Kolekcjonerzy są wśród nas, czyli co zbierają nakielanie
Nikt się chyba nie spodziewał, że wyzwanie rzucone przez pracowników muzeum kolekcjonerom z Nakła i okolic spotka się z tak dużym odzewem. Okazuje się, że osób, które mają pasję i zbierają rozmaite przedmioty jest wśród nas bardzo wielu.
Niektórzy gromadzą wiele rzeczy, mają w swoim posiadaniu kilka kolekcji. Jak chociażby Łucjan Łuka, który prezentuje obecnie w spichrzu przy ul. Pocztowej swoją kolekcję aparatów fotograficznych, ale też stare monety.
Kilka kolekcji ma też w domu Monika Rozpłoch. W muzeum można oglądać tylko fragment jej zbiorów. Są to znaczki pocztowe oraz pocztówki. Także Jan Siejna oprócz obrazów, które zbiera od lat, przyniósł na wystawą oryginalne kufle, które - jak wyjaśnił podczas wernisażu - są pamiątkami z wycieczek i podróży.
- Polskich płyt winylowych mam ponad tysiąc. Sądząc po numeracji Polskie Nagrania po wojnie wydały jakieś 2,5 tysiąca płyt. Jestem więc mniej więcej w połowie drogi - żartował ze swojej kolekcji Witold Szarszewski. -Z dumą podkreślił, że w swoim posiadaniu ma m.in. pierwszą płytę, z numerem 001. To krążek z muzyką Moniuszki.
Kolekcjonerem jest też Zbigniew Borek, dziennikarz Radia Nakło. - Chodząc po górach, czy będąc nad morzem, jak wiele osób zbierałem nietypowe kamienie przebarwione, o ciekawych kształtach. Niedawno, bo pięć lat temu, przyszła pasja zbierania minerałów. Zachwyciłem się nimi - opowiadał podczas wernisażu o początkach swej kolekcji.
Z ciekawością oglądano też kolekcje czapek wojskowych, banknotów, pudełek po papierosach. Nas zachwyciła m.in. kolekcja filiżanek. Są piękne. Z właścicielem nie mogliśmy porozmawiać. Jak wyjaśnił dyrektor Andrzej Sołtysiak - Chce pozostać anonimowy.
Czytaj e-wydanie »