
Ryszard Kałaczyński bieg zaczyna zimą o godz. 13, a kończy ok. godz. 18, gdy jest już ciemno.

Ryszard Kałaczyński wiele lat temu wziął się za bieganie. Przez lata hobby zmieniło się w styl życia, bo dziś traktuje on biegi i maratony jak chleb powszedni.

Z okazji jubileuszu Kałaczyńskiego odwiedziło przeszło sto osób. 72 osoby pobiegły z nim, pokonując różne odległości, ale co warto podkreślić, aż 29 osób ukończyło trasę maratonu, a więc przebiegło 42 kilometry.

W trasę setnego maratonu Ryszard Kałaczyński wyruszył o godz. 13. Chwilę po godz. 18 zameldował się na mecie, kończąc ostatnie okrążenie. Czas miał troszkę gorszy niż jego średnia (ok. 4 godziny i 45 minut), ale to dlatego, że wspomagał kolegę, którego nie zostawił na trasie samego.