https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grypa się rozszalała. Coraz więcej chorych, w przychodniach tłumy pacjentów

Joanna Pluta
Przybywa chorych na grypę
Przybywa chorych na grypę Lech Kamiński/archiwum
Na początku lutego przychodzi zazwyczaj drugi w sezonie wysyp chorujących na grypę i infekcje grypopodobne. W regionie jest ich sporo.

- Zaczęło się nagle. Jeszcze dzień wcześniej byłam w pracy, a już następnego dnia rano miałam wysoką gorączkę, prawie 39 stopni, do tego dreszcze i takie bóle stawów, jakby ktoś mi je rozrywał - opowiada pani Ewa, 32-latka z Bydgoszczy. - Następnego dnia, gdy poszłam do lekarza, okazało się, że to grypa. A w poczekalni, takich pacjentów jak ja było o wiele więcej.

Rzeczywiście jest ich więcej, bo tylko w minionym tygodniu, czyli między 23 a 31 stycznia w całym regionie osób, które zachorowały na grypę lub infekcje grypopodobne było dokładnie 7 863.

Czytaj: Grypa ciągle groźna, a chorych nie ubywa

Dwa razy więcej niż rok temu

- Z tego jedenastu pacjentów musiało być hospitalizowanych - mówi nam Ewa Domańska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Rzeczywiście możemy mówić o dość znaczącym wzroście zachorowań. W ubiegłym roku między 1 a 31 stycznia odnotowaliśmy łącznie 18142 przypadki zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. W tym samym okresie tego roku jest ich już 22 338. A jeśli spojrzymy na sezon grypowy trwający od października do stycznia włącznie, mamy teraz dwa razy więcej przypadków zachorowań niż przed rokiem.

Jaka jest na to rada? - Moim zdaniem jedynym wyjściem są szczepienia - mówi Domańska. - Grypa i infekcje jej podobne przenoszą się drogą kropelkową. A my na co dzień jesteśmy wystawieni na kontakt z ludźmi - w pracy, w szkole, w komunikacji publicznej, nawet w markecie podczas zakupów. Kto w tym roku jeszcze tego nie zrobił, wciąż ma na to szansę. Można się zaszczepić choćby u nas. Szczepionka jest jednorazowa i kosztuje 35 złotych.
Wirus grypy każdego roku mutuje. Dlatego szczepionki co roku są przygotowywane na konkretny sezon. - Powstają w oparciu o badania, które są prowadzone na bieżąco - mówi Domańska.

Masz wysoką gorączkę? Idź do lekarza

Grypa atakuje nagle i szybko zwala z nóg. Wysoka gorączka, bóle głowy, stawów i silne dreszcze uniemożliwiające normalne funkcjonowanie to tylko niektóre z jej objawów. A czym grozi nieleczona grypa lub infekcje grypopodobne? - Ciężkimi powikłaniami - odpowiada Domańska. - Od zapalenia płuc, przez zapalenie mięśnia sercowego, aż do, w niektórych przypadkach, śmierci. Dlatego, gdy tylko poczujemy się źle, skoczy nam temperatura i będziemy mieć inne charakterystyczne dla grypy objawy, natychmiast idźmy do lekarza. Bo może się okazać, że to wcale nie jest zwykłe przeziębienie, a grypa właśnie.

**Postanowiliśmy sprawdzić,W Przychodni Bartodzieje, sprawa wygląda już trochę gorzej. - Pacjentów mamy bardzo wielu, ale z wysoką temperaturą lekarz przyjmie na pewno, nawet po godzinach - słyszę w słuchawce.
W bydgoskiej przychodni Ogrody przez pół dnia było zajęte. A w "Nad Wisłą" pani poleciła przyjść osobiście. - Lekarz sam ustali czy przyjmie od razu czy przypadek może poczekać - mówi rejestratorka.
W Toruniu w Przychodni Fredry pacjentów jest komplet, ale można podejść i tak. Problemu nie było w ogóle z rejestracją w inowrocławskiej przychodni Ars Medica ani we włocławskim MZOZ.

Czytaj e-wydanie »

**

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
agaKowal

Popieram ten głos w 100%, pracuję w korporacji i jak ktoś się źle czuje to przełożony każe mu zostać przez 3 dni w domu, nawet nie musi brać L4. Wraca po trzech dniach chyba że sięchoroba rozwinie to już inna sprawa, ale w ten sposób reszta zespołu nie łapie od niego "wira". A w typowej firemce to tak jak wyżej opisano, a później każdy chory, wydajność spada, a i często ktoś idzie na L4.

p
piouo

nooo tak to jest jak się z chorobą idzie do roboty bo SZEF KARZE... jak jesteś chory bierzesz wolne i wracasz jak jesteś zdrowy. ale to jest polska sami siebie niszczycie :/ ludzie... jacy wy...jesteście... :/ aż przykro patrzeć.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska