https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Kierowca holownika potrącony przez ciężarówkę, zginął na miejscu

Magdalena Walczak-Grudzka
Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Kierowca holownika potrącony przez ciężarówkę, zginął na miejscu
Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Kierowca holownika potrącony przez ciężarówkę, zginął na miejscu archiwum GP
Do nietypowego i niestety tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w miejscowości Antoniewo (pow. włocławski). Kierowca holownika pracujący przy spalonym samochodzie został potrącony przez przejeżdżającą ciężarówkę. Zginął na miejscu.

Jak relacjonuje nam mł.kpt. Magdalena Jaworska z KM PSP Włocławek, około północy w miejscowości Antoniewo na autostradzie A1 doszło do pożaru ciągnika siodłowego. Jadący nim mężczyzna i kobieta o własnych siłach wyszli z pojazdu. Przybyli na miejsce strażacy ugasili ogień a ciągnik miał zostać odholowany.

Tuż przed godz. 1.00 w trakcie prowadzenia działań, kierowca holownika został potrącony przez przejeżdżający tą trasą samochód ciężarowy. Mężczyzna zginął na miejscu.

Policja pod nadzorem prokuratury wykonuje czynności mające na celu ustalenie okoliczności, przyczyn oraz dokładnego przebiegu zdarzenia.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 23.10.2014 o 03:59, P.M napisał:

PAN BOGOMIŁ BYŁ SUPER CZŁOWIEKIEM I PROFESJONALISTA W SWYM ZAWODZIE ...... NA 100% TO WINA CIĘŻARÓWKI ...........usnuł baran tyle ....

Znałem Bogusia...to prawda co i Nim napisałeś.To był dobry człowiek.Pewnie gdzieś tam w niebie tak samo sam współczuje temu młodemu kierowcy tego że musi żyć ze świadomością tego co zrobił.
P
P.M

PAN BOGOMIŁ BYŁ SUPER CZŁOWIEKIEM I PROFESJONALISTA W SWYM ZAWODZIE ...... NA 100% TO WINA CIĘŻARÓWKI ...........usnuł baran tyle  ....

e
ela20110

Wszystkie osoby poszkodowane do 10.08.1997r. wstecz proszę o pilny kontakt-tel.725-943-367 pomogę

 

K
KK
W dniu 29.08.2014 o 09:43, Asia napisał:

skąd był ten Pan? :(

Z Kowala. Pan Bogumił Jacek

M
Magdalena
W dniu 31.08.2014 o 14:09, Gość napisał:

A skąd wiesz? Jechałaś z nim?

Było w zeznaniach... 

a co do kamizelki, to z tego co strażacy mówią, to faktycznie nie miał.... miał za to cały kombinezon, który miał dużo odblasków...

Żal mi kierowcy, bo młody chłopak i w jednej chwili życie mu się zaczęło walić...  ale to co musi przeżywać teraz rodzina Pana Bogdana mało kto potrafi sobie wyobrazić i nikomu tego nie życzę ;( Więc nie próbujcie po śmierci oczerniać kogoś, kto na to nie zasługuje! To był dobry i pomocny człowiek, zawsze uśmiechnięty...

G
Gość
W dniu 30.08.2014 o 23:13, Magdalena napisał:

w szczególności, że kierowca ciężarówki przysnął;/

A skąd wiesz? Jechałaś z nim?

M
Magdalena
W dniu 28.08.2014 o 10:28, Kierowca napisał:

Kierowca holownika w środku nocy bez kamizelki na autostradzie, brak pachołków oraz trójkąta i nieszczęście gotowe. Wyrazy współczucia dla kierowcy ciężarówki, który nie miał szans zauważyć ofiary wypadku.

w szczególności, że kierowca ciężarówki przysnął;/ 

4x4
Wciąż nie mogę w to uwierzyć... Zawsze kiedy tylko coś stało się z moim samochodem wystarczył telefon do Bogusia. Zjawiał się szybko i profesjonalnie pomagał we wszystkim.Zawsze na jego twarzy malował się uśmiech i życzliwość. Kiedy mijaliśmy się na drodze zawsze pozdrowił machaniem ręką lub sygnałem swojej potężnej machiny do ratowania TIR,ów z opresji.
Kiedyś wracałem w nocy z Ciechocinka zimową porą. Na drodze szklanka. Przy prędkości 40 km/h nagle szarpnęło samochodem i momentalnie zatańczył wpadając równolegle do drogi w rów. Wszelkie próby wyjazdu z włączonym napędem 4x4 nie powiodły się. Zrezygnowany włączyłem światła awaryjne licząc na pomoc.

Nawet nie przypuszczałem że pomoc zjawi się niespodziewanie wielkim żółtym wozem. Kiedy zobaczyłem migające światła usłyszałem głos Bogusia z kabiny.
Czy coś się stało? Wtedy wyskoczyłem z wozu ucieszony że to On. Boguś również zdziwił się że zamiast grzecznie spać w łóżeczku wybrałem koczowanie w rowie.
Momentalnie zorganizował akcję wydobywczą i uratował mój tyłek od zimna. Jechaliśmy później 20 km/h w stronę Włocławka. Pomimo tego że sam był zmęczony nie oddalał się daleko ode mnie....czuwał jak anioł nade mną jadąc z przodu. Taki był nasz Boguś...
Szkoda tylko że niedawno jego anioł się zagapił.
W
Wloclawiak
Pan Bogumił byl z południa,jedyna osoba ze sprzetem do wyciagania tirów, życzliwy zawsze zagadal takim go zapamietam pogrzeb jest w 30.08 o godz 13 ks pod wezwaniem św Maksymiliana ceremonia na cmentarzu włocławskim ok 14. ŻAL CZŁOWIEKA zostawil żonę i córkę. w imię pracy oby go bóg pobłogosławił
k
kierowca tira

Jechałem sam i w ostatnij chwili zobaczyłem ten holowink zadnego znaku oświetlenia..JA SIĘ PYTAM GDZIE SĄ PRACOWNICY AUTOSTRADY..gdyby to była osobówka pędząca 160 km to by chłopa nie znaleźli.

 

tragednia dwóch rodzin..Kierowca trzymaj się takie juz nasze ryzyko zawodowe.!!!nie załamuj sie życze jeszcze wielu kilometrów!!

 

kondolencje dla rodziny.

 

K
KIEROWCA

GDYBY BYŁO TO WSZYSTKO OŚWIETLONE TO NIE BYŁO BY TEJ TRAGEDNI.

A
Asia
W dniu 28.08.2014 o 12:03, Jacek napisał:

Boguś.... fajny i życzliwy człowiek. Takim Go zapamiętam.

skąd był ten Pan? :(

G
Gość

Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy powinna być zrobiona.

A
Asia

Naprawdę nikt nie wie skąd był ten Pan co zginął ? :(

G
Gość

Jeżeli było tak jak pisze "kierowca" w pierwszym komentarzu to nieoznaczenie miejsca wypadku okazało się katastrofalnym błędem. Też jeżdżę dużym autem i wiem, że wyjście zza dużego auta stojącego na poboczu może skończyć się tragicznie. A jeżeli ten biedak wszedł pod naczepę przejeżdżającego samochodu to kierowca ciężarówki mógł go nawet nie zauważyć.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska