Dobiega końca druga kadencja burmistrza Tadeusza Kowalskiego. Sam mówi, że startując na burmistrza i do pracy w samorządzie, nie traktował tego jako jednorazowej przygody, ale pracuje według opracowanego planu na lata i ten plan realizuje. - Nie ma szczególnych fajerwerków, bo założenia realizujemy zgodnie z budżetem i konsekwentnie - mówi Tadeusz Kowalski. - Mieszkańcy mogą czuć się ze mną bezpiecznie, bo finansowo gmina stoi dobrze, mamy najlepszą kondycję w powiecie.
Burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski już myśli o trzeciej kadencji, ale chce, by oceniano go za całokształt, a w gminie dzieje się dużo. Wiele inwestycji zrealizowano, a inne będą kontynuowane w przyszłej kadencji.
Dla burmistrza ważne jest, że w radzie starają się mówić jednym głosem i jest zgoda, bo wiadomo, że wówczas więcej można zrobić.
Kowalski pochodzi z Tucholi i mieszkańcy bez zahamowań zwracają się do niego z prośbami i problemami. - Zależy mi na tym, żeby nie było bariery. Uczestniczę we wszystkich zebraniach sołeckich, jestem obecny na imprezach sportowych, kulturalnych i oświatowych - dodaje burmistrz. - Dla mnie tydzień pracy nie trwa pięć dni, a czasem siedem jest za mało.
Potrafi słuchać i jest otwarty na propozycje i dialog, ale jest też stanowczy. Kowalski nie obiecywał i nie obiecuje złotych gór. Ale stara się, aby dobrze postrzegano gminę Tuchola.
Uważa, że wiele się działo w ostatniej kadencji, a o Tucholi słychać było w świecie. Chociażby za sprawą zlotu bractwa kurkowego. Nawiązuje kontakty z inwestorami, którzy twarzą miejsca pracy w Tucholi, bo wie, że te są na wagę złota. Za swój sukces uważa, że każde dziecko w gminie może iść do przedszkola i to bezpłatnie, i uczyć się języka angielskiego.
Wiele osób zarzuca mu, że nie ma nadal obwodnicy Tucholi. Burmistrz mówi krótko, że nigdy nie obiecywał, że wybuduje obwodnicę, bo nie ma takiej możliwości. - To droga wojewódzka, my wspieramy tę inicjatywę, wymusiliśmy na marszałku opracowanie koncepcji, będę dalej wspierał wszystkie dobre pomysły z tym związane, ale gmina nie wyłoży pieniędzy na obwodnicę, bo nawet ich nie ma - dodaje.