To już piąta doba poszukiwań. I policji, i bliskich Remigiusza Baczyńskiego. Wczoraj jego znajomi przeszukiwali teren po lewej stronie Wisły. Na miejscu byli też funkcjonariusze.
- Jedno z nagrań mo-nitoringu wskazuje na to, że mężczyzna mógł kierować się w stronę starego mostu na Wiśle - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik toruńskiej policji.
Czytaj też: Herbata Loyd wycofana ze sklepów. Może wywołać halucynacje?
Miejski i sklepowy
Remigiusz Baczyński ma 29 lat. 30 grudnia najpierw bawił się na imprezie firmowej w lokalu „Czarny Tulipan” na Bydgoskim Przedmieściu. Potem, wraz z koleżanką i kolegą z pracy, dotarł na starówkę. Przynajmniej przez godzinę (od 23.30 do 00.30) przebywał w klubie Lizard King przy ul. Kopernika.
- Został z niego wyproszony przez ochroniarzy. Świadkiem tego była Anita, koleżanka z pracy - relacjonuje Joanna Wenderlich, przyjaciółka Remigiusza. - Dzwoniłam do Remka około godziny 1 w nocy. Nie odebrał telefonu, ale sygnał był. O godzinie 3 komórka już głucho milczała...
Pani Joanna dotarła do monitoringu jednego z hoteli na starówce.
Zobacz też
"Kosmetyczka gwiazd". Natalia Siwiec zdradziła nam swoje mak...
Czytaj dalej - kliknij poniżej:
Na nagraniu widać, jak ok. godz. 00.40 Remigiusz idzie ulicą Kopernika w stronę placu Rapackiego. Policja podkreśla jednak, że analizuje wiele nagrań z kamer, także spoza starówki.
- Jest obraz z monitoringu miejskiego, kamer sklepowych, kamer przy kamienicach. Każde nagranie jest dokładnie przeglądane - zapewnia Wioletta Dąbrowska. - Policjanci systematycznie patrolują okolice Wisły. Sprawdzają też każdy ślad i sygnał.
A zgłoszenia, także anonimowe, pojawiły się.
Nieprzytomny w szpitalu
Już na początku funkcjonariusze sprawdzili toruńskie lecznice. Otrzymali jednak też sygnał o tym, że nieprzytomny mężczyzna trafił do jednego ze szpitali w Bydgoszczy.
Czytaj też: Porzucone lamborghini wróciło do właściciela
- Natychmiast to sprawdzili, ale nie chodziło poszukiwanego Remigiusza Baczyńskiego - mówi rzeczniczka policji. - Każda kolejna upływająca doba bardzo nas niepokoi, ale cały czas intensywnie poszukujemy 29-latka. Zaangażowani są funkcjonariusze z komisariatu na Rubinkowie i Komendy Miejskiej Policji.
Plakaty z pracy
Firma, w której od marca zatrudniony jest Remigiusz, praktycznie stanęła. Wszyscy pracownicy zaangażowani są w poszukiwania kolegi. Wydrukowali plakaty ze zdjęciem, które rozwieszają w całym mieście.
- O pomoc poprosiliśmy też wszystkie korporacje taksów-karskie. Od trzech dni, co rano, przeczesujemy tereny nad Wisłą. Coś poważnego musiało się wydarzyć, ale wierzymy, że odnajdziemy Remka - mówią koleżanki z pracy.
Remigiusz Baczyński ma 185 cm wzrostu i waży ok. 100 kg. Ma zielone oczy, pełne uzębienie i czarne, krótkie włosy uczesane w tzw. irokeza. W dniu zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę z białym napisem „Alaska”, ciemne spodnie oraz granatowe buty sportowe.
Każdy, kto wie coś o losach Remigiusza, proszony jest o kontakt z policją. Telefony to: (56) 641 25 70 i (56) 641 25 56. Zawsze też można wybrać po prostu numery 997 czy 112. Na informacje czeka też pani Joanna pod numerem telefonu727 538 536.
Polecamy!
Remigiusz Baczyński: szuka go policja, znajomi przeczesują b...