We wtorek (17 marca) rano dyżurny toruńskiej policji odebrał telefon alarmowy od lekarza jednej z toruńskich przychodni. Usłyszał, że do przychodni zgłosiła się kobieta z 11-miesięczną dziewczynką i 6-letnim chłopcem - dziećmi swojej siostry.
- Chłopiec miał zasinienie i obrażenia głowy, które wzbudziły niepokój lekarza - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Dzieci zostały zabrane do jednego z toruńskich szpitali na obserwację. Tymczasem okazało się, że matka dzieci miała ponad promil alkoholu w organizmie.
Czytaj także: 11-miesięczne dziecko wypadło przez okno w Toruniu. Matka była pijana!
Teraz kryminalni ustalają okoliczności powstania obrażeń u 6-latka.
Czytaj e-wydanie »