https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec strajku w Bydgoszczy. Prezes MZK odwołany

MM
Po strajku Łukasz Niedźwiecki został odwołany ze stanowiska prezesa MZK w Bydgoszczy.
Po strajku Łukasz Niedźwiecki został odwołany ze stanowiska prezesa MZK w Bydgoszczy. Tomasz Czachorowski
- Poprosiłem załogę, żeby wróciła do pracy. Zależy nam, by przewieźć bydgoszczan w popołudniowym szczycie - powiedział nam Paweł Czyrny.

Służby nadzoru ruchu stopniowo przywróciły ruch na wszystkich liniach komunikacyjnych. Przed godz. 14.00 do zajezdni przy ul. Inowrocławskiej przyjechał Paweł Czyrny, były prezes MZK. - Poprosiłem załogę, żeby wróciła do pracy. Zależy nam, by przewieźć bydgoszczan w popołudniowym szczycie - powiedział nam Paweł Czyrny.

To był bardzo gorący dzień w Bydgoszczy. Miasto było sparaliżowane - od wczesnych godzin porannych trwał bowiem strajk pracowników MZK.

Około godz. 5.20 u strajkujących kierowców w zajezdni autobusowej przy ul. Inowrocławskiej pojawił się wiceprezydent Bydgoszczy - Mirosław Kozłowicz. Strajkujący przekazali mu, iż będą kontynuować działania dopóty, dopóki nie zostanie przywrócony Paweł Czyrny na stanowisko prezesa MZK. O godz. 9.00 prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zwołał specjalna konferencję prasową w związku z dzisiejszym protestem MZK w Bydgoszczy. Prezydent zaznaczył, że działanie nielegalne uderzają bezpośrednio w mieszkańców miasta. Apelował do kierowców o powrót do pracy. Dodał, iż strajkujący nie dali szans władzy na podjęcie jakichkolwiek działań w ich sprawie. Jednocześnie zaprosił liderów protestu do rozmowy i negocjacji. - Złamana została ustawa o protestach zbiorowych - mówił prezydent Rafał Bruski. Niewykluczone, że cała sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze.

- Złamana została ustawa o protestach zbiorowych - mówił prezydent Rafał Bruski na specjalnej konferencji prasowej. Niewykluczone, że cała sprawa znajdzie
- Złamana została ustawa o protestach zbiorowych - mówił prezydent Rafał Bruski na specjalnej konferencji prasowej. Niewykluczone, że cała sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze. Agata Muszyńska

- Robimy wszystko, co możemy, by zwiększyć liczbę jeżdżących autobusów - mówił wtedy Tomasz Szymański, p.o. Dyrektora ds. Inwestycji Drogowych. - Pomogła między innymi firma KDD Trans oraz inni przewoźnicy. Obecnie w mieście jeździ ponad 30 autobusów dodatkowych, udostępnionych między innymi przez PKS. W drodze jest kolejnych 40 pojazdów.

Jak mówi, drogowcy chcą, by w godzinach szczytu dodatkowych autobusów było minimum sto.

Czytaj też: Protest MZK w Bydgoszczy. Internauci podzieleni: "Do roboty!" i "Nie dla wyzysku pracowników!"

Przedstawiciele strajkujących pracowników MZK po godz. 10.30 wyruszyli na spotkanie do bydgoskiego ratusza. - Wreszcie otrzymaliśmy pismo od prezydenta Rafała Bruskiego, że chce się z nami spotkać - powiedział nam Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. Tuż po godz. 11 rozpoczęło się w Urzędzie Miasta spotkanie przedstawicieli MZK z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim.

- Wasze warunki płacy i pracy nie zmienią się. A jeśli ktoś twierdzi inaczej, to Was okłamuje - mówił Rafał Bruski podczas spotkania z przedstawicielami MZK w Bydgoszczy.

- Nie chodzi tylko o płace i warunki, ale dobrą atmosferę pomiędzy załogą i pracodawcą. Mamy obawy o stabilność firmy - odpowiedział Andrzej Arndt ze związków zawodowych MZK. - Paweł Czyrny jest gotowy wrócić na stanowisko prezesa MZK - dodał.

- Ten pan przez trzy lata próbował nas rozbić. To wpuszczenie konia trojańskiego do MZK - stwierdził jeden z kierowców.

- Przystawiliście mi pistolet do głowy i gracie z mieszkańcami - skwitował Rafał Bruski.

- Proszę, żeby Łukasz Niedźwiecki podał się do dymisji a prezydent utworzył konkurs na prezesa MZK a w komisji byli przedstawiciele załogi - zaproponował Piotr Król.

Spotkanie zakończyło się tuż po godz. 12.00. Rafał Bruski powiedział, że Łukasz Niedźwiecki złoży rezygnację z funkcji prezesa MZK i wyszedł ze spotkania. Związkowcy wracają do zajezdni na u. Inowrocławskiej. Jak mówią, wciąż nie odwołują strajku, ponieważ wciąż nie wiadomo, kto i na jakich zasadach miałby przejąć stanowisko prezesa MZK.

Więcej: Strajk MZK w Bydgoszczy! Komunikacyjny paraliż miasta [zdjęcia]

Na kolejnej stronie przeczytasz oświadczenia bydgoskich polityków w sprawie strajku MZK w Bydgoszczy.

Oświadczenie radnego Bogdana Dzakanowskiego w sprawie sytuacji w mieście i Strajku pracowników MZK.
Oświadczenie radnego Bogdana Dzakanowskiego w sprawie sytuacji w mieście i Strajku pracowników MZK. nadesłał radny Bogdan Dzakanowski

Stanowisko posła Pawła Skuteckiego:

Kiedy wczoraj pojawiły się pierwsze, dla mnie nowe, informacje o możliwości strajku kierowców i motorniczych MZK, nie wierzyłem. Naprawdę. Jestem może naiwny, ale doskonale pamiętam, jak przed laty Rafał Bruski pouczał swojego poprzednika, że pycha kroczy przed upadkiem. Prorocze to były słowa. Zamiast rozmawiać z ludźmi, wolał karmić swój coraz większy dwór. W efekcie dzisiaj od rana miasto zostało sparaliżowane.
Byłem dziś rano w zajezdniach przy ul. Inowrocławskiej i Toruńskiej. Widziałem tych ludzi, rozmawiałem z nimi. Chciałem z jednej strony dowiedzieć się o prawdziwy powód ich determinacji, ale z drugiej strony zapytać, jak mogę pomóc. Strajkujący mają tylko jeden postulat: chcą przywrócenia do pracy szefa, który nie tylko ich zdaniem postawił zakład na nogi i stracił stanowisko wskutek obrony firmy przed niekorzystnymi, a forsowanymi przez prezydenta rozwiązaniami. Widzieliście kiedyś strajk w obronie szefa? Co ważne, organizatorem strajku jest załoga, oddolnie, bez udziału związków zawodowych. Ewenement na skalę kraju.
Ci ludzie mają bardzo ciężką, średnio opłacaną pracę, ale widać, że kochają to, co robią i chcą dla swojej firmy jak najlepiej. Ponad tysiąc osób strajkuje, a prezydent ewidentne zamiast rozmawiać, chce iść na konfrontację. Jeśli brakuje mediatora, to mogę się podjąć. Nie jestem członkiem żadnej partii ani związku zawodowego. A może po prostu wynajmijcie zawodowego mediatora w ogóle spoza miasta i regionu. Alternatywą jest bardzo trudny i długi konflikt, w którym nie będzie wygranych. Przegrają bydgoszczanie, nasi goście, pracownicy i pasażerowie. Pan też przegra, Panie Prezydencie. Mówią, że nie umie Pan rozmawiać z ludźmi, proszę, niech Pan pokaże, że jest inaczej, a „obywatelskość” ze sztandaru Pana partii to nie jest ściema.

Komentarze 52

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TESCO
To niech się zwolnia skoro nie chca pracowac.Wkońcu to jest dobrowolne i samowolne opuszcze stanowiska pracy za to ztego co pamiętam jest dyscyplinarka. W TESCO na Toruńskiej szukaja doradcow klienta na dział warzywa owoce.
_AZ_

Nie wiem czy Państwo o tym wiecie, ale Łukasz Niedźwiedzki i Mirosław Kozłowicz to koledzy z jednej klasy, znają się i kumplują od 25 lat.

P
Piotr

BRAWO  MZK.

PO jeszcze nie rozumie, że jej rządy się skończyły- rządy, to znaczy wkładanie swoich

kolesi na dobrze płatne stanowiska.

d
desal
Tramwaj Fordon - ktoś mi wyjaśni dlaczego na przejazdach tramwajowych w Fordonie działa sygnalizacja w cyklu zielone-czerwone?a Tramwajów nie widać!!!
W dzisiejszych czasach wszędzie w takich przypadkach działa sygnalizacja wyzwalana przez ruch tramwaju a u nas??? Blokuje sie ruch bez tramwajów.... Pełna głupota!

 

G
Gość
Ciekawe kiedy PiS weźmie się za śmieciówki na których pracują kierowcy w KDD Trans.Taka Platformiana norma żeby jeździć 220-250 godzin na miesiąc to zarobisz....2500zł.Po co iść do domu, do rodziny. ..PiS obiecał-czekamy!!
G
Gość

Prezydent Bruski kłamie mówiąc, że Pan Czyrny podał się do dymisji sam i nie wiadomo dlaczego. Owszem. Pan Czyrny podał się do dymisji ale pod naciskiem prezydenta.

E
Ema
Brawo dla załogi MZK.Podziwiam odwagę u nas w pracy dyrektor do bani "wodolej" a zaloga nie umie się przeciwstawić bo przewagą są zatrudnione kobiety.
L
Lukasz

Pracownikom MZK, naleza sie wielkie brawa !!!! Oby wiecej zakladow potrafilo sie zintegrowac i walczyc o uczciwosc. Nie wazne, czy za kadencji nowego szefa bylyby zwolnienia, czy nie, ale licza sie zasady. Byly wiceprezydent nie ma pracy ? To prosze bardzo, zarejestrowac sie jako bezrobotny i szukac tak jak inni, a nie po cwaniacku awansowac przy pomocy kolezki. Bruski ma tupet, ze tak oficjalnie pokazal, nie tylko pracownikom MZK, ale wszystkim Bydgoszczanom jak tu funkcjonuja nominacje na intratne posady.

L
Lukasz

Nielegalny strajk i zgloszenie do prokuratury ? He,he,he, Panie Bruski, rozlicz sie Pan sam najpierw z nepotyzmu i kolesiostwa. Dziwne, ze byly prezydent- Niedzwiecki, tak od razu dostal kolejna dobra posade w MZK, a ludzie w PUP, nawet nie dostaja propozycji normalnej pracy. Nowe zjawisko - " awans po bydgosku'

b
bydgoszczanin

Gdyby załoga nie zastrajkowała Bruski  zniszczyłby MZK dzieląc zakład na małe spółki i obsadzając etaty kierownicze swoimi kolesiami ,a potem by sprywatyzował.Próby już były. Czas ogłosić referendum odwołujące Bruskiego z stanowiska Prezydenta Bydgoszczy. Swoją prezydenturą nic dobrego dla miasta nie zrobił,a wręcz jej zaszkodził . Już czas odwołać takiego Prezydenta .

A
Artur

Nie pierwszy raz Bruski szkodzi miastu,może byłby dobrem księgowym, ale nie prezydentem dbającym o dobro miasta i mającym wizję jego rozwoju. Jego buta i arogancja powinna nas skłonić do odwołania Go z stanowiska Prezydenta. Myślę, ze już czas aby któraś z organizacji społecznych lub partyjnych zorganizowała referendum w tej sprawie. Wniosek taki na pewno poprze większość bydgoszczan !

F
Franz
W dniu 01.12.2015 o 20:38, Mariusz napisał:

 Ten strajk zaszkodził tylko zwykłym obywatelom.Pracowników MZK zwolnić część i odechce im się strajków takich, gdzie poszkodowanymi są zwykli ludzie.Widać ograniczenie umysłowe jak dzieci obrazić się i już i nie wychejać niech ludzie stoją marzną wydają kasę na taksówki.Są inne formy protestu, ale taka forma jaką podjeli pracownicy MZK była najłatwiejsza, a nie najlepsza - Ograniczeni jesteście i widzicie tylko koniec swojego nosa, ignoranci, zapatrzeni w siebie. Jak wam tak źle w MZK to się zwolnijcie, ale gdzie bedziecie mieli taką kasę za taką pracę nigdzieU prywaciarza krótko by było"Księżniczki na ziarenku grochu"Dla dobra chyba pracowników - leserstwo 

Ty marny klakierze ratuszowy. To napisz dlaczego Czerny podał się do dymisji.

M
Marcin
Ale Ty jesteś ograniczony chłopie... Jak nie wiesz dlaczego był strajk to się nie wypowiadaj... Słoma z butów Ci wystaje a może jesteś postawiony przez Bruskiego??? Żal mi Ciebie...
Z
Zmarzniety pasazer

A ja się zgadzam z Bogusławem :) W końcu ktoś prawdę napisał. W korporacji lub u prywaciarza juz by nie pracowali. Ludzie nie dojechali przez nich do pracy, dzieciaki do szkoły - gdzie tu zdrowy rozsadek, szacunek i kultura osobista. Brak słów!

 

 

W dniu 01.12.2015 o 20:26, pasażer napisał:

zastanów sie co piszesz wogole, jeśli Ci sie wydaje że praca kierowcy jest taka łatwa to idż i spróbuj nikt ci nie broni, a co do sprzedaży biletów fakt nie zawsze da sie kupić ale wiekszość ludzi uważa że kierowca to kioski i zawsze można kupić bilet niestety trzeba wyjść pare minut wcześniej na autobus a nie na ostatnia chwile i potem jeszcze pretensje że zamknął drzwi ,nie poczekał, lub nie sprzedał biletu ....i dobrze zrobił jak i tak maja opóznienia... nigdy jeszcze nie kupowałem biletu u kierowcy bo zawsze jakiś mam w zapasie wkońcu wydać te 3 zl czy 1,50 i kupić jeden bilet wiecej nie zaszkodzi .....a kierowcy nie powinni mieć wogóle biletów bo ludzie są za wygodni naprawde...

 

G
GOŚĆ

Nie maja! Tylko słabi strakuja! Odważni i dorośli rozmawiaja. 

 

W dniu 01.12.2015 o 11:02, Bydgoszczak napisał:

Pretensje trzeba mieć do władz miasta, które ignorowały pracowników MZK od miesięcy. Ja musiałem dzisiaj się spieszyć na konkretną godzinę ale nie mam za złe pracownikom MZK - mają prawo do strajku w wolnym kraju.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska