Przegadali trzy godziny i wypili więcej niż jedną kawę. Burmistrz Arseniusz Finster i wójt Zbigniew Szczepański na początku swoich kolejnych kadencji usiedli przy stole, by porozmawiać o problemach, które ich łączą, ale i dzielą. - To dobrze, jak przyjaciele się spotykają - mówi Arseniusz Finster, jakby biorąc w nawias okres zimnej wojny, jaka panowała między nim a wójtem po tym, jak na terenie gminy Chojnice ulokowała swój biznes legnicka spółka Rank Progress SA.
Teraz podobno jest już po sprawie, a życie wymusza ścisłą współpracę w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. Niedawno wynikł spór o rozwiązania komunikacyjne na ul. Kolejowej. Czy ma tam być rondo - tego chciało miasto, czy zwykłe skrzyżowanie - za tym optowała gmina. Stanęło na wariancie gminnym. To gmina będzie aplikowała o fundusze unijne, a miasto dołoży 15 proc. kosztów inwestycji.
Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.
Ratusz może mieć wielki zgryz z powodu stanowiska gminy Chojnice w sprawie transportu zbiorowego. Do tej pory obowiązuje porozumienie, na mocy którego gmina korzysta z Miejskiego Zakładu Komunikacji, ale zapowiada nowe otwarcie. - Niech o tym, kto będzie przewoźnikiem, zadecyduje otwarty przetarg - mówi wójt Zbigniew Szczepański. - Trzeba dopuścić do głosu prywatnych przewoźników. Konkurencja jest zdrową rzeczą i my możemy jedynie na tym wygrać.
To nie jest dobra wiadomość dla samorządowców z miasta, ale robią dobrą minę do złej gry. - Można się do tego przygotować - twierdzi burmistrz. - Nie wykluczam różnych rozwiązań.
Ale nie precyzuje, co ma na myśli, jeśli chodzi o miejską spółkę, która może mieć kłopot, jeśli zostanie jej tylko miasto do komunikacyjnej obsługi.
Bez większych problemów samorządowcy umówili się na współpracę w zakresie jednostki OSP. Miasto nie chce mieć u siebie takich struktur, ale chętnie w razie potrzeby skorzysta z pomocy gminnych ochotników. Jest też zainteresowane tym, żeby chojniczanie mogli się tam szkolić. Co w zamian? Pewnie wsad finansowy na nowy wóz dla charzykowskich strażaków, ale na razie nie wiadomo, jakie to będą pieniądze.
Oczywiście burmistrz nadal zamierza współpracować z powiatem, gdzie w zarządzie może liczyć na swojego człowieka - Mariusza Palucha, a i ze starostą Stanisławem Skają ma doskonałe relacje. Nadal też naturalnym partnerem będzie dla Finstera radny wojewódzki Leszek Bonna. Będzie kontynuacja współpracy z burmistrzem Człuchowa i wójtem gminy Człuchów. A z kujawsko-pomorskiego - z burmistrzem Tucholi.