https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Płacę za usługi, których wcale nie zamawiałem". Jak operator telefonii komórkowej zaskakuje swojego klienta?

Małgorzata Goździalska
Zwykle umowy z operatorem telefonii komórkowej zawierają wiele stron. Kto wczytuje się uważnie w tekst?
Zwykle umowy z operatorem telefonii komórkowej zawierają wiele stron. Kto wczytuje się uważnie w tekst? Wojciech Alabrudziński
Czytelnik z Włocławka czuje się oszukany. Kilka miesięcy temu zawarł nową umowę na świadczenie usług telekomunikacyjnych. - Zmieniłem operatora, żeby obniżyć koszty opłat za telefon komórkowy - przyznaje. - Chodziło o telefon dla teściowej, która rzadko z niego korzysta, bo głównie posiłkuje się telefonem stacjonarnym.

Przed zawarciem nowej umowy Czytelnik regulował miesięcznie opłaty w wysokości 25 złotych. W ramach tego abonamentu były, oczywiście, rozmowy darmowe. Za poradą użytkowniczki telefonu komórkowego Czytelnik zdecydował się na przeniesienie numeru do innej sieci, która miała być tańsza. I rozpoczęły się problemy.

Więcej wiadomości z Włocławka na www.pomorska.pl/wloclawek.

Opłata 19,98 złotych? To na razie tylko fikcja

Czytelnik podpisał nową umowę. - Sprzedawczyni usług zapewniała, że opłata za telefon po zmianie operatora wyniesie niecałe 20 złotych - opowiada. - Co prawda w umowie znalazł się zapis, że opłata abonamentowa wynosi 34,99 złotych, ale sprzedawczyni uspokajała, że od tej kwoty będzie odliczone 15 złotych - za przeniesienie numeru z innej sieci oraz za e-fakturę.

Co się okazało? - Każdy rachunek po zmianie operatora to duża niespodzianka - opowiada Czytelnik. - Oczywiście, in minus. Bo do zapłaty było zwykle ponad 30 złotych. Mimo że przyznany w ramach wybranej taryfy limit bezpłatnych rozmów nie był wykorzystywany, rachunek zawierał opłaty za usługi, o których nie miałem pojęcia. Najpierw była to usługa pod nazwą "Halo granie". Potem "Nielimitowane SMS-y" albo też "Nielimitowane rozmowy".

Wyłączcie tę usługę! Wyłączymy i włączymy

Za każdym razem, gdy Czytelnik otrzymywał fakturę z wyższym rachunkiem niż 19, 99 złotych, interweniował w Biurze Obsługi Klienta operatora. Telefonicznie. I to też było przykre doświadczenie. Bo wiązało się z długim oczekiwaniem.

Ale gdy w końcu się dodzwonił i na żądanie wyłączono mu usługę "Halo granie", to bez zgody włączona została kolejna, na przykład "Nielimitowane SMS- y". I kolejny rachunek znów przyszedł wyższy. - To przypomina mi zabawę w kotka i myszkę - mówi zdenerwowany. - Bardzo żałuję, że zdecydowałem się na zmianę operatora.

Co jest zapisane w umowie?

Poprosiliśmy Czytelnika o przedstawienie umowy. Znalazło się w niej między innymi stwierdzenie, że otrzymał, zapoznał się i zaakceptował regulamin usługi "Halo granie" oraz usługi promocyjnej "Nielimitowane SMS-y". Tymczasem Czytelnik twierdzi, że tych regulaminów nie dostał, co więcej, sprzedawczyni us-ługi nie poinformowała go o tym, że te usługi wiążą się z wyższymi opłatami.

Co Czytelnik może w tej sprawie zrobić? Przede wszystkim złożyć reklamację A może to zrobić telefonicznie, pisemnie - osobiście, pocztą, faksem lub e-mailem lub ustnie w salonie sprzedaży operatora.

Krystyna Watkowska, miejski rzecznik praw konsumenta we Włocławku, radzi jednak, żeby przed podpisaniem umowy dokładnie się z nią zapoznać. - Sprzedawca usługi ma też obowiązek odpowiedzieć na wszystkie nasze pytania związane z przedłożoną umową - dodaje.

Niestety, z praktyki miejskiego rzecznika konsumenta we Włocławku wynika, że często podpisujemy umowę, jak to się mówi, w ciemno. Inna sprawa, że umowy, na przykład na świadczenie usług telefonii komórkowej, są często wielostronicowe, napisane niezrozumiałym językiem. I drobnym drukiem.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Designerka

Nie raz zdarzyła mi się taka sytuacja, dlatego nie korzystam już z usług komórkowych. Przerzuciłam się na easy calla - taki operator voip. 

24.12.2014 ustawa
24 grudnia 2014r weszła w życie ustawa zakazująca zawierania umów na odległość. Od tej daty ŻADNA UMOWA ZAWARTA PRZEZ TELEFON NIE JEST WAŻNA. Nas próbowano na siłë uszczęśliwić dadając usługę, której nie zamawialiśmy i wygraliśmy.
W dniu 13.01.2015 o 10:37, raw napisał:

Może to głupia rada z mojej strony, ale ja nie podpisuję żadnych umów z operatorami telefoni, a w szczególności przez tel, bo to co oni mówią przez słuchawke to tylko bajki, którymi karmią naiwnych klientów!!!Moja rada to nie brać telefonów na abonamenty, kupuję kartę w kiosku na doładowania bez umowy i jak tylko, któraś z sieci "oszuka mnie" to wyciagam karte z tel, łamie i ide po innego operatora...Teraz jestem w sieci, ktora korzysta z 4 zasięgów różnych sieci, i jest to dla mnie jedna z najlepszych opcji na rynku po ustawieniu zasiegu sieci "t-m" i jestem bardzo zadowolony, ponieważ mam tanie rozmowy i smsy, które w sieci są darmowe, poza siec groszowa sprawa, a jakośc rozmów jest bardzo dobra ustawiając zasięg na "t-m" , bo nie zrywa połączeń.Telefon komórkowy kupuje przyważanie do 500zł raz na 4lata, wiec nikt, ani nic mi nie zmienia rachunków i nie włącza nie chcianych usług bez mojej zgody.W tych czasach jest pełno firm oszukujących SZCZEGÓLNIE PRZEZ TELEFON, czy to na wnuczka, czy to na siostre, czy to na abonamenty różnego rodzaju...Ja osobiści poinstruowałem swoją rodzinę żeby wogóle nie rozmawiali z osobami obcymi cos oferującymi nie widząc ich na oczy, bo to zawsze okazują się "oszuści-naciągacze"!A jeśli chodzi o sysematyczne doładowania, to prawie każdy bank oferuje to w swojej ofercie, ja mam ustwioną opcje "wysyłam kwote doładowania np.50 darmowym smsem do swojego banku a oni mi doładowują telefon taką właśnie kwotą w czasie ok 5min.", więc polecam pre-paid.Sami przemyślcie i oceńcie moje rady, mam nadzieję że pomogłem...pozdrawiam

t
tamwdolinie
W dniu 13.01.2015 o 10:37, raw napisał:

Sami przemyślcie i oceńcie moje rady, mam nadzieję że pomogłem...pozdrawiam

Stosuję dokładnie ten sam system :), ponadto dokopałem się panelu na portalu "operatora", gdzie mogę na moim numerze dowolnie włączać lub wyłączać usługi, którymi "operator" w swojej łaskawości mnie obdarza, czy tego chcę, czy nie. Robię to z kompa stacjonarnego, bo oczywiście skorzystanie w tym celu z telefonu natychmiast daje "operatorowi" pretekst do uszczęśliwienia mnie kolejnymi "usługami". Zresztą stare proste telefony wracają do łask bo nie dają "operatorom" możliwości zagnieżdżenia w nich pijawek.

r
raw

Może to głupia rada z mojej strony, ale ja nie podpisuję żadnych umów z operatorami telefoni, a w szczególności przez tel, bo to co oni mówią przez słuchawke to tylko bajki, którymi karmią naiwnych klientów!!!

Moja rada to nie brać telefonów na abonamenty, kupuję kartę w kiosku na doładowania bez umowy i jak tylko, któraś z sieci "oszuka mnie" to wyciagam karte z tel, łamie i ide po innego operatora...

Teraz jestem w sieci, ktora korzysta z 4 zasięgów różnych sieci, i jest to dla mnie jedna z najlepszych opcji na rynku po ustawieniu zasiegu sieci "t-m" i jestem bardzo zadowolony, ponieważ mam tanie rozmowy i smsy, które w sieci są darmowe, poza siec groszowa sprawa, a jakośc rozmów jest bardzo dobra ustawiając zasięg na "t-m" , bo nie zrywa połączeń.

Telefon komórkowy kupuje przyważanie do 500zł raz na 4lata, wiec nikt, ani nic mi nie zmienia rachunków i nie włącza nie chcianych usług bez mojej zgody.

W tych czasach jest pełno firm oszukujących SZCZEGÓLNIE PRZEZ TELEFON, czy to na wnuczka, czy to na siostre, czy to na abonamenty różnego rodzaju...

Ja osobiści poinstruowałem swoją rodzinę żeby wogóle nie rozmawiali z osobami obcymi cos oferującymi nie widząc ich na oczy, bo to zawsze okazują się "oszuści-naciągacze"!

A jeśli chodzi o sysematyczne doładowania, to prawie każdy bank oferuje to w swojej ofercie, ja mam ustwioną opcje "wysyłam kwote doładowania np.50 darmowym smsem do swojego banku a oni mi doładowują telefon taką właśnie kwotą w czasie ok 5min.", więc polecam pre-paid.

Sami przemyślcie i oceńcie moje rady, mam nadzieję że pomogłem...

pozdrawiam

 

P
Piotr

Rzecznik praw konsumenta również jest oszustem, bo zamiast załatwić sprawę stosuje spychologię.

t
tamwdolinie

Konsument nie ma obowiązku być ekspertem od identyfikowania oszustw i oszustów. Jeśli zgłasza swoje zastrzeżenia swojemu rzecznikowi, to ten ma zrobić to za niego. Za to mu płacimy, my konsumenci! Swoje pouczenia może sobie ...wetknąć tam gdzie ma swoją bezczelność! Oszustwa "operatorów" są powszechne i nikt tego nie ściga, a potem mówi się poszkodowanym, że są frajerami, bo czegoś tam nie przeczytali. Tego czego nie przeczytali w uczciwym biznesie nie miało prawa w ogóle tam być, więc jest oczywiste, że mieli prawo takiego naciągactwa się nie spodziewać! A naciągaczy ma ścigać rzecznik i prokurator!

j
jaaaaas
W dniu 12.01.2015 o 09:29, jędrek napisał:

od mojego operatora T-M... otrzymywałam codziennie niezamawiane SMS z nagrodami(a przecież nie grałem)ponad 6 zł sztuka.Zorientowałem sie po tygodniu.Napisałem skargę ale kazali mi się odwołac do spółki  w Izraelu.Rozbój

 

nie ma takiej możliwości, aby odwoływać się za granicę - operator ma siedzibę w Polsce i tu się wstępuje na droge sądową - walcz chłopie i się nie daj - żądaj nawet w sądzie zworu kosztów za leczenie od zdenerwowania, stersu itd. itp.

a
aaaaaaaa

cudowna rada RZECZNIKA KONSumentów. czytać umowy. I za to oni są OPŁACANI Z NASZYCH PODATKÓW? Ten kraj już nie istnieje.

j
jędrek

od mojego operatora T-M... otrzymywałam codziennie niezamawiane SMS z nagrodami(a przecież nie grałem)ponad 6 zł sztuka.Zorientowałem sie po tygodniu.Napisałem skargę ale kazali mi się odwołac do spółki  w Izraelu.Rozbój

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska