Tuż przed północą, cztery osoby jechały skodą felicją z Wąbrzeźna w stronę Nielubia. Najprawdopodobniej - jechały zbyt szybko. Samochód zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Zginęło dwóch młodych mężczyzn. Dwie kolejne osoby zostały przetransportowane do szpitala.
Przeczytaj również: Brodnica. Potrącona na pasach 5-letnia dziewczynka nie żyje
W tym samym czasie, pod Grudziądzem doszło do wypadku, którego przyczyną, również najpewniej, była nadmierna prędkość.
Wąską, biegnącą wzdłuż wału przeciwpowodziowego drogą cztery osoby jechały peugotem 308 cabrio. W miejscowości Michale (gm. Dragacz) auto uderzyło w ścianę dawnej gospody. Cztery młode osoby jadące autem - 3 mężczyzn i 1 kobieta - przewieziono do szpitala w Grudziądzu.
Strażacy musieli wydobywać rannych za pomocą narzędzi hydraulicznych. Jak mówią, młodzi ludzie przeżyli tylko dzięki temu, że jechali nowoczesnym autem.
Budynek gospody w Michalu stoi bardzo blisko jezdni. Obecnie jest remontowany. Miejscowi doskonale wiedzą, że jest to niebezpieczne miejsce. Peugeotem jechali jednak młodzi ludzie z Torunia, którzy tej drogi zapewne nie znali.
Czytaj e-wydanie »