Na ostatniej sesji radni byli za podniesieniem wynagrodzenia dla burmistrza. Po wyborach obojętnie, czy zostaje ten sam włodarz, czy jest nowy, radni uchwalają wynagrodzenie burmistrza. Tak też się stało w Tucholi.
Burmistrz Tadeusz Kowalski piastuje swój urząd trzecią kadencję. Mieszkańcy są zadowoleni, o czym świadczył wynik wyborczy. Przewodniczący rady Paweł Cieślewicz złożył projekt uchwały dotyczącej wynagrodzenia burmistrza. Zaproponował podwyżkę wysokości 486 zł brutto.
Przeczytaj także: Bez fajerwerków, ale burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski ma plan na lata
Przypomnijmy, pensja burmistrza wynosiła 11 tys. 811 zł brutto.
Nie obyło się bez komentarzy. Cieślewicz mówił, że jest to raczej uzasadniony gest w stronę burmistrza, bo gmina funkcjonuje bardzo dobrze. - Na początku kadencji trzeba ustalić pensję burmistrza. Uważam, że jest to na miejscu wniosek, bo są dobre wyniki finansowe, urząd funkcjonuje doskonale - argumentował przewodniczący rady.
Radny Andrzej Jerosławski nie mógł sobie darować tak nośnego tematu, jakim jest wynagrodzenie burmistrza. - To niemała kwota, może się wydawać, że tylko około 500 zł, ale przeliczcie sobie państwo to na rok, ile to jest pieniędzy. Można wspomóc bezrobotnych tą kwotą - snuł wywód Jerosławski. - Niech pan się wypowie, panie burmistrzu, że należy się panu ta podwyżka.
Przewodniczący rady skwitował, że burmistrz nie będzie zabierał głosu, bo jest to sytuacja niezręczna dla niego, a on, jako przewodniczący rady wnioskował o podwyżkę i radni zdecydują.
W tym momencie Tadeusz Kowalski wyszedł z sali. Jerosławski nie ustępował i dalej się rozwodził nad tematem, aż radny Henryk Obuchowski przywołał go do porządku. - Prosimy aby pan mówi na temat, nie chcemy słuchać wywodów, gdzie pan był i co widział. Co to ma do zarobków burmistrza - zdenerwował się radny.
13 radnych było za podwyżką dla burmistrza, jedna radna wstrzymała się od głosu i jeden był przeciw. Tak więc Tadeusz Kowalski zarabia 12 tys. 297 zł.
Czytaj e-wydanie »
