Grupa osób w wieku od 20 do 25 lat jechała oplem corsą.
- Byli już bliżej Grubna, gdy auto prawdopodobnie wpadło w poślizg, ponieważ warunki tej nocy na drogach w powiecie się pogorszyły, było bardzo ślisko - mówi kom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Auto wjechało do rowu, uderzyło w betonowy wypust, obróciło się kilka razy robiąc tak zwane "bączki", po czym wróciło na jezdnię. Siła uderzenia była tak duża, że jedna z pasażerek wypadła z pojazdu i odniosła najpoważniejsze obrażenia.
Zobacz także: Po pijanemu spowodowała wypadek. Trafiła do aresztu
Do szpitala trafiły wszystkie jadące nim osoby: cztery kobiety i mężczyzna: dwie kobiety - do Świecia, kobieta i mężczyzna - do Chełmna, natomiast najbardziej poszkodowaną dziewczynę, która obecnie jest w śpiączce farmakologicznej, pogotowie przetransportowało do szpitala w Grudziądzu.
- Osoby, które znalazły się w chełmińskim szpitalu, po badaniach zostały zwolnione - dodaje Sobieralska. - Dwudziestoletnią świeciankę stamtąd przewieziono do policyjnego aresztu. Miała 0,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W prokuraturze usłyszała zarzuty spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Stamtąd trafiła przed oblicze sędziego, który przychylił się do wniosku i zastosował tymczasowy areszt na miesiąc.
Czytaj e-wydanie »