W sobotę rano brodniccy policjanci otrzymali zgłoszenie od pracownika ochrony jednej z firm, że na terenie zakładu znajduje się kierowca ciężarówki, który jest pijany.
- Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce zdarzenia, w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, iż kierowca ciężarowego volvo przebywający na terenie firmy, manewrował ciężarówką po placu nadużywając klaksonu, jednocześnie powodując zagrożenie dla osób przyjeżdżających do pracy - podaje asp. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy.
Zobacz także: Policjant został zatrzymany do kontroli drogowej. Był pod wpływem alkoholu, już stracił pracę
- Mężczyzna w końcu przyszedł do portierni zapytać, gdzie może ustawić się z przyczepą przed wyjazdem z terenu firmy, wtedy pracownik ochrony wyczuł od kierowcy alkohol i poddał go badaniu zakładowym urządzeniem do badania stanu trzeźwości - informuje Łukaszewska. - Kiedy pracownik ochrony miał już pewność, zgłosił to policjantom.
Kierowca volvo zamknął się w kabinie pojazdu i nie chciał z niej wyjść. - Po kilkunastominutowych negocjacjach, funkcjonariusze mając uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna popełnił przestępstwo, weszli do pojazdu siłą - dodaje policjantka.
30-letni mieszkaniec Łukowa miał prawie promil alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu w Brodnicy. Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Czytaj e-wydanie »