Ciechocinek. Krajowy półfinał międzynarodowego festiwalu
Ten festiwal wymyśliły kobiety
O prawo udziału w finale walczyło w Ciechocinku 31 młodych wokalistów amatorów z całej Polski. Spośród nich jury wybrało 21 osób, które wystąpiły w półfinałowym koncercie. Zaprezentowali wysoki, profesjonalny poziom.
- To był fantastyczny koncert! Mamy wspaniałą, zdolną i utalentowaną młodzież - podkreślała Katarzyna Gaertner, kompozytorka ponad 20 piosenek, napisanych specjalnie dla Anny German, i przewodnicząca jury. Mówiła to po ogłoszeniu wyników koncertu, podczas którego jurorzy wyłonili polską reprezentację na międzynarodowy finał festiwalu.
Z liczącej 31 osób grupy młodych piosenkarzy (18-28 lat), którzy przyjechali do Ciechocinka, jury musiało ostatecznie wybrać tylko 10 osób. Tyle samo na finał przyjedzie wokalistów z Rosji. Ósmego listopada w Warszawie obie grupy będą walczyć o festiwalowe trofea. Dzień później laureaci wystąpią w specjalnym koncercie w Ciechocinku.
Festiwal to wspólne przedsięwzięcie Ligi Kobiet Polskich i Związku Kobiet Rosji, bo - jak powiedziała w Ciechocinku Aldona Michalak, przewodnicząca Zarządu Głównego LKP - kultura łączy narody.
W Polsce Annę German kochano, w Rosji wręcz ją uwielbiano. A że wykonywane przez polską piesniarkę piosenki wciąż poruszają, widać było na ciechocińskich koncertach, zarówno - w sierpniu podczas eliminachi, jak i na koncercie półfinałowym.
Nie widzieli Anny German, ale czują jej piosenki
Młodzi ludzie śpiewali te piosenki pięknie, jak profesjonaliści, a nawet - jak mówiono - lepiej. Widzowie każdego z uczestników nagradzali burzliwymi brawami. Poleciała nie jedna łza wzruszenia. Niestety konkursowy charakter koncertu nie pozwalał na bisy, ale wielu wykonawców wywoływano na scenę, by przynajmniej raz jeszcze się pokazali. Było po prostu pięknie.
Regulamin festiwalu zakłada, że zarówno w polskiej, jak i rosyjskiej grupie muszą być co najmniej dwie osoby z niepełnosprawnościami. W półfinale wystąpiło troje podpiecznych ciechocińskiej Fundacji Pro Omnibus i wszyscy zostali zakwalifikowani do finału. Wśród nich Kamil Czeszel, jedyny mężczyzna wśród finalistów i jedyny przedstawiciel Pomorza i Kujaw. Fantastycznie zinterpretował piosenkę "Być może gdzie indziej".
Do warszawskiego finału zakwalifikowały się także: Marta Burdynowicz z Elbląga, Klaudia Borczyk z Bielawy, Agnieszka Podubny z Leżajska, Kaja Mianowana z Lublina, Katarzyna Szpilka z Żegocina koło Bochni, Andżela Wawrzyk z Czeladzi,Wiktoria Wizner z Koszalina, Agata Zakrzewska z Warszawy oraz dodatkowo Małgorzata Nakonieczna na wniosek jury.
Półfinał przygotowały ciechocińskie działaczki Ligi Kobiet Polskich. Odbył się w Teatrze Letnim. Publiczność wypełniła wszystkie miejsca, także na galerii. W oczekiwaniu na werdykl jury słuchano piosenek w wykonaniu Laury Dziąby, niezwykle utalentowanej niepełnosprawnej dziewczynki na wózku.
Po koncercie poprosiliśmy Aldonę Michalak o wrażenia z koncertu: - Jestem przeszczęśliwa, że tak pięknie przygotowano ten półfinał i jestem pod wrażeniem talentu młodych ludzi, który mieliśmy okazję wysłuchać. Aż żal, że nie wszyscy mogą zaśpiewać w finale - powiedziała nam przewodnicząca Zarządu Głównego LKP. - Dziękuję moim ciechocińskim koleżankom za wspaniałe przygotowanie tego półfinału Dziękuje też panu burmistrzowi Leszkowi Dzierżewiczowi za pomoc w organizacji koncertu.