https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijany lekarz w grudziądzkim szpitalu. Miał ponad 1,4 promila. Już stracił pracę [wideo]

wit, pa
Z informacji Nowaka wynika, że chirurg do godziny 15.30 jeszcze operował pacjenta. - Nie wiem, co się stało przez te kolejne dwie godziny - mówi Marek Nowak.
Z informacji Nowaka wynika, że chirurg do godziny 15.30 jeszcze operował pacjenta. - Nie wiem, co się stało przez te kolejne dwie godziny - mówi Marek Nowak. Aleksandra Pasis
Z informacji dyrektora grudziądzkiego szpitala wynika, że chirurg do godziny 15.30 jeszcze operował pacjenta. - Nie wiem, co się stało przez te kolejne dwie godziny - mówi Marek Nowak.

Policjanci z Grudziądza otrzymali wczoraj około godziny 18 informacje o pijanym chirurgu w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym im. Dr. Wł. Biegańskiego w Grudziądzu. Pełnił on dyżur na oddziale chirurgii ogólnej. Prokuratura dziś wszczęła śledztwo.

Jak informuje nas Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy według wstępnego badania lekarz miał 1,4 promila alkoholu. Został przebadany alkosensorem oraz pobrano mu krew. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.

Czytaj: Pijany lekarz nie udzielił pomocy pacjentce. Ale przestępstwa nie popełnił

- Zawiadomiłem prokuraturę o tym co się wydarzyło - mówi Marek Nowak, dyrektor "Biegańskiego".

Lekarz, Wojciech G. dziś został zwolniony z pracy. - To pierwszy przypadek i mam nadzieję, że ostatni - dodaje Marek Nowak.

Śledczy badają czy zachowanie lekarza przyczyniło się do zgonu pacjentki

Dziś prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie narażenia na utratę życia jednej z pacjentek, której zgon nastąpił wczoraj. - Musimy ustalić, czy zachowanie lekarza przyczyniło się do zgonu - wyjaśnia prokurator Marcin Licznerski z Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.

Na piątek zaplanowano sekcję zwłok zmarłej pacjentki. - Zabezpieczyliśmy też dokumentację medyczną, do której miał dostęp lekarz - dodaje prokurator Licznerski.

O tym, że na dyżurze przebywa najprawdopodobniej pijany chirurg, policjantów powiadomiła jedna z osób odwiedzających.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 76

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
Wszyscy, ,starzy "lekarze to trunków! :)
S
SANDIEGO
W dniu 06.12.2015 o 23:44, Zuzanna Polecka napisał:

Zgadzam się, czy pamięta pan jak miał na imię dr Drewniak? Czy on jeszcze żyje?

 

 Zgadzasz się ze stwierdzeniem, że lekarze powinni być pijani w pracy?  :unsure:

Z
Zuzanna Polecka
W dniu 28.02.2015 o 12:59, wdzięczny pacjent napisał:

Swego czasu w naszym mieście pracowało dwóch lekarzy którzy nie stronili od tych używek,niejaki dr Drewniak oraz dr Zając ale to byli fachowcy i to byly inne czasy.Dzisiaj wolałbym żeby operował mnie pijany J Z...c niż którykolwiek obecny chirurg.Wiem, niektórzy powiedzą że mówię o wykopaliskach ale nie było tak rozbudowanej diagnostyki ani rozbitej specjalizacji ale mimo wszystko przynajmnie DR JAN ZAJĄc był doktorem przez duże D

Zgadzam się, czy pamięta pan jak miał na imię dr Drewniak? Czy on jeszcze żyje?

Z
Zgred

Romek! Nie wiem ile masz lat, ale jeżeli jeszcze jesteś młodym człowiekiem to studia medyczne stoją otworem, a przyszłość, no będzie taka jaką opisujesz. A jeżeli już jest za późno to zostań wolentariuszem ! Zobaczysz wszystko od strony kulis, a wtedy wyrazisz swoją opinię!

R
Romek

Moim zdaniem problem w szpitalu w Grudziądzu i nie tylko

polega na tym że począwszy od lekarza zakończywszy na

sprzątaczkach każda z tych osób uważa sie w tym szpitalu za najważniejszą i każda jest swoim dyrektorem nikt nie chcę

nikogo posłuchac ani przyjąc dobrej rady bo przecież była by to ujma lekarz wyżywa sie na ratownikach i pielęgniarkach a one

na pacjentach i koło sie zamyka aa bym zapomniał z tego

co widzę to dla lekarzy bardziej ciekawą żeczą niż leczenie

jest kupno nowego auta najlepiej jeepa czy jak tam się zwie

a pielegniarki złote pierścienie i fryzury to jest ich temat

oczywiście wszyscy tacy nie są ale myślę że większość

 

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 17:07, Gość napisał:

Hym, dobre stwierdzenie. Kto pił wódeczkę z Panem lekarzem na dyżurze?

wdzięczny pacjent

Z
Zgred

"..lekarz już nikomu krzywdy nie zrobi" - to stwierdzenie byłego ministra sprawiedliwości -Ziobry. A co z tego wyszło albo wiesz, albo poczytaj i dowiedz się. Czy już wiesz, że ten pijany lekarz zrobił komuś krzywdę, a jak wiesz to podaj źródło tej wiadomości, a jak nie to trzymaj język ZA ZĘBAMI

b
bezzębny

Spokojnie, lekarz juz nikomu krzywdy nie zrobi ale lepiej pilnujcie pijaków jezdzących po naszych ulicach. 

G
Gość
W dniu 02.03.2015 o 09:57, wit napisał:

A ja jestem ciekawy z kim pił p.doktorek ,zdążył się ulotnić?,no bo chyba nie pił z lusterkiem.

Hym, dobre stwierdzenie. Kto pił wódeczkę z Panem lekarzem na dyżurze?

S
SANDIEGO
W dniu 02.03.2015 o 09:57, wit napisał:

A ja jestem ciekawy z kim pił p.doktorek ,zdążył się ulotnić?,no bo chyba nie pił z lusterkiem.

 

   Pan Lusterko przestał pić w pracy?  :wacko:

G
Gość
W dniu 02.03.2015 o 07:49, forumowicz napisał:

Gościu, chyba ty sam masz jakiś problem z sobą. Jeżeli w szpitalu, który zatrudnia ponad 2 tysiące pracowników złapali jednego lekarza pijanego w pracy, pierwszego chyba w historii szpitala i zrobili z nim porządek, tj dyscyplinarka, prokurator ..., to co tu mieć pretensje do Tuska. To twoim zdaniem oznacza, że cały szpital pije? Czy jeżeli w urzędzie miejskim jedna wiceprezydent popijała w pracy (opisana na forum libacja w bursie), to znaczy, że cały urząd pił. To są incydenty z którymi powinno się walczyć, bo psują opinię instytucji i myślę, że dyrektor Nowak w tym przypadku podszedł bardzo rygorystycznie, 

Goiściu nie rozumiesz czegoś.masz chyba problemy,ale ze sobą.Przypadek ujawnili nie pracownicy szpitala /do tego by nigdy nie doszlo/ a ludzie odwiedzający chorą.I to jest istotne.A propo,jeśli w UM popijała jedna wiceprezydent,to gdzie był prezydent,bezposredni przełozony tej osoby ? GDZIE ///

w
wit

A ja jestem ciekawy z kim pił p.doktorek ,zdążył się ulotnić?,no bo chyba nie pił z lusterkiem.

f
forumowicz
W dniu 01.03.2015 o 21:16, Gość napisał:

To jest jedna organizacja.Nie można oderwać "jednego pijanego lekarza" od roli dyrektora,przelożonych tego lekarza ,oraz dwóch pań K. Wszyscy reprezentują tą samą organizację,czyli szpital.

 

Gościu, chyba ty sam masz jakiś problem z sobą. Jeżeli w szpitalu, który zatrudnia ponad 2 tysiące pracowników złapali jednego lekarza pijanego w pracy, pierwszego chyba w historii szpitala i zrobili z nim porządek, tj dyscyplinarka, prokurator ..., to co tu mieć pretensje do Tuska. To twoim zdaniem oznacza, że cały szpital pije? Czy jeżeli w urzędzie miejskim jedna wiceprezydent popijała w pracy (opisana na forum libacja w bursie), to znaczy, że cały urząd pił. To są incydenty z którymi powinno się walczyć, bo psują opinię instytucji i myślę, że dyrektor Nowak w tym przypadku podszedł bardzo rygorystycznie,
 

G
Gość
W dniu 01.03.2015 o 21:16, Gość napisał:

To jest jedna organizacja.Nie można oderwać "jednego pijanego lekarza" od roli dyrektora,przelożonych tego lekarza ,oraz dwóch pań K. Wszyscy reprezentują tą samą organizację,czyli szpital.

 


Świeta prawda

G
Gość

To jest jedna organizacja.Nie można oderwać "jednego pijanego lekarza" od roli dyrektora,przelożonych tego lekarza ,oraz dwóch pań K. Wszyscy reprezentują tą samą organizację,czyli szpital.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska