Jeśli Sejm przyjmie propozycje zmian ustawowych szefa CBA, to można zapomnieć o anonimowych rozmowach przez komórkę. A dokładniej, zanim kupimy tak zwaną kartę pre-paid (popularnie zwaną starterem), trzeba będzie podać w sklepie swoje imię, nazwisko i między innymi numer PESEL. Dlaczego?
Przeczytaj także:Nieszawa. Magistrat oczekuje pomocy policji, bo w mieście nie jest bezpiecznie
Podejrzani? Wszyscy
- Z naszych doświadczeń, a także z doświadczeń Szefa CBA Pawła Wojtunika, który wcześniej był dyrektorem Centralnego Biura Śledczego wynika, że większość przestępców właśnie takich telefonów używa - wyjaśnia Małgorzata Matuszak, z zespołu prasowego CBA.
Według szacunków, aż 99 proc. sprawców przestępstw kontaktuje się przy użyciu komórek na kartę. W ten sposób biuro antykorupcyjne uzasadnia konieczność wprowadzenia zmian w prawie. Mało tego, urzędnicy powołują się na taką praktykę w innych państwach.
- Polska to jeden z nielicznych krajów, w którym anonimowo można kupić kartę pre-paid - mówi Matuszak. - Obowiązek rejestracji kart był wprowadzony między innymi w Niemczech czy Szwajcarii.
W CBA zapewniają, że biuro nie wystąpiło jeszcze oficjalnie w tej kwestii do żadnej instytucji. - Jako jedna ze służb specjalnych nie możemy jednak ukrywać, że używanie telefonów na kartę stanowi poważny problem w zwalczaniu przestępczości, terroryzmu czy korupcji - wyjaśnia Matu-szak.
Rozmowy kontrolowane
W przeciwieństwie do kart pre-paid, użytkownicy telefonów na abonament od dawna już nie mogą czuć się anonimowi. W kwietniu tego roku fundacja Panoptykon opublikowała raport na temat analizowania przez polskie służby billingów rozmów telefonicznych.
Okazało się, że jesteśmy najbardziej kontrolowanym społeczeństwem w Unii Europejskiej. Do Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2011 roku wpłynęło od policji, CBA i ABW prawie 2 mln wniosków o udostępnienie billingów Polaków.
Filar: - Nie tędy droga
Skala zjawiska zaniepokoiła Rzecznika Praw Obywatelskich. Irena Lipowicz zwróciła się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego: - Prawo do ochrony życia prywatnego, którego elementem jest wolność i ochrona tajemnicy komunikowania się, można ograniczyć tylko ustawą.
Ingerencje w prywatne rozmowy telefoniczne to nie jedyne zakusy polskich służb. Wczoraj Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odpowiedziało stanowczo na komentarze medialne dotyczące projektu zmiany ustawy o użyciu broni przez policję.
- Broni palnej nie używa się w stosunku do kobiet w widocznej ciąży, osób, których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat, starców oraz osób o widocznym kalectwie - mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW. - Tylko jednak w sytuacjach pościgu, ucieczki lub ukrywania się osoby, która może użyć broni palnej.
Kontrowersje wzbudził projekt zakładający, że policjant nie będzie musiał oddawać strzału ostrzegawczego ścigając przestępcę.
- Władza zawsze jest pazerna - komentuje karnista, prof. Marian Filar. - Dąży do poszerzania swoich uprawnień, nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi. Co do rejestrowania kart pre-paid, jestem zdania, że nie tędy droga. Kiedyś mordercy zabijali ludzi nożami. Czy nakaz rejestrowania noży zmieniłby coś? To oczywiste, że technika służy nie tylko dobrym.
Czytaj e-wydanie »