https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wariant trasy wschodniej od pl. Daszyńskiego do Grudziądzkiej już wybrany. Po co te konsultacje?

Materiały Miejskiego Zarządu Dróg
Tak ma się prezentować trasa wschodnia według wariantu pierwszego, optymalnego według niezależnych ekspertów. Droga pobiegnie tunelem pod torami kolejowymi i przez nasyp trasy średnicowej (widoczny na pierwszym planie)
Tak ma się prezentować trasa wschodnia według wariantu pierwszego, optymalnego według niezależnych ekspertów. Droga pobiegnie tunelem pod torami kolejowymi i przez nasyp trasy średnicowej (widoczny na pierwszym planie) Materiały Miejskiego Zarządu Dróg
Przed nami trzecia tura konsultacji, a już znany jest... wariant dalszego biegu trasy mostowej. Czy mamy coś do powiedzenia?

Kilka dni temu do skrzynek pocztowych m.in. na Rubinkowie trafiły ulotki informujące o konsultacjach dotyczących dalszego ciągu trasy wschodniej - od pl. Daszyńskiego do Grudziądzkiej. Chodzi o wyjazd z nowego mostu w kierunku północnego Torunia i trasy wylotowej na Gdańsk. To trzecia tura konsultacji w tej sprawie. Potrwa do 14 grudnia.

Ale okazuje się, że mieszkańcy Torunia praktycznie nie będą mieli większego pola manewru podczas rozmów o trasie. Choć na ulotkach widnieje kilka grafik z pięcioma wariantami przebiegu trasy, uczestnicy nie będą mieć wyboru. Bo to, którędy ma biec trasa, zostało już przesądzone.

Paweł Piotrowicz, dytektor wydziału komunikacji społecznej i informacji urzędu miasta wyjaśnia: - Konsultacje społeczne w sprawie trasy wschodniej są wieloetapowe. Jest to proces złożony, w którym miasto projektuje drogę z użyciem tzw. ścieżki partycypacyjnej, a więc takiej, w której zainteresowane środowiska uczestniczą w pracach na możliwie jak najwcześniejszym etapie.

Czytaj także: Pięć wariantów budowy toruńskiej trasy wschodniej i trzy razy wyższe koszty?

Trzy tury konsultacji

Przypomnijmy: w czerwcu br. w ramach pierwszej tury konsultacji projektanci przedstawili pięć wariantów przebiegu trasy. Pierwszy zakłada przejście pod ul. Skłodowskiej-Curie i linią kolejową tunelem, drugi i trzeci - estakadą nad traktem i torami. Czwarty i piąty zaś to modyfikacje pierwszej opcji, które zakładają budowę trasy na Wschodniej w obudowanym wykopie lub tunelu i skomunikowanie górą działek PZWANN ze Żwirową i Rydygiera.

Pierwsza opcja została oszacowana na ok. 500 mln zł, druga - ok. 825 mln zł, a trzecia - ok. 900 mln zł. W pierwszych rozmowach wzięli udział mieszkańcy i przedsiębiorcy działający w sąsiedztwie trasy. W ramach drugiej tury konsultacji projekt wzięli pod lupę niezależni eksperci z Politechniki Gdańskiej. Pod kierownictwem dr. inż. Marcina Budzyńskiego przeprowadzili analizę wielokryterialną i ocenę wariantów. Wzięli pod uwagę siedem kryteriów głównych i 53 szczegółowe np. długość trasy, czas przejazdu, liczbę negatywnych wniosków i ocen mieszkańców i przedsiębiorców.

Jako optymalny niezależni eksperci wskazali pierwszy wariant - przejście trasy tunelem. Piotrowicz: - Należy stwierdzić, że wariant pierwszy jest dziś, po kilku miesiącach konsultacji, wariantem preferowanym, a preferencja ta została wypracowana w toku konsultacji społecznych, wzmocnionych przez oceny eksperckie. I to właśnie dzięki zastosowaniu procedury partycypacyjnej można dziś powiedzieć, że udało się wspólnie wypracować optymalne rozwiązanie dla przebiegu.

Wariant już wypracowany

Po co więc trzecia tura konsultacji? Czy torunianie będą mogli zgłaszać uwagi do wszystkich wariantów? - Zaplanowane na 9 i 10 grudnia spotkania służą przede wszystkim prezentacji i podsumowaniu tego, co udało się wspólnie wypracować przez ostatnie miesiące, ale także zebraniu dalszych uwag mieszkańców w szerokim spectrum postrzegania trasy - odpowiada Piotrowicz. - Trzeba jednak pamiętać, że nie jesteśmy już na starcie drogi konsultacyjnej, lecz blisko jej końca. Wspólnie z mieszkańcami i przedsiębiorcami zainteresowanymi tematem zaczynaliśmy przed kilkoma miesiącami od wielu wariantów i możliwości, które w wyniku kolejnych spotkań, wniosków i uzgodnień wyłoniły optymalne rozwiązanie.

Dyrektor podkreśla, że teraz jest czas na pokazanie uczestnikom, jak zostały uwzględnione wskazówki i potrzeby uczestników konsultacji.

Piotrowicz: - To jedna z podstawowych zasad konsultacji społecznych - pokazać, jak wykorzystano aktywność poszczególnych stron i jak zmienił się dzięki temu projekt, dać wszystkim możliwość upewnienia się, że ich propozycje zostały przemyślane, a przede wszystkim - w jakim stopniu uwzględnione.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
W dniu 06.12.2014 o 11:01, jajakobyły napisał:

I władza, panie Piotrowicz zadecydowała. Nie dobry wariant, ale tani wariant wybrała. A konsultacje to wielka ściema i pan jako derektor wydziału komunikacji społecznej o tym powinien wiedzieć.

 

Przecież ktoś musi zarobić na poprawkach. Ktoś za ciężką kasę zrobi korektę!   KTO ???

Wiadomo  o co chodzi..., Kiedy wreszcie Urzędnicy będą odpowiadać materialnie za swoje błędy? Tak jak lekarze  " za błąd w Sztuce" . Skończy się bezkarne szastanie naszymi pienieniędzmi na nietrafione pomysły i nagrody.

g
gość
W dniu 07.12.2014 o 14:52, Torrr napisał:

Żenadą jest w ogóle brak konsultacji miejskich dotyczących odcinka południowego Trasy Wschodniej (5 wariantów GDDKiA w tym prosto przez do S10 przez korytarz Piaski).

 

Zbyt dużo jest nieprzemyślanych i zbyt kosztownych projektów drogowych w Toruniu. Może nalezałoby pomyśleć o zmianie projektantów, na bardziej douczonych o szerszych horyzontach.

  Planując należy - przewidywać  JUTRO , a nie projektować na WCZORAJ .

  Toruń nie ma " szczęścia "do projektantów , za tym stoją  bardzo DUŻE pieniądze. 

T
Torrr

Żenadą jest w ogóle brak konsultacji miejskich dotyczących odcinka południowego Trasy Wschodniej (5 wariantów GDDKiA w tym prosto przez do S10 przez korytarz Piaski).

T
Torrr

Wariant 1 ale z prawoskrętami Rydygiera aby nie cofać się na wschód do Tofamy żeby pojechać na zachód/północ.Co wiecej możliwy jest "lewoskret" w Rydygiera. Potrzebne jest tylko dociągniecie ul Apatora  do Skłodowskiej.Wtedy jadąc z północy TW wyjeżdzajac z tunelu pod torami skrecamy w prawo w Żwirową,w prawo w Apatora, w prawo w Skłodowską i w prawo w (przesunięte na wschód) Rydygiera. Co wiecej to rozwiazanie bedzie jedynym dojazdem na Rubinkowo 1 kiedy średnicowa pojdzie prosto do Ligii po 2025 - obecnie budowany zjazd ze średnicowej (w kierunku wschodnim) przy tofamie zostanie zlikwidowany (bedą tylko prawoskręty Ligii(średnicowa) ->Skłodowska i Skłodowska->(średnicowa) Chrobrego).

 

Z kolei lewoskret z Rydygiera na most możliwy przez prawoskret w TW do tunelu pod torami i dalej za torami nawrót na skrzyżowaniu TW z TŚ prosto TW dwoma tunelami na most.

 

Do kompletu łacznik tramwajowy (Lubicka - Skłodowska) w śladzie ul Apatora (jak na Sienkiewicza) przedłużonej do Skłodowskiej. Na odcniku Żołkiewskiego - Lubicka (PZU) poprowadzony na terenie bocznicy zakładu Kopernik (za stalową bramą resztki bocznicy).Moze zakład sprzeda ten niepotrzebny mu 7 m szrokosci pasek terenu idealny pod tramwaj. Wtedy omijamy problem salonu Hondy i budowanego osiedla piernikowego.

 

Podsumowując:

 

1. Należy bezwzględnie wybudować wariant 1 z prawoskętami Rydygiera (wtedy TW komunikuje Rubinkowo 1)

2. Przedłużyć ul Apatora do Skłodowskiej (możliwy lewoskręt z Tw w Rydygiera szczególnie niezbedny w docelowej wersji średnicowej )

3. Rozważyć możliwość odkupienia terenu bocznicy od zakładu Kopernik (za stalową bramą od Żołkiewskiego) pod budowe łącznika tramwajowego w śladzie bocznicy Lubicka - Skłodowska  

j
jajakobyły

I władza, panie Piotrowicz zadecydowała. Nie dobry wariant, ale tani wariant wybrała. A konsultacje to wielka ściema i pan jako derektor wydziału komunikacji społecznej o tym powinien wiedzieć.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska