Kilka wejść było obleganych przez sympatyków przodującej w sondażach partii, niektórzy, jak mówili, czekali nawet po trzy godziny, aby zobaczyć na żywo polityków PiS-u i posłuchać co mają do powiedzenia. - Nie możemy w tym momencie myśleć o żadnym rewanżu, żadnym odwecie, musimy myśleć tylko o jednym: jak Polskę dobrze zmienić. To nasza podstawowa motywacja - mówił podczas swojego wystąpienia prezes Kaczyński.
ATM Studio mieszczące się na obrzeżu stolicy przy Wale Miedzeszyńskim stało się miejscem symbolicznym i zarazem szczęśliwym dla opozycyjnej partii. Tutaj został zaprezentowany Andrzej Duda, wówczas nikomu nieznany kandydat na urząd głowy państwa. - To nie jest przypadek. Główną część kampanii Andrzeja Dudy rozpoczęliśmy w tym miejscu, teraz przechodzimy do najważniejszej części kampanii parlamentarnej. Mamy nadzieję, że tak samo, jak udało się w kampanii prezydenckiej, uda się w parlamentarnej - mówił Marcin Mastalerek, do niedawna rzecznik sztabu wyborczego PiS-u.
- Mamy drużynę, ale to przecież jest tylko część naszej drużyny, są i na tej sali i w Polsce jeszcze setki osób, setki działaczy pań i panów, którzy będą w tej kampanii uczestniczyli - przekonywał Kaczyński.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje