W połowie sierpnia ma być ukończona budowa Zakładu Teleradioterapii we Włocławku, będącego częścią bydgoskiego Centrum Onkologii. Ale jest problem! Chodzi o linie do radioterapii.
Plany były takie, że pieniądze na zakup linii, a to bagatela około 26 milionów złotych, bydgoskie Centrum Onkologii dostanie z Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Niestety, okazało się, że z tego programu nie można finansować zakupu wyposażenia nowych placówek.
Na szczęście, w sukurs dyrekcji Centrum Onkologii w Bydgoszczy ruszyli włocławscy parlamentarzyści. Poseł Domicela Kopaczewska(PO) wraz z senatorem Andrzejem Perso-nem(PO) rozmawiali na temat możliwości sfinansowania zakupu linii do radioterapii z ministrem zdrowia.
- Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, ale szansa na sfinansowanie zakupu jest - podkreśla poseł Kopaczewska. - Ministra zdrowia przekonywaliśmy, że Centrum Onkologii w Bydgoszczy nie jest nową placówką medyczną i w związku z tym może skorzystać z możliwości, jakie daje Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych.
Radni wojewódzcy też zapowiadają zainteresowanie sprawą. - Zajmę się tematem, gdy tylko z urlopu wróci marszałek - mówi radny Stanisław Pawlak (SLD).- Wiem, że wcześniej problem ten zgłaszał marszałkowi Zbigniew Pawłowicz.
Radny Wojciech Jaranowski (PiS) też deklaruje zainteresowanie się sprawą.- Sądziłem, że wszystko idzie zgodnie z planem - tłumaczy. - Poprzedni dyrektor Centrum Onkologii zapewniał, że znajdzie pieniądze na wyposażenie.
Gdyby jednak starania polityków nie przyniosły spodziewanego efektu, to dyrekcja Centrum Onkologii ma wyjście awaryjne- przeniesienie linii z Centrum Onkologii w Bydgoszczy do Włocławka.
Czytaj e-wydanie »