Nasz rozmówca nie kryje oburzenia. - Rozmawiałem z ludźmi od ochrony środowiska, dróg, z naszym radnym i twierdzą, że kombajny nie mogły przejeżdżać - dodaje mieszkaniec Wielkich Łunaw. - A jakoś wcześniej bez problemu przejeżdżały.
Wójt gminy Chełmno podkreśla, że na wycięcie drzew gmina otrzymała wcześniej zgodę Starostwa Powiatowego w Chełmnie. - Drzewa, różnej grubości, rosły przy drodze gminnej, od strony rowu - mówi Krzysztof Wypij. - Niektórzy rolnicy zgłaszali nam, że mają problemy z przejechaniem tamtędy swoim sprzętem. Komisja gminna złożona z radnych, po wizji lokalnej, pozytywnie zaopiniowała pomysł wycięcia drzew, głównie olszyn. Bardzo rzadko robimy wycinki drzew. Jeśli do tego dochodzi, drewno jest wykorzystywane na potrzeby sołectwa, w którym następuje wycinka lub sprzedawane rolnikowi - jeśli rosło na granicy gminy i jego gruntów. W tym przypadku sąsiadujący gruntem z tymi drzewami rolnik dostał zgodę na usunięcie części drzew, sam je wyciął i musiał - mniej - ale jednak zapłacić. Kilka drzew zostało też przeznaczonych na potrzeby sołectwa. Ich wycinką i zagospodarowaniem zajął się sołtys Wielkich Łunaw.
Według wójta, w sumie wycięto około 7 metrów sześciennych drzewa. - Dzięki temu jeszcze w tym rok zlecimy geodecie wykonanie rozgraniczenia drogi - zapowiada wójt Wypij. - Obecnie wiadomo, gdzie jest granica.
Czytaj e-wydanie »