1 z 26
Przewijaj galerię w dół

fot. Aleksander Knitter
Mimo trudności, a to z drobnymi kontuzjami, a to finansowymi, cały czas wytrwale dążył do celu. Swój wyczyn chce teraz zgłosić do Księgi Rekordów Guinnesa.
2 z 26

fot. Aleksander Knitter
W sobotę do Wituni przyjechali zawodnicy z całej Polski
3 z 26

fot. Aleksander Knitter
I wcale nie chciał być bohaterem tego wieczoru. To on, jak zwykle skromny, zaczął chwalić wszystkich, którzy mu w tym szalonym pomyśle pomagali.
4 z 26

fot. Aleksander Knitter
Sukcesu gratulowali mu sąsiedzi i znajomi. Po wbiegnięciu na metę Kałaczyński pojawił się na specjalnie ustawionej scenie w środku wsi.