https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Wilama Horzycy prosi o pomoc całą kulturalną Polskę

Karina Obara
Jadwiga Oleradzka (pierwsza z prawej) martwi się sytuacją teatru: - Najpóźniej w czerwcu dyrektor powinien zaprezentować zespołowi nowy repertuar. A co z festiwalem Kontakt? Nie ma cudów, nikt nie zdąży go przygotować w pośpiechu.
Jadwiga Oleradzka (pierwsza z prawej) martwi się sytuacją teatru: - Najpóźniej w czerwcu dyrektor powinien zaprezentować zespołowi nowy repertuar. A co z festiwalem Kontakt? Nie ma cudów, nikt nie zdąży go przygotować w pośpiechu. Grzegorz Olkowski
Aktorzy Horzycy: - Jeśli nasza sytuacja szybko się nie rozwiąże, praca teatru jest zagrożona. A marszałek nie chce z nami rozmawiać!

Środowisko artystyczne nie odpuszcza. Po unieważnieniu konkursu na dyrektora teatru Horzycy przez marszałka Piotra Całbeckiego, coraz więcej osób z Polski podpisuje się pod petycją uznania opinii komisji, która rekomendowała na to stanowisko Romualda Wiczę-Pokojskiego. Aktorzy wysłali też list do minister kultury sprzeciwiając się takiemu postępowaniu marszałka. Pod protestami podpisali się wybitni ludzie teatru, m.in. Jak Klata i Jan Englert. - Marszałek konkurs unieważnił, a opinię komisji, w składzie której znaleźli się eksperci, zignorował - oburzają się aktorzy. - Tak się nie robi. Nasz teatr jest w poważnym kryzysie. Nowy dyrektor nie będzie miał czasu, aby przygotować repertuar na kolejny sezon. Nie zdoła też zorganizować festiwalu Kontakt, jednego z najważniejszych w kraju!

Przeczytaj również: Romuald Wicza-Pokojski nie porządzi w Teatrze Horzycy. Petycję w obronie jego wygranej podpisało kilkaset osób

Wczoraj aktorzy Horzycy i sympatycy teatru gorąco dyskutowali o swoim losie w przyteatralnej "Wejściówce". Szukali rozwiązań, jak skłonić marszałka Piotra Całbeckiego, aby spotkał się z nimi i porozmawiał. Na spotkanie nie przyszedł nikt z urzędu marszałkowskiego. Była za to odchodząca we wrześniu, obecna dyrektor Jadwiga Oleradzka.

Oleradzka: - Takiego złamania dobrych obyczajów w kulturze jeszcze nigdy nie było

- Takiego złamania standardów i dobrych obyczajów w kulturze nigdy jeszcze nie było - powiedziała ostro Jadwiga Oleradzka. - Jeśli zdaniem marszałka rekomendowany przez komisję nowy dyrektor nie jest w stanie zrealizować wizji, jaką wobec teatru ma marszałek, to Piotr Całbecki powinien bez konkursu (a ma taką możliwość) rekomendować minister kultury swojego kandydata na to stanowisko. Z tej całej sytuacji wynika, że urząd marszałkowski nie miał żadnej wizji, bo przecież posłużył się przy wyborze kandydata na dyrektora komisją fachowców. Czy ta komisja była tylko dekoracją?
Sytuacja teatru nie wygląda najlepiej. Najpóźniej w czerwcu dyrektor powinien zaprezentować zespołowi nowy repertuar. Obecna dyrektor tego nie zrobi, bo przecież ma odejść. Poza tym trzeba podpisać umowy z aktorami, którym kończą się angaże. Do 10 listopada teatr musi też złożyć grant ministerialny, aby otrzymać pieniądze na festiwal Kontakt. - Nawet jeśli teraz zostałby wybrany nowy dyrektor, nie jest w stanie pozyskać przynajmniej dziewięciu pozycji zagranicznych, aby Kontakt się odbył. No bo jakim cudem? - pytała retorycznie dyrektor Oleradzka.

Marszałek ma teraz dwa wyjścia - podsumowali uczestnicy spotkania. Albo ogłosi nowy konkurs, albo wystąpi do minister kultury, aby obecna dyrektor mogła kontynuować pracę do czasu wybrania swojego następcy. Tak czy inaczej atmosfera w teatrze do pracy dobrze nie nastraja. - Boimy się, że to się odbije na teatrze - mówili z żalem aktorzy. - To nie jest tak, że my chcemy wybrać sobie dyrektora. Chcemy jedynie, aby władza podchodziła do nas, aktorów, z szacunkiem, rozumiejąc, że musimy wiedzieć, na czym stoimy i w którą stronę idziemy. Tymczasem nie możemy nawet liczyć na jej obecność w dyskusji o toruńskim teatrze. Trudno oprzeć się wrażeniu, że to arogancja ze strony urzędników.

Marszałek nie jest zobligowany żadnym terminem, aby ogłosić nowy konkurs. Przez tydzień nie będzie go w Toruniu. - Nie damy o sobie zapomnieć - zapowiadają aktorzy. Zamierzają dotrzeć bezpośrednio do premier Ewy Kopacz.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

1 robert
W dniu 01.05.2015 o 15:00, co na to PO z W-wy? napisał:

I tak człowiek , kręci się przy prezydencie Komorowskim sądząc ,że mu POmoże wygrać wybory?Kiedy partia cognie mu POparcie?Czy Wyrowiński ,Mężydło,Lenz i inni tego nie widzą, nie słyszą?

 

Tacy Całbeckie ,Lenze, czy ich mentor J. Wyrowiński właśnie "POmogli" Komorowskiemu?

c
co na to PO z W-wy?
W dniu 28.04.2015 o 13:28, tom napisał:

Czy, cała POlska POmoże zrzucić z tronu króla Gęsi,antydemokratę Piotra Całbeckiego?

 

I tak człowiek , kręci się przy prezydencie Komorowskim sądząc ,że mu POmoże wygrać wybory?

Kiedy partia cognie mu POparcie?

Czy Wyrowiński ,Mężydło,Lenz i inni tego nie widzą, nie słyszą?

s
smok

To tak kochacie w Toruniu teatr i artystów?

 

"teatr/Teatr/  jest niezagrożony , nie rozpadnie się jak domek z kart,  jest  w dobrej kondycji,  no,  najwyżej zmieni się trupa"

 

A ja myślałem, że teatr to przede wszystkim ludzie - z "trupą" na czele...

 

 

t
tom

Czy, cała POlska POmoże zrzucić z tronu króla Gęsi,antydemokratę Piotra Całbeckiego?

r
raper

Szanowna Publiczności,

nie dajmy się zwariować, teatr/Teatr/  jest niezagrożony , nie rozpadnie się jak domek z kart,  jest  w dobrej kondycji,  no,  najwyżej zmieni się trupa, i o to własnie najbardziej martwią się / obawiają?/ lokalni artysci. A taka zmiana mogłaby wyjść na dobre naszej scenie.

A zacnej pani dyrektor życzmy ,żeby odeszła na odpoczynek emerytalny, ze spokojem i nadzieją, że po zmianach może być już tylko lepiej. Żeby odeszła zgodnie ze standardami, o które tak dba w obliczu " upadku teatru".

Kochajmy teatr !, kochajmy artystów !

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska