Nadborowo. Spalił się budynek przy blokach. Mieszkańcy liczą...
Dziewięć zastępów straży
- Zgłoszenie przyjęliśmy o godzinie 22.43. Na miejsce wyjechało dziewięć zastępów straży - informuje st. asp. Marek Krygier, rzecznik prasowy KP PSP w Żninie.
- Zapalił się obiekt murowany, podzielony na dziewięć boksów, w każdym z nich był materiał palny - drewno, węgiel oraz inne przedmioty zwyczajowo przechowywane w pomieszczeniach gospodarczych, na przykład rowery, opony. Podanych zostało pięć prądów gaśniczych wody. Po ugaszeniu musieliśmy wykonać prace rozbiórkowe, aby nie doszło do zawalenia obiektu do wewnątrz i aby nic nikomu nie spadło na głowę - usłyszeliśmy.
Jak poinformował rzecznik strażaków, spalony, popegeerowski budynek ma 9 właścicieli. Co było przyczyną pożaru? - Najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Ale dochodzenie w sprawie prowadzi policja. Mimo wyłączenia prądu, w niektórych pomieszczeniach jeszcze był, gdzieś przepływał, co doprowadziło do tego, że jeden ze strażaków biorących udział w akcji poczuł go na własnej skórze. Na szczęście nic mu się nie stało - dodał asp. Krygier.
Czytaj: Wybuch butli z gazem w powiecie żnińskim, jedna osoba w szpitalu [zdjęcia, nowe informacje]
Prosimy o pomoc
Nie ucierpieli również nadborowianie. Fizycznie. Bo finansowo tak. Mieszkania i chlewiki kupili w 2008 roku. Teraz to spłacają.
Liczą na pomoc gminy Żnin i Agencji Nieruchomości Rolnych. - To nagła sytuacja. Mamy nadzieję, że się nad nami zlitują - mówią sprzątający po pożarze. - Prosimy o kontener. Musimy gdzieś zrzucić te śmieci. Ale zapłacić za niego nie jesteśmy w tej sytuacji w stanie - przyznają szczerze.
Czytaj e-wydanie »