https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Afrim, niesłyszący Albańczyk z Kosowa zabił Iwonę z Grudziądza. Pisał: "Allah patrzy na to i się gniewa"

Adam Willma
On Albańczyk z Kosowa, ona - grudziądzanka. Była miłość i dziecko. Potem on wyjechał, ale wrócił, żeby zabić. Bo Allah się zgodził - mówił.
On Albańczyk z Kosowa, ona - grudziądzanka. Była miłość i dziecko. Potem on wyjechał, ale wrócił, żeby zabić. Bo Allah się zgodził - mówił.
Poznali się na portalu dla niesłyszących. On Albańczyk z Kosowa, ona - grudziądzanka. Była miłość i dziecko. Potem on wyjechał, ale wrócił, żeby zabić. Bo Allah się zgodził - mówił.

Oskarżony w sprawie zabójstwa w Grudziądzu porozumiewał się tylko po albańsku. I to na migi.

CzytajWielka miłość bez happy endu

Iwona leżała przy garażach. Tylko pojękiwała. Zakrwawioną dłoń trzymała na sercu. W szpitalu odzyskała jeszcze na jakiś czas przytomność. Złożyła nawet podpis pod protokołem przesłuchania: "Zostałam zaatakowana od tyłu. Jak się odwróciłam przodem do niego, zobaczyłam, że to Afrim. Zaczął uderzać na oślep. Dokładnie nie pamiętam, ale było bardzo dużo tych uderzeń. Dopiero gdy podbiegła sąsiadka z psem, przewróciłam się".

Afrim nie ukrywał swoich zamiarów. W telefonie Iwony pozostały zapisy rozmów z Iwoną: "Wiele razy powtarzałem ci, że cię zabiję. Ty mi nie wierzysz, ale ja to zrobię. Gdy tylko cię spotkam, od razu zabiję. Przyjadę do Grudziądza, nawet mnie nie zobaczysz, bo potrafię się ukrywać. Wiem którędy wchodzisz i wychodzisz".

Przeczytaj również: Tragedia w Grudziądzu. Ugodzona kilkanaście razy nożem dziewczyna zmarła w sobotę nad ranem. Jej były partner usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
Wszystko zaczęło się nawet romantycznie. Iwona i Afrim poznali się kilka lat temu przez internet, na portalu dla niesłyszących. Afrim, urodzony w Libii, Albańczyk z Kosowa, stracił słuch wskutek choroby we wczesnym dzieciństwie. Iwona miała bardzo znaczący ubytek słuchu.

Afrim chciał ściągnąć Iwonę do Kosowa, gdzie pracował jako robotnik na budowach. Rodzice dziewczyny stanowczo się jednak sprzeciwili, więc w 2010 roku to Afrim przyjechał do Polski. Zamieszkał u Drozdowskich, niebawem Iwona zaszła w ciążę. Wyglądali na szczęśliwych i żyli spokojnie. Sielanka skończyła się, gdy dziecko ukończyło rok.

Latem 2012 roku Iwona powiedziała rodzicom, że pod ich nieobecność Afrim znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Kilka razy gonił ją z nożem. Raz wezwali policję, Afrima odwieziono do schroniska Brata Alberta.

Afrim twierdzi, że relacje z Iwoną popsuły się, bo nie miał w Polsce szans na pracę. Skarży się na Drozdowskich, że do wszystkiego co robił, podchodzili krytycznie. Wyjechał do Wiednia, a stamtąd do Kosowa.

Z twarzy mężczyzny przebija dzika furia: "Przyjadę do Polski i cię zabiję! (...) Wiele razy ci powtarzałem, że cię zabiję, ale nie wierzyłaś mi. Włożę ci nóż w serce. Allah kazał mi cię zabić, mam od niego zgodę. Mogę pójść za to do więzienia!"

Afrim został zatrzymany 12 listopada na dworcu w Krakowie, gdzie z Grudziądza dojechał taksówką. Miał już przy sobie bilet do Wiednia. Badania psychiatryczne wykluczyły niepoczytalność.

Iwona zmarła wskutek doznanych ran 15 listopada.

(Z uwagi na toczące się postępowanie sądowe wszystkie personalia w tekście zostały zmienione.)

Szczegóły tej historii znajdziesz w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy także do zakupu e-wydania.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 27

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michał
Przypomina mi się mord z przed jakiegoś czasu z Londynu, gdzie czarnoskóry mężczyzna zamordował brytyjskiego żołnierza. Allahu akbar! Krzyczał. Doopóki nasze władze nie zauważą że ta opiewana kilkanaście miesięcy temu wiosna_wyswobodzenie muzułmanów nie niesie nic innego tylko furtkę dla radykałów, terrorystów to tak długo podobne historie będą na porządku dziennym. A zacznie się już za niedługo Nasz Kraj przyjmie uchodźców z Syrii a ci zainicjuja reakcję łańcuchowa sprowadzając rodziny itd. Nasz MSZ nie będzie w stanie przeswietlic wszystkich uchodźców bo niby gdzie ma znaleźć info na ich temat? W CIA? PRZECIEŻ TO SĄ MLODZI LUDZIE nie urodzeni z metryczka ISIS czy TERRORYSTA. OJ ZACZNIE SIĘ...Max mówi o tym.
z
zniesmaczony artykułem

..Po pierwsze Fehmi nie femi ..po druge żaden  wyznawca koranu...i po dtrzecie ...biały jak mleko..wiec nie piszcie głupot o  wyznaniu,urodzie itd

P
Po co jej to było

Ktoś by powiedział, jakiego se wzieła-takiego se ma. Zbrodnia rzecz straszna, ale jak można się wiązać z wyznawcą Allaha !

