Budynku nie opłaca się remontować, bo to zabytek. Lepiej budować nową siedzibę. I takie też są plany.
Tyle, że - jak czytamy w kronikach przedszkola, plany takie były od początku, czyli od 1945 r. Wtedy to ks. Wacław Liśkiewicz oddał na przedszkole przykościelne baraki. W1959 r. przenieśli się do obiektów podworskich, też z myślą, że to tylko chwilowe rozwiązanie. Są tu do dziś.
Piotrkowskie przedszkole >/b> wyróżnia się za to pod względem programowym. - Realizujemy kilkanaście różnych programów edukacyjnych, większość to programy autorskie naszych nauczycieli - mówi dyrektor Renata Woźniak. - Mamy program z książką w świat, czyli cała Polska czyta dzieciom, zdrowe i bezpieczne przedszkole, edukacji regionalnej, o historii, tradycji i obyczajach kujawskich, planujemy zajęcia, które uczą patriotyzmu. Stale współpracujemy z myśliwymi z radziejowskiego koła łowieckiego "Grzywacz" i Janem Wojciechowskim, z leśniczym Janem Kowalskim, zresztą absolwentem naszego przedszkola. Takie spotkania i nauka ekologii, szacunku dla książki, przyrody, czy kujawskich tradycji zawsze jest pełna atrakcji, tak by dzieci się bawiły, a nie nudziły.
Przykładem tego może być program "Prelekcje dla przedszkolaków - Mały Naukowiec". W przedsięwzięciu, którego celem jest rozwijanie zainteresowania najmłodszych naukami ścisłymi, wzięły też udział przedszkolaki z Piotrkowa. Pokazy różnych doświadczeń fizycznych i chemicznych - prawie jak czary - to była wielka frajda dla dzieci.
Obecnie w przedszkolach samorządowych trwa nabór chętnych. W Piotrkowie Kujawskim zapewniono nas, że nie zabraknie tu miejsca dla żadnego dziecka.