- Przez dwa dni, w czasie Wszystkich Świętych i zaduszek na cmentarzu komunalnym była zamknięta toaleta - denerwuje się nasza Czytelniczka. - Owszem, są tam toi-toie, ale z nich po prostu nie da się korzystać... A przecież w te dni na cmentarzu przebywa mnóstwo ludzi!
Zapytaliśmy zarządcę cmentarza komunalnego Tadeusza Porożyńskiego, dlaczego tak się stało. - Nie otworzę toalet na takie święta - mówi stanowczo Porożyński. - To, co się tam dzieje, przekracza ludzkie pojęcie. Urwane krany, załatwianie się koło muszli, porwany papier toaletowy, obraz nędzy i rozpaczy. I tak zachowują się ludzie!
Przeczytaj również: Skandal! Góra śmieci przy wejściu na cmentarz ul. Lotników w Bydgoszczy
Porożyński ubolewa, bo podobnie dzieje się z toi-toiami. Tam też z kulturą jest jak najgorzej. - Ja po prostu tego nie rozumiem - mówi. - Przecież u siebie w domu ludzie potrafią pewnie zadbać o czystość, dlaczego tu zachowują się jak w chlewie albo jeszcze gorzej? Zostawiają po sobie taki obraz, że szkoda gadać...
Uważa, że gdyby wszyscy szanowali sanitariaty i potrafili się w nich odpowiednio zachować, nie byłoby problemu. A tak będą one otwierane jedynie na czas pogrzebu. Zarządca cmentarza podkreśla, że nie ma innego wyjścia. O tym, że z kulturą zachowania w tym miejscu nie wszystko jest w porządku, świadczy choćby fakt, że bywały przypadki załatwiania potrzeb fizjologicznych za pomnikiem! - Mam monitoring, wszystko widać w kamerach - kwituje Porożyński. - A na zwróconą uwagę to ja słyszę tylko wyzwiska!
Czytaj e-wydanie »