- Zatrzymałem nietrzeźwego kierowcę - taka informacja dotarła na golubsko-dobrzyńską komendę.
- Zgłaszający dodał, że jechał za Oplem Astrą. Nagle jej kierowca zatrzymał się na poboczu - relacjonuje mł. asp. Justyna Skrobiszewska, oficer prasowa policji. - Początkowo zgłaszający sądził, że kierowca opla zjechał, bo może potrzebować pomocy. W momencie, gdy podszedł do auta, poczuł silny zapach alkoholu.
Mężczyzna zabrał pijanemu kluczyki. Wezwał także na miejsce patrol policji.
Funkcjonariusze musieli najpierw ... obudzić kierowcę, którego zmorzył sen.
Rzeczywiście, 55-latek był kompletnie pijany. Miał bowiem ponad dwa promile.
Wczoraj mieszkaniec powiatu toruńskiego usłyszał zarzuty, przyznał się do popełnienia przestępstwa. Mężczyzna stanie przed sądem. Może spędzić do dwóch lat za kratkami.
- Osobie, która natychmiast zareagowała, należą się wyrazy uznania - podkreśla rzeczniczka komendy.
Czytaj e-wydanie »