https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Napad na placówkę bankową w Bydgoszczy. Mężczyzna uciekł z ukradzionymi pieniędzmi! [wideo]

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Napad na placówkę bankową w Bydgoszczy.
Napad na placówkę bankową w Bydgoszczy. Ewa Abramczyk-Boguszewska
Na ulicy Kormoranów w Bydgoszczy doszło do napadu na placówkę bankową PKO PB. Sprawca uciekł z pieniędzmi.

Jak poinformował nas asp. Przemysław Słomski z KWP Bydgoszcz do napadu doszło na ulicy Kormoranów (osiedle Osowa Góra) około godz. 9.30. - Sprawca miał ciemne ubranie, kaptur na głowie, a twarz zasłoniętą chustą - mówi asp. Przemysław Słomski. - Zażądał od kasjerki wydawania pieniędzy. Groził jej przedmiotem przypominającym broń. Kasjerka wydała pieniądze, a mężczyzna oddalił się z miejsca napadu.

Więcej informacji z Bydgoszczy na mmbydgoszcz.pl
Sprawa wzbudziła spore zainteresowanie okolicznych mieszkańców. - Dobrą porę sobie wybrał, bo rano było tu mało ludzi. Rzadko kto przychodzi o tej godzinie - mówią. - Miejsce też dobre dla złodzieja, bo prawie tego banku nie widać.

To prawda. Placówka banku PKO BP przy ul. Kormoranów mieści się w wielopiętrowym budynku, na poziomie garażu. Jest schowana pod schodami i praktycznie nie widać jej z zewnątrz. Gdyby nie umieszczony wysoko szyld, nikt nie domyśliłby się, że w tym miejscu znajduje bank i bankomat. Obok mieści się pizzeria. Na piętrze - inne sklepy.

Miejsce, gdzie znajduje się bank, ogrodzone jest policyjnymi taśmami. Są tu też tu umundurowani funkcjonariusze i policjanci w cywilu. Widać, że coś się tu dzieje. Przechodzący obok ludzie oglądają się z zaciekawieniem.

Dotrzeć do tej placówki bankowej można z trzech stron: głównymi schodami i bocznymi oraz podjazdem dla wózków. Jedno z wyjść prowadzi bezpośrednio do bocznej uliczki. - Ten człowiek mógł wejść niezauważony i tak samo wyjść - mówią państwo prowadzący kwiaciarnię. - Otworzyliśmy nasz sklep po 9, a więc krótko przed napadem. Nawet nie zauważyliśmy, że coś takiego się wydarzyło. Nie było słychać żadnych krzyków. Gdyby ktoś zawołał: "ratunku" albo "złodziej", moglibyśmy zareagować. A tu się z pozoru nic nie działo. Było spokojnie.

W sklepie obok kwiaciarni także trwają dyskusje na temat napadu. - Słyszałam, że podobno bronią groził kasjerce. Rano to było - rozmawiają klientki.

Sprawdzą monitoring

Policja nie podaje więcej informacji. Trwają poszukiwania sprawcy napadu. - Policjanci pracują nad tą sprawą, zabezpieczają ślady. Będziemy również przeglądać nagranie z monitoringu - informuje mł. asp. Przemysław Słomski.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Tłuste świnie przy korytach obrastają w tłuszcz, wszystkim oszustom, cwaniakom żyje się jak w raju tymczasem przeciętny człowiek klepie biedę i coraz więcej nędzy dookoła więc nie ma się co dziwić że wzrasta liczba   więcej napadów...   złodziejstwo kwitnie bo ludzie biorą przykład z tego  NIErządu :D

e
edi

Coraz lepiej w PełOwskim kraju ,toruńskim regionie ,jednym z najgorszych nawet w UE.

 

Niech nadal rządzą różne Lenze, Caubeckie i garną wszystko do swojej mieściny a reszta niech się nie liczy?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska