, że z kradzieżą nie mają nic wspólnego - mówi właścicielka czworonoga.

Przeczytaj również: Wąbrzeźnianka złożyła skargę na burmistrza. Za to, że nie odnalazł jej ratlerka

O szczegóły nie dopytywała, bo gdy zobaczyła swego psiaka, łzy z jej oczu momentalnie zaczęły płynąć szerokim potokiem. Po chwili zaczęła sprawdzać czy ratlerek jest cały i zdrowy. - Wszystko z nim w porządku, tylko biedak wychudł bardzo. U mnie szybko wróci do dobrej kondycji - dodaje starsza kobieta. I postanawia, że teraz, aby historia się nie powtórzyła, będzie na zakupy chodziła bez swojego psiego przyjaciela.

Dla strażników miejskich sprawa nie jest jeszcze zakończona. - Pies się odnalazł, ale wciąż nie wiemy, kto go ukradł. Wierzę, że uda się to wyjaśnić - przekonuje komendant Grzybek.

Poszukiwania zakrojone na szeroką skalę

Zarówno pani Teresa jak i szef strażników są pewni i dziękują za to, że do odnalezienia czworonoga przyczyniła się także "Pomorska", która pod koniec lipca nagłośniła tę sprawę.

- Informacja poszła w świat. Ludzie zaczęli ze sobą na ten temat rozmawiać i być może ktoś uznał, że lepiej teraz oddać psa niż czekać aż do niego zapukamy - podejrzewa komendant Grzybek.

Pani Teresa nigdy nie straciła wiary w to, że Pikuś do niej wróci. Ale wcale nie siedziała z założonymi rękami. Twierdząc, że służby miejskie zbyt późno rozpoczęły poszukiwania jej pupila złożyła nawet skargę na burmistrza miasta. Leszek Kawski nie miał o to pretensji i przekonywał, że służby robią, co w ich mocy. Te działania strażników miejskich i policjantów rzeczywiście były zakrojone na wyjątkowo szeroką, jak na takie sprawy, skalę. Kobieta funkcjonariuszom podała rysopis potencjalnego rabusia, który stał przed nią w kolejce w Biedronce, ale zamontowana w pobliżu sklepu kamera nie zarejestrowała momentu kradzieży.

Pani Teresa też tego nie widziała. Strażnicy ustalili za to markę samochodu, którym mógł odjechać domniemany złodziej. Następnie wystąpili do starostw w Wąbrzeźnie i Grudziądzu z prośbą o podanie ilości hond crv zarejestrowanych w obu powiatach. W samym powiecie wąbrzeskim wytypowali 16 takich aut i zaczęli się kontaktować z ich właścicielami.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 21.08.2014 o 17:59, gd napisał:

obciach na całą Polske, nie ma watpliwosci ze straz miejska i tak nie znajdzie złodzieja bo kazdego dnia on ich mijał z tym pieskiem na smyczy i sie nie zorientowali ze to zguba, wstyd mi ze mieszkam w tym po((( miescie, do tvnu tryeba by ło jeszcze napisac, wambrzesniaki cebulaki. PS poruszcie jeszcze temat kolejek dzisiaj rano przed otwarciem biedronki

Wyprowadź się - ty będziesz spokojniejszy, a i my nie odczujemy straty. Same plusy.

w
wacekbezjaj

Wyjechał do Rosji za chlebem.Wrócił do ojczyzny. Kości za drogie ,karmy za drogie , a ze szczekania poza Polską nie da się żyć.

Ratlerku witaj z powrotem w ojczyźnie. Niech patron Biedronki czuwa nad Tobą. CH..J ,że kraj do końca sprzedawany jest , Ty Latlerku przesłaniasz wszystko.Jesteś wielki ,większy jak Ci na wiejskiej

podziękuj za wszystko  p. Arciszewskiej. 

g
gd

obciach na całą Polske, nie ma watpliwosci ze straz miejska i tak nie znajdzie złodzieja bo kazdego dnia on ich mijał z tym pieskiem na smyczy i sie nie zorientowali ze to zguba, wstyd mi ze mieszkam w tym po((( miescie, do tvnu tryeba by ło jeszcze napisac, wambrzesniaki cebulaki. PS poruszcie jeszcze temat kolejek dzisiaj rano przed otwarciem biedronki

g
gość
W dniu 21.08.2014 o 07:25, Jolcia napisał:

Za przywiązanie dziecka do futryny była kara, a za przywiązanie psa do słupa i pozostawienie go bez opieki nie ma kary? Jeszcze oskarżanie ludzi o kradzież choć nikt tej kradzieży nie widział tylko Pani włascicielka twierdzi że to była kradzież, bo co? bo nie możliwe żeby pies mógł sam uciec?

Masz całkowitą rację! A może by tak "podejrzany Pan" przypomniał sobie o tym, że stał w tej kolejce i oskarżył teraz tą kobietę o bezpodstawne oskarżenie.

Z
Załamany!

Pies został ukradziony bo tak twierdzi właścicielka. Nie było świadków, brak też podstaw (logicznych) do tego aby psa ukraść.

Cytuję: "Kobieta podejrzewa, że jej pupila ukradł mężczyzna, który stał przed nią w kolejce. - Siwy, elegancki mężczyzna. Widziałam, jak kręci się obok mojego psa - mówi kobieta. Samego momentu kradzieży jednak nie widziała."

 

 Pani może swojego pieska kocha, ale żeby od razy skargę na opieszałość służb składać. Takie zachowanie kojarzy mi się tylko z jednym typem człowieka!

Służby miejskie zamiast patrolować ulicę i zajmować się poważnymi sprawami szukały ratlerka! 

J
Jolcia

Za przywiązanie dziecka do futryny była kara, a za przywiązanie psa do słupa i pozostawienie go bez opieki nie ma kary? Jeszcze oskarżanie ludzi o kradzież choć nikt tej kradzieży nie widział tylko Pani włascicielka twierdzi że to była kradzież, bo co? bo nie możliwe żeby pies mógł sam uciec?

J
Jolcia
W dniu 20.08.2014 o 10:58, Gość napisał:

Powinno wysłać się tą panią do psychiatryka? Może Ty się tam wybierz..Najwidoczniej dla Ciebie pies to 'tylko pies', lecz dla niektórych jest najlepszym przyjacielem...A złodziej nie koniecznie musiał być 'obeznany'.. mało jest takich pijaczków pod supermarketami? Jak mu się nie udało odprowadzić wózka i wziąć za to tych 2zł, które były włożone by go 'odczepić'.. to mógł wziąć psa.. przecież nie jest napisane wprost i udowodnione, że to właśnie złodziej odjechał tym autem..

Nawet nie wiadomo czy był ukradziony, zlłodziej niby stał w kolejce przed Panią ale Pani nie widziała kradzieży ale widziała przed sobą złodzieja. I to jest właśnie chora miłość do zwierząt

P
Przyjaciel psa

Przepraszam - nie kundel tylko ratlerek . I ktoś się dziwi że czworonogi pies , a ile nóg miałby mieć ? Pięć? :D

P
Popieram!

No , pamiętajcie , że ten piesek miał smycz czy obrożę ozdobioną  sztucznymi kamieniami  , może ktoś pomyślał , że to są  jakieś brylanty czy diamenty  i na to się połasił i tu jest "pies pogrzebany" a nie  że ktoś ukradl 10-letniego pieska . Jakoś nie widzę aby na zdjęciu piesek miał ową obrożę  z kryształami czy innymi drogimi kamieniami (były to na pewno jakieś imitacje) , ktoś zwędził obrożę a psa pogonił i tyle . I bardzo dobrze , że wrócił do właścicielki. To jest piękna historia , że kobieta  kocha swojego pieska jak kogoś z rodziny , nikt nie twierdzi że jest ważniejszy niż człowiek , ale  to jest przykład jak należy traktować pieski. W przeciwieństwie do tych co je z samochodu wyrzucają jak zbędne śmieci... 

Bardzo słusznie gazeta sprawę opisuje

A
AMON
W dniu 20.08.2014 o 14:37, zdegustowany podatnik napisał:

faktycznie sensacja - znalazł sie czworonogi kundeltymczasem giną ludzie i do cięzkiej cholery nikt nie rusza czterech liter, aby ich znaleźć, ale za to poruszają niebo i ziemię aby znaleźć ratlera. no szlag mnie trafia ze pieniądze z moich podatków ida na szukanie psa w pięciu smakach....sam mam psa, to mój wierny przyjaciel, ale do cholery nie jest ważniejszt od człowieka, a już napewno nie stawiam go w piedestale nagłówków gazet ( czas napisać chyba BRUKOWCÓW )i nikt z tego sensacji nie robi.ten portal schodzi na psy( dosłownie )albo jakieś farmazony o jasnowidzach, albo o poszukiwaczach zaginionego kundla.moze zmieńcie branże i przeobraźcie się w Jacka Londona, pisząc historie o poszukiwaczach jasnowidzach.