A
A po co jej to ?

Nie sądzę by takie coś mogło mnie uwiesc. I ta jego fanatyczna religia. Tego typu romanse są bardzo ryzykowne, czego tu doswiadczylismy. Dziewczyna nigdy nie powinna się z nim związac. Nigdy.

M
Muchu

Chodzi mi o tych już w miescie mieszkających, nie o tych co mogą się tu zjawić.

M
Michu

Oststnio widziałem w Bieronce koło hotelu Willa, czarnego z polką, na jego chyba szczęście trzymał dziecko na rękach i nerwowo się rozglądał wokoło siebie, gdy jego partnerka robiła spokojnie zakupy. Z koleji nie daleko na Chełmińskiej otowrzyli kebaba, chyba turasy, co smieszniejsze mają otwarte w weekendy do 5 rano, gdzie ludzie po spozyciu bedą wracać do domu. Wczoraj tam byłem i też ciapaci nie czuli się pewnie. 

 

Co do tematu to nie powinnismy wpuszczać tej chłoty do naszego kraju, zacznie się od 2 tyś skończy się na dwóch milionach.
 

Sam osobiście nie mam nić przeciwko emigracji, bo my sami Polacy emigrujemy, o ile przyjmą nasz styl życia i bedą przestrzegać polskiego prawa, a nie narzucac swoje np. że wszkole wisi krzyż, że kobiety mają odsłonięte włosy, jak to mam miejsce np.  w Szwecji. Na całe szczęście  w naszym pięknym mieście nie ma meczetu :)

S
Szakira

Mocny tekst, moze da ludziom do myslenia. MIałam kiedys taka wakacyjna milkosc . Dobrze, ze sie szybko skonczyla....................... 

z
znajomy rodziny

szok co za artykuł same pierdoły szok szok szok patałach nie dziennikarz

M
Maria Magdalena

Pani Adamie, nie znam Pana osobiście. Po przeczytaniu powyższego artykułu również przeprowadziłam swoje śledztwo. Wiem, że jest Pan doświadczonym dzienikarzem śledzczym. Nie mogę tylko zrozumieć, po co i czemu ma służyć Pana niefortunny artykuł. Nic nowego Pan nie wniółs dla czytelników, więcej uważam, że zrobił Pan plagiat artykułu dziennikarza Grudziadzkiej Pomorskiej. Ponadto co jest w tym najgorsze nie pomyślał Pan o rodzicach dziewczyny !! . O ile Pan podyskutować do podałam na adres służbowy mój numer telefonu !!!!!!!!!

a
albertos
W dniu 10.07.2015 o 14:08, B napisał:

Znałem obydwoje - gosc mial na imie Femi. Wydawali sie mila para. Rozwalilo mnie to jak uslyszalem ,ze ja zadzgal. Mialem tego czuba nawet w znajomych na fejscie.

a nazwisko?

B
B

Znałem obydwoje - gosc mial na imie Femi. Wydawali sie mila para. Rozwalilo mnie to jak uslyszalem ,ze ja zadzgal. Mialem tego czuba nawet w znajomych na fejscie.

S
Sara
W dniu 10.07.2015 o 11:09, hokuspokus napisał:

Czy autor tego artykułu widział jego zapowiedź? bo jeśli tak- lub co gorsze- jest jej autorem to gratuluję "profesjonalizmu"  a Gazecie Pomorskiej dziennikarza rodem z Pudelka... tragedia kobiety i jej rodziny sprowadzona do taniej sensacji, tekst żenujący i obrażający ofiarę, jej bliskich i mnie jako czytelnika... Autorowi tej zapowiedzi proponuję zmienić branżę bo z takim podejściem przynosi tylko wstyd sobie i redakcji gazety, którą zawsze uważałam za rzetelną. 

Ja czytałam w wersji papierowej i odniosłam takiego wrażenia ale tam jest calośc a tu tylko fragment

a
akaka

Wyjęli sensacyjny kawałek, przeczytaj cały tekst, tam jest całe tło

G
Gość

Zapowiedź artykułu poniżej krytyki. Zero dziennikarskiego profesjonalizmu.

k
kali

Jeszcze więcej niech ściągną banderopiteków zawistnych i będzie git, oni mają jeszcze większą wprawę w używaniu takich narzędzi.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska