W bydgoskim schronisku jest kot, który wybudza inne zwierzęt...
Z prośbą o przygotowanie gotowego filmu do azylu zwróciły się również amerykańska FOX News, jedna z telewizji z Kazachstanu, a nawet działająca w Chinach NHK. "New York Post" napisał, że polski kot jest najcudowniejszym lekarstwem, które potrafi uśmierzyć ból cierpiących zwierząt. Natomiast "Daily Mail" nazywa go pielęgniarzem, który za pomocą mruczenia i przytulania przywraca do zdrowia pacjentów. Świat oszalał na punkcie czarnego kota.
Przeczytaj również: W bydgoskim schronisku jest kot, który wybudza inne zwierzęta z narkoz [zdjęcia, wideo]
Nie poddał się i walczył o życie
Gdy trafił do bydgoskiego schroniska we wrześniu 2014 roku miał dwa miesiące i był o krok od śmierci. Miał grzybicę. Zmiany skórne. Był wygłodzony i brudny. Zdobył jednak serce Lucyny Kuziel-Zawalich, która pracuje w ambulatorium azylu. Postanowiła go ratować. Po kilkutygodniowym leczeniu Rademenes doszedł do siebie, a weterynarz, która tak o niego walczyła adoptowała go. I tak zwierzę zostało... pielęgniarzem. - Kładzie się obok każdego pacjenta lecznicy, niezależnie czy jest to pies, czy kot - relacjonuje Jaworski. - Ogrzewa go własnym ciałem, liże, obejmuje i w ten sposób wybudza z narkozy.
Jego imię pochodzi z popularnego na przełomie lat 80. i 90. serialu "7 życzeń".
Kot, który ma fanów na całym świecie
Mruczek ma swój profil na Facebooku, który w niecałe dwa tygodnie polubiło ponad 2 tys. osób z całego świata. - Dostaliśmy informację z Arabii Saudyjskiej, że powstała tam grupa, która uważa, że nasz Rademenes jest reinkarnacją ich bóstwa - wspomina Jaworski. - W Niemczech wyznawcy jednej z religii twierdzą, że królestwo boże przyjdzie na czterech łapach i właśnie z tym proroctwem go wiążą.
Link do jednego z artykułów o nim na swoim profilu opublikował również Ian Somerhalder, aktor znany z popularnego na świecie amerykańskiego serialu "Pamiętniki Wampirów". Czworonogiem zainteresowała się także Sofia Vergara, kolumbijska aktorka, która wspomniała o nim na Facebooku.
Niezwykła popularność kota sprawiła, że o bydgoskim schronisku zrobiło się głośno. - Chcemy pokazać, że my to nie tylko Rademenes - uzupełnia Jaworski. - Mieszka u nas również ponad 200 innych zwierząt, które też są wyjątkowe.
Czytaj e-wydanie »