 


faktycznie sensacja - znalazł sie czworonogi kundel

tymczasem giną ludzie i do cięzkiej cholery nikt nie rusza czterech liter, aby ich znaleźć, ale za to poruszają niebo i ziemię aby znaleźć ratlera. no szlag mnie trafia ze pieniądze z moich podatków ida na szukanie psa w pięciu smakach....

sam mam psa, to mój wierny przyjaciel, ale do cholery nie jest ważniejszt od człowieka, a już napewno nie stawiam go w piedestale nagłówków gazet ( czas napisać chyba BRUKOWCÓW )

i nikt z tego sensacji nie robi.

ten portal schodzi na psy( dosłownie )

albo jakieś farmazony o jasnowidzach, albo o poszukiwaczach zaginionego kundla.

moze zmieńcie branże i przeobraźcie się w Jacka Londona, pisząc historie o poszukiwaczach jasnowidzach.

Tym wpisem potwierdziłeś to , że jesteś na etapie ewolucji niżej 

od czworonogich. Mam pewność , że twoja rodzina spadła z drzewa jakieś no góra sto  lat temu . Na twoim miejscu nie ogłaszał bym wszem i wobec tego , że odbiegam od normy . 

t
tiger

Podobno to pan Emer zawędził tego pieska i sprzedał bo interes z paletkami się już skończył!!

m
mT

trzeba być niezłą q..rą aby zajumać psa ....co za czasy co za "ludzie"

 

z
zdegustowany podatnik

faktycznie sensacja - znalazł sie czworonogi kundel

tymczasem giną ludzie i do cięzkiej cholery nikt nie rusza czterech liter, aby ich znaleźć, ale za to poruszają niebo i ziemię aby znaleźć ratlera. no szlag mnie trafia ze pieniądze z moich podatków ida na szukanie psa w pięciu smakach....

sam mam psa, to mój wierny przyjaciel, ale do cholery nie jest ważniejszt od człowieka, a już napewno nie stawiam go w piedestale nagłówków gazet ( czas napisać chyba BRUKOWCÓW )

i nikt z tego sensacji nie robi.

ten portal schodzi na psy( dosłownie )

albo jakieś farmazony o jasnowidzach, albo o poszukiwaczach zaginionego kundla.

moze zmieńcie branże i przeobraźcie się w Jacka Londona, pisząc historie o poszukiwaczach jasnowidzach.

 

 

g
gosć1

A kiedy ta Pani dostanie mandat za pozostawienie pieska bez opieki?

Z
Załamany!

Wychodzi na to, że wszyscy to pijacy albo złośliwi gówniarze!!! Chodzący pod sklepami żeby porywać biedne pieski. Już ponad 20 lat jest przy mnie jakiś pies. Często zabierałem je na spacer powiązany z zakupami. Z obserwacji mogę stwierdzić że częściej zdarza się iż starsza pani pozostawi swojego pupila nieprzywiązanego niż "podejrzany typek" interesujący się psem! Wiele razy szczególnie osoby starsze wyprowadzają psy bez smyczy (przecież to mały piesek i nikomu nic nie zrobi). Nie raz widziałem jak własnie przez takie niegroźne pieski inni spacerowicze mieli duże problemy!!! Pamiętajmy że jest to tylko zwierze i kieruje się instynktem. Miłość starszej pani nie powstrzyma psa przed pójściem za suką z cieczką! Dodatkowo jeżeli zostawimy takowego pieska w domu, piesek ten trzęsie się pod drzwiami w mieszkaniu i patrzy w nie z utęsknieniem (więc co za różnica czy robi to w mieszkaniu czy pod sklepem?).

Miałem do czynienia z kilkoma psami tej rasy i mogę powiedzieć wszystko ale nie, że są strachliwe i płochliwe.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska