Dłuższe wideo na kanale YouTube Polskie Wpadki. Uwaga - dozwolone od lat 18.
Do zdarzenia miało dojść w piątek w utobusie miejskim linii nr 54 w Bydgoszczy. Na nakręconym filmiku widać, jak dwójka kontrolerów używa przemocy wobec jednego z pasażerów. Nie miał on ważnego biletu komunikacji miejskiej.
- Funkcjonariusze przybyli na miejsce i sporządzili notatkę. W wyniku zdarzenia nie doszło do uszkodzenia mienia. Obie strony zostały poinformowane o przysługujących im prawach - powiedział podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/Bydgoszcz.
Firma "Renoma", która zatrudnia bydgoskich kontrolerów uważa, że zastosowane środki były reakcją na postawę pasażera. - Pasażer uderzył kontrolera, następnie próbował ucieczki - wydostać się z autobusu, Wcześniej odmówił ujawnienia swojej tożsamości. Cały czas używał rynsztokowego słownictwa - przekonuje adw. Łukasz Syldatk, rzecznik prasowy "Renomy".
Pełne stanowisko "Renomy": Dwóch kontrolerów biletów pobiło w Bydgoszczy pasażera?
Wielu internautów zdaje sobie sprawę, że pasażer nie miał biletu. Uważają jednak, że kontrolerzy przesadzili. Są oburzeni.
- Dlaczego policja nie przesłuchała kontrolerów ze znajomości przepisów i znajomości stosowania środków przymusu bezpośredniego? - zastanawia się jeden z internautów.
Izzak dodaje: - Zgadzam się z tym, że kontrolerzy przesadzili, bo jeżeli ktoś nie ma biletu, a nie chce dać dokumentów, to wzywa się policje, a nie napada na niego.
- Wielokrotnie ledwo wszedłem do autobusu i drzwi się zamknęły od razu, a kasowniki były blokowane. Trzeba było cudu by skasować bilet - informuje Piotr.
- Nie wydaje mi się aby kontrolerzy bili pasażerów, którzy nie mają biletów. Jeżeliby tak było, to każdy podróżny bez biletu chodziłby z podbitym okiem. Sytuacja musiałabyś skomplikowana. Jeżeli faktycznie kontrolerzy zaczęli bójkę z pasażerem, to powinni ponieść konsekwencje - pisze Chris.
Na nakręconym filmiku widać, jak dwójka kontrolerów używa przemocy wobec jednego z pasażerów. #Bydgoszcz
Posted by Gazeta Pomorska on 3 kwietnia 2015
- Nie pochwalam zachowania pasażer, bo jechał bez biletu. Duszenie przez kontrolerów to jednak przesada! - wypowiada się Marek.
- Kontrolerzy za dużo filmów o policji się naoglądali i tyle. Natomiast gapowicz dostał prztyczka w nos za traktowanie społeczeństwa jak bandę frajerów sponsorujących mu darmowe przejazdy - napisał Peku.
- Korzystam codziennie z komunikacji i raczej częściej spotyka się chamskich gapowiczów niż kontrolerów. Widziałem już wiele sytuacji np: jak kontrolerzy prosili o dokumenty osobę bez biletu, a ten w odwecie groził im, że z kolegami ich znajdzie i pobije. Innym razem gapowicz próbował na siłę otworzyć drzwi w autobusie i uciec, gdyby odpowiednio nagrać próbę zatrzymania takiej osoby to też wyglądałoby na pobicie. Pamiętajcie, że wszyscy płacimy za takich gapowiczów - pisze gość.
- To nie było zachowanie godne kontrolera, urzędnika, tylko bardziej pasowało do bramkarza z dyskoteki! - skomentował jeden z internautów.
- Jest policja, jest straż miejska, teraz jeszcze komandosów z Renomy mamy - napisał cycus.
Czytaj e-wydanie »