O kradzieży i ujęciu złodzieja policję poinformował w czwartek (12.03) proboszcz parafii św. Antoniego. Jak się okazało, dzień wcześniej około godz. 17.30 proboszcz zauważył, że ktoś wyniósł z kościoła m.in. dwa mikrofony bezprzewodowe, naczynie z olejami do sakramentów oraz naczynie z hostiami. Przedmioty te warte były kilka tysięcy złotych.
Czytaj także: Z kościelnych skarbonek ukradł 60 zł. Grozi mu kara do 10 lat więzienia
Po obejrzeniu monitoringu okazało się, że zarejestrował on sprawcę, który wszedł do zakrystii. Gdy następnego dnia po kradzieży ten sam mężczyzna wrócił do kościoła, został rozpoznany przez pracownika obsługi monitoringu, który zaalarmował proboszcza. Ten wraz z księżmi wikariuszami udaremnili złodziejowi wyjście z kościoła i zaalarmował policję.
- 47-latek trafił do policyjnej celi - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Jak się okazało, mężczyzna w przeszłości był już wielokrotnie karany za kradzieże. Usłyszał więc zarzut kradzieży w warunkach tzw. recydywy.
Część skradzionych przez niego przedmiotów udało się odzyskać. Za kradzież może mu grozić do 7,5 roku więzienia.
Czytaj e-wydanie »