https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice bez strażników? "Bez Straży Miejskiej można żyć! Domagamy się jej likwidacji!"

Aleksander Knitter
Burmistrz Arseniusz Finster (wysiada z wozu straży miejskiej) uważa, że Straż Miejska jest potrzebna. Pojawiła się jednak grupa osób uważająca inaczej. Czy będzie referendum?
Burmistrz Arseniusz Finster (wysiada z wozu straży miejskiej) uważa, że Straż Miejska jest potrzebna. Pojawiła się jednak grupa osób uważająca inaczej. Czy będzie referendum? Aleksander Knitter
- Straż Miejska w Chojnicach jest zbędna, a efekty jej pracy zbyt drogie - mówią jej przeciwnicy. - Jestem przekonany o celowości jej istnienia i funkcjonowania - odpowiada burmistrz Finster.

Zadania Straży Miejskiej:

- ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych
- czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego - w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym
- współdziałanie z właściwymi podmiotami w zakresie ratowania życia i zdrowia, pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz innych zagrożeń
- zabezpieczenie miejsca przestępstwa, katastrofy lub innego podobnego zdarzenia
- ochrona obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej,
- ochrona porządku podczas zgromadzeń i imprez publicznych,
- doprowadzanie osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca zamieszkania
- informowanie społeczności o stanie i rodzajach zagrożeń

Kilkanaście dni temu na Facebooku powstał profil nawołujący do likwidacji chojnickiej Straży Miejskiej. Jego założyciele, choć jeszcze anonimowi, nie wykluczają rozszerzenia tego obywatelskiego protestu. Myślą nawet - idąc przykładem Czerska - o referendum.

Niepotrzebna

- Jest już wiele przykładów na to, że bez Straży Miejskiej można żyć, Czersk będzie następnym. Koszt funkcjonowania Straży Miejskiej w ostatnich 5 latach to około 9 mln zł. Można by je wydać na nowy dom kultury, remont dworca, na spłatę zadłużenia, na uzbrojenie terenów pod inwestycje, promocję miasta... Tymczasem poszły na te 30 etatów, które nijak decydują o funkcjonowaniu naszego miasta - dlatego domagamy się likwidacji Straży Miejskiej w Chojnicach. Dość nadużyciom, dość marnotrawieniu pieniędzy publicznych - piszą na Facebookowym profilu jego założyciele.

Zapytaliśmy założycieli, kim są oraz jakie mają dalsze plany dotyczące likwidacji Straży Miejskiej. - Strona na Facebooku jest formą wymiany informacji i dotarcia do osób zainteresowanych tematem. Powody likwidacji Straży są nadto oczywiste, sukcesywnie będą się pojawiać na tej stronie. Jest kilka jaskrawych incydentów, które są doskonałą ilustracją poczynań SM w Chojnicach. Nas, osób zaangażowanych, jest kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt, w zależności od poziomu zaangażowania. Jeśli popularność strony i pomysłu będzie rosła - podejmiemy próbę zebrania podpisów koniecznych do rozpisania referendum w tej sprawie. W lutym planujemy poinformowanie szerszej opinii publicznej o dalszych zamierzeniach - dowiadujemy się od założycieli konta.

Potrzebna...

Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, którego poprosiliśmy o komentarz, mówi, że chętnie weźmie udział w debacie publicznej i przedstawi działania Straży i efekty społeczne, które dzięki temu miasto osiąga. - Jestem przekonany o celowości istnienia i funkcjonowania Straży Miejskiej w Chojnicach, gdyby tak nie było, to na pewno w ciągu 16 lat pełnienia przeze mnie urzędu burmistrza dążyłbym do jej likwidacji. Referendum jest obok wyborów najwyższą formą demokracji, dlatego w żaden sposób nie zamierzam hamować takiej inicjatywy. Uważam wręcz, że osoby, które piszą o marnotrawieniu publicznych pieniędzy, powinny do takiego referendum dążyć. Nie akceptuję natomiast opinii o nadużyciach. Jeżeli są, to wzywam publicznie, aby je przedstawić odpowiednim organom państwa. O istnieniu straży miejskiej decydują mieszkańcy. W okresie wyborczym nie spotkałem się z postulatem jej likwidacji. Jestem przygotowany do merytorycznej debaty, a także do referendum - mówi Arseniusz Finster.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

zlikwidowac darmozjadów

w
wk

Moze byloby rozsadniej za te pieniadze  dofinansowac pare etatöw  w komendzie policji , a do wystawiania mandatöw za parkowanie i psie kupy wystarczy najac firme ochroniarskä 

P
Paweł

Mi SM nie przeszkadza. Policja też. Przestrzegam Kodeksu drogowego, jestem kulturalną osobą, nie śmiecę, nie parkuję w miejscach do tego nieprzeznaczonych, nie zakłócam ciszy nocnej, nie sikam po murach i jakoś funkcjonuję. Normalny i kulturalny obywatel ma gdzieś to, czy ta formacja istnieje czy nie. Ale ci co jeżdżą jak wariaci po mieście, parkują byle jak i byle gdzie, sikają po kilku piwkach gdzie popadnie, brudzą i generalnie porządek jest im obcy -  mają zapewne inne zdanie na ten temat. 

 

A
AMEN !

To my głosowaliśmy na niego, by zarabiał jak człowiek i żył sobie z pańska bez problemów, a nie  jak my za te marne 3600 pensyjki na miesiąc, a on teraz ma czelność o efektach społecznych, które dzięki temu miasto osiąga mówić, puszcza na nas strażników jak psy na złodzieja, żeby nam  pod pretekstem byle gówna  ostatnie pieniądze silą wyrywali z gardła, tak być nie może i nie będzie ! (...) :angry:

 

g
gosc

Zlikwidować !!

k
kuba
Łażą po tych parkingach byle by ten mandat wlepic i zarobić te kilka stówek. A jak się ich wzywa,to oleją lub po długim czasie przyjadą. Raz wezwałem to 2h czekałem aż przyjadą.
C
Chojniczanin

Siedzą w tym swoich samochodzikach, wlepiają mandaty za złe parkowanie lub też blokują koła. Ale jak już się ich wezwie bo pijacy zbyt głośno się zachowują to ich nie ma. Powinni chodzić po osiedlach w dzień i wieczór pieszo, przecież to dzięki nim mamy czuć się bezpiecznie. Jestem bardzo za usunięciem Straży Miejskiej w Chojnicach

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska