https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna między taksówkarzami w Świeciu. Korporacja taksówkarzy zarzuca niezrzeszonym nieuczciwą grę

Maciej Ciemny
Korporacja nazywa się Hallo Taxi. Jej chevrollety można spotkać w Świeciu od niecałych dwóch tygodni.
Korporacja nazywa się Hallo Taxi. Jej chevrollety można spotkać w Świeciu od niecałych dwóch tygodni. Andrzej Bartniak
Korporacja nazywa się Hallo Taxi. Jej chevrollety można spotkać w Świeciu od niecałych dwóch tygodni. Na razie są to trzy auta. Od dotychczasowych taksówkarzy, którzy za start brali 5,50 zł, różnią się niższą ceną: 3,50 zł za wejście i 2 zł za każdy kilometr oraz tym, że dyspozytorka odbiera telefon natychmiast, co w przypadku kierowców podchodzących do automatu naprzeciw dworca PKS nie jest tak oczywiste, a wybieranie numerów z wizytówek zabiera dodatkowy czas.

Hallo Taxi działa nie tylko w Świeciu. Istnieje w Grudzią-dzu i Olsztynie.
- Teraz wchodzimy w mniejsze miasta, gdzie korporacji nie ma - mówi Łukasz Lubiatowski, właściciel. - W tym roku pojawią się jeszcze w Brodnicy, a w przyszłym w Starogardzie Gdańskim i Tczewie.

Chwyty poniżej pasa
Opłacalna staje się więc dyspozytornia, która nie będzie obsługiwać tylko jednego miasta. Co na to świeccy taksówkarze?
Konkurencja twierdzi , że mają kilka chwytów. - Dostaję kurs gdzieś poza Świecie, jadę, a tam nikogo nie ma. Podejrzewam, że to żarty starych taryfiarzy - mówi jeden z Hallo Taxi.

Sytuacja powtarza się nagminnie. - Jeśli przedstawiciele korporacji postawią na zemstę, to niedługo w Świeciu nie będzie można zamówić taksówki, bo wszystkie będą szukać niewidzialnych zamawiających poza miastem - uważa jeden z klientów. To jednak nie wszystko. - Na postoju naprzeciw dworca wychodzi jeden z młodych kierowców niezrzeszonych i grozi, że rozbije auto, jeśli nie odjadę - opowiada kolejny kierowca z Hallo Taxi. - Starzy nie darzą nas sympatią, ale my po prostu też chcemy zarobić.

Dlaczego niezrzeszeni taksówkarze nie przyłączyli się do korporacji, choć ta wciąż szuka chętnych do współpracy?
Jeden z nich powiedział nam nieoficjalnie, że za przyłączenie się do korporacji właściciel zażądał od niego 350 zł. - To prawie jak haracz - podsumował. Oficjalnie o sprawie nie chciał z nami rozmawiać.

Lubiatowski twierdzi, że to nieprawda, bo nie podjął rozmów z żadnym z naszych taksówkarzy. - Przyglądałem się ich pracy wcześniej jako klient i nie jestem zainteresowany. Szukam nowych ludzi, którym powierzę swoje samochody - tłumaczy Lubiatowski.

Co na to klienci?
- Miesiąc temu za nocny kurs ze Świecia do Topolinka zapłaciłem 80 zł. Kumpla zawieźli do Laskowic ze Świecia za 50 zł. Nowi mówią, że zrobią to za 25 zł. Dla klienta wybór jest prosty - deklaruje mieszkaniec krańca gminy.
Do tematu wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

v
vnx

Jeżdżąc taksówką w małym mieście i jeszcze przy takim natłoku innych taksiarzy, da się w ogóle zarobić? Czy to jest traktowane jako dodatkowe źródło zarobku?

i
ifo

niedawno bawiłam się w klubie carmel i na własne oczy widziałam jak prezes korporacji która weszła na teren świecia naganiał klientów do swoich taksówek. Dajcie ta korporację do Bydgoszczy to zginie bo najwyraźniej nie potrafiłaby funkcjonować w świecie. Taksówkarze bydgoscy mają z niej ubaw po pach :) Pozdrawiam 

G
Gość
W dniu 19.11.2014 o 22:04, niezrzeszona napisał:

Witam. Od lat jezdżę taksowkami swieckimi. Korporacja ktora niedawno zaczęła swoją działalność na terenie miasta Świecie to ŻENADA I BRAK PROFESJONALIZMU. Niby panowie zrzeszeni znają topografię miasta a jak zamówiłam taksówkę z czekałam na nia 20 minut bo kierowca motał się jak dojechać pod mój dom i .. i tak nie dojechał tam gdzie prosiłam i to ja musiałm go szukać. Widzialam jeszcze jak w ostatniej chwili dopytuje się przechodniów o numer mojego bloku. Wstyd. A podobno panowie sa doskonale przygotowani pod wzgledem znajomosci topografii i obslugi kasy fiskalnej. Po zakonczeniu kursu nastepne kilka minut czekałam aż pan (ktory jak sie zapewnia , zna sie na obsłudze kasy fiskalnej) mota się i zastanawia jak wydrukowac paragon  - zastanawial się jaka taryfa i jak w ogole sprawic zeby paragon "wyszedł". W koncu w ciezkich bólach wydrukowal paragon , chyba na chybił - trafił bo do chyba końca sam nie wiedzial na jakiej taryfie ma go ustawic. Niedawno dwonilam do centrali korporacji, zeby spytac ile kosztuje dany kurs , odebrala pani dyspozytor i nie potrafiła mi odpowiedziec na to pytanie, mimo ze podalam jej pore dnia i ilosc kilometrów., stwierdziła "muszę zadzwonić do taksówkarza, oddzwonię do pani" Nie doczekalam się telefonu z odpowiedzią. Wiem, że jak zamawiam taksowkarza który nie nalezy do korporacji, dojedzie po mnie w kilka minut i tak gdzie proszę a nie dwie przecznice dalej i nie kaze na siebie czekać. Gdybym chciala żeby przyjechal po mnie ktoś tak zakręcony to zadzwoniłabym po mojego dziadka a nie po taksówkę.  Jak to mozliwe, że na pytanie ile zaplacę mniej wiecej za kurs, zrzeszony taksówkarz odpowiada mi 30 zl a potem kasuje 60? To ile 30zł czy 60zł, nie potrafi mniej więcej przeliczyć, zna sie w ogóle na tym co robi????? Takie doswiadczenia ma wiele ze znajomych mi osob ktore czesto korzystają z taksowek.  Jak widzę te wypociny osób ktore nie znają realiow i nie wiedzą co to znaczy "dobra taksówka" bo poruszaja się nią od swieta, wypowiedzi osob zachłysniętych korporacją, ogarnia mnie pusty smiech. W życiu nie wsiąde do taksówki z korporacji, tymbardziej , że klimat w nich jest mowiąc delikatnie "nieprzyjemny - zdarzyło mi się jechać z panem ktory mowiąc szczerze cuchnął - jaki więc jest komfort jazdy? Co z rzetelnoscią informacji i zakresem wiedzy panow z korporacji??? Czy sa przygotowani do pracy jaką wykonują? Niech kazdy przekona się sam :)

 


Witam. Od lat jezdżę taksowkami swieckimi. Korporacja ktora niedawno zaczęła swoją działalność na terenie miasta Świecie to ŻENADA I BRAK PROFESJONALIZMU. Niby panowie zrzeszeni znają topografię miasta a jak zamówiłam taksówkę z czekałam na nia 20 minut bo kierowca motał się jak dojechać pod mój dom i .. i tak nie dojechał tam gdzie prosiłam i to ja musiałm go szukać. Widzialam jeszcze jak w ostatniej chwili dopytuje się przechodniów o numer mojego bloku. Wstyd. A podobno panowie sa doskonale przygotowani pod wzgledem znajomosci topografii i obslugi kasy fiskalnej. Po zakonczeniu kursu nastepne kilka minut czekałam aż pan (ktory jak sie zapewnia , zna sie na obsłudze kasy fiskalnej) mota się i zastanawia jak wydrukowac paragon  - zastanawial się jaka taryfa i jak w ogole sprawic zeby paragon "wyszedł". W koncu w ciezkich bólach wydrukowal paragon , chyba na chybił - trafił bo do chyba końca sam nie wiedzial na jakiej taryfie ma go ustawic. Niedawno dwonilam do centrali korporacji, zeby spytac ile kosztuje dany kurs , odebrala pani dyspozytor i nie potrafiła mi odpowiedziec na to pytanie, mimo ze podalam jej pore dnia i ilosc kilometrów., stwierdziła "muszę zadzwonić do taksówkarza, oddzwonię do pani" Nie doczekalam się telefonu z odpowiedzią. Wiem, że jak zamawiam taksowkarza który nie nalezy do korporacji, dojedzie po mnie w kilka minut i tak gdzie proszę a nie dwie przecznice dalej i nie kaze na siebie czekać. Gdybym chciala żeby przyjechal po mnie ktoś tak zakręcony to zadzwoniłabym po mojego dziadka a nie po taksówkę.  Jak to mozliwe, że na pytanie ile zaplacę mniej wiecej za kurs, zrzeszony taksówkarz odpowiada mi 30 zl a potem kasuje 60? To ile 30zł czy 60zł, nie potrafi mniej więcej przeliczyć, zna sie w ogóle na tym co robi????? Takie doswiadczenia ma wiele ze znajomych mi osob ktore czesto korzystają z taksowek.  Jak widzę te wypociny osób ktore nie znają realiow i nie wiedzą co to znaczy "dobra taksówka" bo poruszaja się nią od swieta, wypowiedzi osob zachłysniętych korporacją, ogarnia mnie pusty smiech. W życiu nie wsiąde do taksówki z korporacji, tymbardziej , że klimat w nich jest mowiąc delikatnie "nieprzyjemny - zdarzyło mi się jechać z panem ktory mowiąc szczerze cuchnął - jaki więc jest komfort jazdy? Co z rzetelnoscią informacji i zakresem wiedzy panow z korporacji??? Czy sa przygotowani do pracy jaką wykonują? Niech kazdy przekona się sam :)

 

W dniu 19.11.2014 o 22:04, niezrzeszona napisał:

Witam. Od lat jezdżę taksowkami swieckimi. Korporacja ktora niedawno zaczęła swoją działalność na terenie miasta Świecie to ŻENADA I BRAK PROFESJONALIZMU. Niby panowie zrzeszeni znają topografię miasta a jak zamówiłam taksówkę z czekałam na nia 20 minut bo kierowca motał się jak dojechać pod mój dom i .. i tak nie dojechał tam gdzie prosiłam i to ja musiałm go szukać. Widzialam jeszcze jak w ostatniej chwili dopytuje się przechodniów o numer mojego bloku. Wstyd. A podobno panowie sa doskonale przygotowani pod wzgledem znajomosci topografii i obslugi kasy fiskalnej. Po zakonczeniu kursu nastepne kilka minut czekałam aż pan (ktory jak sie zapewnia , zna sie na obsłudze kasy fiskalnej) mota się i zastanawia jak wydrukowac paragon  - zastanawial się jaka taryfa i jak w ogole sprawic zeby paragon "wyszedł". W koncu w ciezkich bólach wydrukowal paragon , chyba na chybił - trafił bo do chyba końca sam nie wiedzial na jakiej taryfie ma go ustawic. Niedawno dwonilam do centrali korporacji, zeby spytac ile kosztuje dany kurs , odebrala pani dyspozytor i nie potrafiła mi odpowiedziec na to pytanie, mimo ze podalam jej pore dnia i ilosc kilometrów., stwierdziła "muszę zadzwonić do taksówkarza, oddzwonię do pani" Nie doczekalam się telefonu z odpowiedzią. Wiem, że jak zamawiam taksowkarza który nie nalezy do korporacji, dojedzie po mnie w kilka minut i tak gdzie proszę a nie dwie przecznice dalej i nie kaze na siebie czekać. Gdybym chciala żeby przyjechal po mnie ktoś tak zakręcony to zadzwoniłabym po mojego dziadka a nie po taksówkę.  Jak to mozliwe, że na pytanie ile zaplacę mniej wiecej za kurs, zrzeszony taksówkarz odpowiada mi 30 zl a potem kasuje 60? To ile 30zł czy 60zł, nie potrafi mniej więcej przeliczyć, zna sie w ogóle na tym co robi????? Takie doswiadczenia ma wiele ze znajomych mi osob ktore czesto korzystają z taksowek.  Jak widzę te wypociny osób ktore nie znają realiow i nie wiedzą co to znaczy "dobra taksówka" bo poruszaja się nią od swieta, wypowiedzi osob zachłysniętych korporacją, ogarnia mnie pusty smiech. W życiu nie wsiąde do taksówki z korporacji, tymbardziej , że klimat w nich jest mowiąc delikatnie "nieprzyjemny - zdarzyło mi się jechać z panem ktory mowiąc szczerze cuchnął - jaki więc jest komfort jazdy? Co z rzetelnoscią informacji i zakresem wiedzy panow z korporacji??? Czy sa przygotowani do pracy jaką wykonują? Niech kazdy przekona się sam :)

n
niezrzeszona

Witam. Od lat jezdżę taksowkami swieckimi. Korporacja ktora niedawno zaczęła swoją działalność na terenie miasta Świecie to ŻENADA I BRAK PROFESJONALIZMU. Niby panowie zrzeszeni znają topografię miasta a jak zamówiłam taksówkę z czekałam na nia 20 minut bo kierowca motał się jak dojechać pod mój dom i .. i tak nie dojechał tam gdzie prosiłam i to ja musiałm go szukać. Widzialam jeszcze jak w ostatniej chwili dopytuje się przechodniów o numer mojego bloku. Wstyd. A podobno panowie sa doskonale przygotowani pod wzgledem znajomosci topografii i obslugi kasy fiskalnej. Po zakonczeniu kursu nastepne kilka minut czekałam aż pan (ktory jak sie zapewnia , zna sie na obsłudze kasy fiskalnej) mota się i zastanawia jak wydrukowac paragon  - zastanawial się jaka taryfa i jak w ogole sprawic zeby paragon "wyszedł". W koncu w ciezkich bólach wydrukowal paragon , chyba na chybił - trafił bo do chyba końca sam nie wiedzial na jakiej taryfie ma go ustawic. Niedawno dwonilam do centrali korporacji, zeby spytac ile kosztuje dany kurs , odebrala pani dyspozytor i nie potrafiła mi odpowiedziec na to pytanie, mimo ze podalam jej pore dnia i ilosc kilometrów., stwierdziła "muszę zadzwonić do taksówkarza, oddzwonię do pani" Nie doczekalam się telefonu z odpowiedzią. Wiem, że jak zamawiam taksowkarza który nie nalezy do korporacji, dojedzie po mnie w kilka minut i tak gdzie proszę a nie dwie przecznice dalej i nie kaze na siebie czekać. Gdybym chciala żeby przyjechal po mnie ktoś tak zakręcony to zadzwoniłabym po mojego dziadka a nie po taksówkę.  Jak to mozliwe, że na pytanie ile zaplacę mniej wiecej za kurs, zrzeszony taksówkarz odpowiada mi 30 zl a potem kasuje 60? To ile 30zł czy 60zł, nie potrafi mniej więcej przeliczyć, zna sie w ogóle na tym co robi????? Takie doswiadczenia ma wiele ze znajomych mi osob ktore czesto korzystają z taksowek.  Jak widzę te wypociny osób ktore nie znają realiow i nie wiedzą co to znaczy "dobra taksówka" bo poruszaja się nią od swieta, wypowiedzi osob zachłysniętych korporacją, ogarnia mnie pusty smiech. W życiu nie wsiąde do taksówki z korporacji, tymbardziej , że klimat w nich jest mowiąc delikatnie "nieprzyjemny - zdarzyło mi się jechać z panem ktory mowiąc szczerze cuchnął - jaki więc jest komfort jazdy? Co z rzetelnoscią informacji i zakresem wiedzy panow z korporacji??? Czy sa przygotowani do pracy jaką wykonują? Niech kazdy przekona się sam :)

n
niezrzeszona

:)

G
GRUDZIĄC TO SAMO

POCZEKAJCIE JAK TYLKO ZNIKNIE KONKURENCJA TO WAM TAKIE CENY  PODADZĄ ŻE WAM WSZYSTKIM ROWERAMI ZACHCE SIE JEŹDZIĆ

y
yogi

Jak to są Chevrolety to zdjęcie jest chyba nie z tego arykułu......Dla ułatwienia redakcji podam,że auto na fotce to Chrysler.Fakt też na "Ch" :)

g
gośc
W dniu 21.09.2014 o 21:40, aaaa napisał:

Panowie starzy cwaniacy taxowkarze niech znajdą sobie uczciwą pracę. Bardzo dobrze, że jest konkurencja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

doszła do mnie informacja,że firma kaf-rem  ma w planach niezłą inwestycje w postaci zakupu od 8 do 12 toyot hybryd i stworzy flotę transportu miejskiego o bardzo konkurencyjnych cenach .

a
aaaa

Panowie starzy cwaniacy taxowkarze niech znajdą sobie uczciwą pracę. Bardzo dobrze, że jest konkurencja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

h
hankarumcajsicypisek

Dlatego jeździ BMW :) .Swego czasu mogli też założyć korporację,ale musieliby dzielić się między siebie a tak...

k
klik

Mnie z Wiąga za 50 zł zawieźli (ten łysy). Już nigdy z nimi nie pojadę.

A
Andrzej

Tak narzekają ,że tak żle a nikt jakoś nie rezygnyuje hmmmm  jak tu ktoś napisał ,niech wezmą się do roboty jak chcą uczciwie zarobić bo z TAXI mają dodatkowy dochód i to nie opodatkowany bo jakoś nikt nie włańcza kasy fiskalnej ,a ten z zielonego passata to jest znany z tego że jeżdzi bez włączonej kasy i naciąga że uuuuuuuuuuuu

X
XYZ

A mnie dzis swiecki taksowkarz chcial zawiesc do Wętfia... tyle ze za 100 zlotych a na dodatek jeszcze jakims rozklekotanym passatem. Co ciekawe nowych taksowek nie bylo, pewnie byly w trasie skoro maja tak niskie ceny. Wcale sie nie dziwie.

h
hankarumcajsicypisek

Witam!Po przeczytaniu artykułu nasuwa się parę wniosków,a mianowicie:konkurencja i wolny rynek w każdej dziedzinie gospodarki dla klienta wpływa jedynie pozytywnie,starzy świeccy taksówkarze mówią o licencji-jakiej?O grubej kopercie?Wszyscy z nich mają dodatkowe źródła utrzymania i ciągle narzekają jaki to marny biznes,nic bardziej prostego-zostaw chłopie to i nie marudź.Daj żyć innym.Zdjęcie też zrobione przez nich i podane gazecie,nasłani policjanci,donos do gazety.Jaki żenujący artykuł,ta gazeta schodzi na psy.A co najważniejsze to zrobili darmową reklamę korporacji!Żal d... ściska.Życzę nowym taksówkarzom wszystkiego dobrego,dużo klientów i róbcie swoje.Starzy weźcie się do roboty takiej.której nigdy nie wykonywaliście jak prawdziwi faceci,ubrudźcie sobie rączki z sygnecikami,schylcie się parę razy i spoćcie jak PRAWDZIWI FACECI!

Pozdrawiam pana taksówkarza,który parę lat temu wykasował mnie na 40 zł za przejazd z Sulnówka do Sulnowa!!!!!!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska