https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwuletni Marcelek z Włocławka w stanie ciężkim trafił do szpitala. Czy został pobity!?

Justyna Juszczyńska [email protected]
W tej kamienicy przy ul. Wyszyńskiego we Włocławku w poniedziałkowe przedpołudnie doszło do tragedii. Policja wyjaśnia jej okoliczności. Czy doszło do pobicia dwuletniego Marcela?
W tej kamienicy przy ul. Wyszyńskiego we Włocławku w poniedziałkowe przedpołudnie doszło do tragedii. Policja wyjaśnia jej okoliczności. Czy doszło do pobicia dwuletniego Marcela? Paweł Czarniak
Na oddziale intensywnej opieki medycznej dzieci i niemowląt szpitala w Toruniu trwa walka o życie niespełna dwuletniego Marcelka. Chłopczyk wczoraj jeszcze był nieprzytomny. Został przywieziony ze szpitala specjalistycznego we Włocławku.

- Stan chłopca jest ciężki - mówi Hanna Streich, dyrektor toruńskiego Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego. - Ma na ciele ślady krwiaków starych i nowych, zarówno na głowie jak i tułowiu i kończynach. Chłopczyk jeszcze samodzielnie oddycha, ale być może będziemy musieli go zaintubować. Pojawiły się objawy obrzęku mózgu.

Zobacz także: 22-miesięczne dziecko z urazami w szpitalu we Włocławku. Zatrzymano ojca dziecka [wideo]
Jak doszło do tego dramatu? W poniedziałek po godz. 11 dyżurny policji we Włocławku otrzymał zgłoszenie z pogotowia o przewiezieniu do szpitala nieprzytomnego 22-miesięcznego chłopczyka. Podejrzewano pobicie. Stan dziecka był na tyle poważny, że lekarze podjęli decyzję o transporcie malucha do placówki w Toruniu.

Do wyjaśnienia sprawy, decyzją prokuratury, zatrzymano 19-letniego konkubenta matki dziecka, który opiekował się chłopcem. Tłumaczy się on, że Marcelek wypadł mu z rąk podczas zmiany pieluch. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka może mu grozić nawet do 10 lat więzienia.

Więcej w dzisiejszym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej" lub w e-wydaniu.
Z ostatniej chwili: policjanci doprowadzili 19-latka do sądu, gdzie zapadła decyzja, że 3 najbliższe miesiące spędzi on za kratami. Grozi mu kara od roku do 10 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

:)

Hiena nie cieszy się sympatią, podobnie jak większość zwierząt padlinożernych. Już sama świadomość, że to zwierzę może wywlec i zbezcześcić niedawno pochowanego krewnego wystarczyła, aby hien nie lubiono. Wszak w większości kultur zmarłym należy się szacunek, stąd zwierze, które okazjonalnie mogło spożywać ludzkie zwłoki budziło powszechny gniew i nienawiść. Jakby tego było za mało, jednym z dźwięków wydawanych przez hienę jest odgłos przypominający upiorny chichot. Tego dla ludzi było już za dużo – nie dość że zwierzę dosłownie żeruje na cudzym nieszczęściu, to jeszcze się przy tym „śmieje”. No i pokarm – mięso niekiedy już w stanie znacznego rozkładu, dla ludzi ohyda, dla hieny rarytas. 

 

E
Elżbieta

Jeśli ucierpiałeś od 10.08.1997 r.wstecz aż do teraz lub dostałeś zaniżone odszkodowanie do 17 lat wstecz zadzwoń pomogę wywalczyć należne odszkodowanie-zadzwoń lub napisz pod numer tel.725-943-367 lub 666-060-288

 

r
rodzic
Skatowac bydlaka i posolic lapy zwiazac i niech zdycha bydlak
K
Krzych

Okropna sprawa, powinien te 10 lat zaiwaniać w ciężkich robotach bez żadnych przywilejów, zimna cela miska kaszy i nic więcej zero widzeń, zero książek itp.......uważam, że sąd nie do końca wymierzy sprawiedliwy wyrok, ale wierzę, że więźniowie dadzą sobie z tym doskonale rade .... tylko pytanie jak on wyjdzie za te 10 lat to czy zostanie na nim dokonana resocjalizacji? a może ukarze się wada systemu Polskiego sądownictwa która po odbytej karze więźnia wykreuje jeszcze większą bestie ??

s
syla
Kara śmierci dla bydlaka,a nie ciepła cela.To dziecko przeżyło koszmar,jest w ciężkim stanie,a bydle będzie żyło na nasz koszt.
a
antek

Co za  sQrwiel.

C
Czytelnik

Karą dla tego Bydlaka - bo trudno nazwać go człowiekiem - powinna być 10 rundowa walka w ringu z Arturem SZPILKĄ lub w klatce z Mariuszem PUDZIANOWSKIM. Jeżeli przeżyłby to może zostanie odwieziony do szpitala. Szkoda czasu i zachodu na sprawę sądową, a później utrzymywanie gnojka za pieniądze podatników w więzieniu.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska