Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12. turniej Krzysztofa Becka: Aleksandra Klejnowska i Marcin Dołęga najlepsi

(AS)
Marcin Dołęga z wyraźnym grymasem bólu zaliczał kolejne podejścia. Ale mimo wszystko jest optymistą przed najważniejszą częścią sezonu.
Marcin Dołęga z wyraźnym grymasem bólu zaliczał kolejne podejścia. Ale mimo wszystko jest optymistą przed najważniejszą częścią sezonu. Paweł Skraba
Uraz barku przeszkadza Marcinowi Dołędze, ale mistrz świata nie wyobraża sobie absencji w Londynie podczas igrzysk.

Memoriał im. Krzysztofa Becka

Wczoraj sztangista bydgoskiego Zawiszy miał konsultacje u dwóch lekarzy w Warszawie. - Już w trakcie przygotowań do drugiej części sezonu Marcinowi przytrafiały się różne urazy - mówi Piotr Wysocki, trener w Zawiszy. - Miał trochę kłopotów z kolanem, później zaczął pobolewać go bark. Zrobił rezonans magnetyczny, który wykazał sprawy przeciążeniowe, jakieś drobne naderwania. W czasie treningu specjalnie mu to nie przeszkadzało, ale już w zawodach, gdy nie udało się mu idealnie podnieść sztangi, wolał nie ryzykować i nie zaliczał podejść - dodaje Wysocki.

Przeczytaj też: Marcin Dołęga: Marzę o olimpijskim medalu [wideo]

W środę Dołęga zrobił kolejny rezonans, ale nie było lekarzy, którzy mogliby postawić diagnozę. Mimo to wystartował w Bydgoszczy. Jak było widać na pomoście, przygotowany siłowo jest bardzo dobrze, jednak ból nie pozwalał powalczyć o zaliczenia przy mniej idealnych próbach. Spalił trzy podejścia na 180 kg w rwaniu (2) i 220 kg w podrzucie, a mimo to uzyskał 380 kg (170+210), 410,7 pkt. i miano najlepszego zawodnika 12. memoriału Becka.
Trzy scenariusze
- Marcin jest optymistą. Przewiduje nawet różne scenariusze. Jeśli okaże się, że uraz jest poważniejszy, zdecyduje się na zabieg artroskopowy. To przerwa do 6 tygodni, która wcale nie wyklucza go ze startu w listopadowych mistrzostwach świata w Paryżu. Jeśli lekarze zalecą tylko dłuższą przerwę, zrezygnuje z mistrzostw Polski, które 7-8 października odbędą się w Płońsku. W najlepszym razie weźmie w nich udział, zaliczy po jednym podejściu, aby zdobyć złoto i odpocznie - tłumaczy Piotr Wysocki. - Niepotrzebnie zrobił się szum, że jego występ w igrzyskach w Londynie jest zagrożony. Do nich jeszcze blisko rok, więc takie dywagacje są przedwczesne.

Przeczytaj też: CIĘŻARY: Marcin Dołęga mistrzem świata!

Pani Ola jest w formie
Drugi w - doskonale zorganizowanych - zawodach na pomoście Zawiszy był kolejny z naszych mistrzów świata i kandydatów do medalu w Paryżu i Londynie Adrian Zieliński z Tarpana Mrocza, który uzyskał 350 kg (160+190) - 404,6. On też startował bez specjalnej presji.

Kolejne lokaty: 3. Marcin Muziński - 357 kg (167+190) - 400,4 pkt., 4. Daniel Dołęga - 368 kg (167+201) - 391,8, 6. Adrian Pawlicki (wszyscy Zawisza) - 295 kg (130+165) - 356,6, 7. Krystian Sroka (Tarpan) - 300 kg (140+160) - 351,1, 8. Piotr Ciupak (Zawisza) - 307 kg (140+167) - 349,6, a 9. Paweł Jurecki (Tarpan) - 300 kg (140+160) - 328,7.

Wśród pań najlepsza okazała się Aleksandra Klejnowska-Krzywańska (Zawisza), która uzyskała 205 kg (88+117) - 265,9 pkt. Rywalki pokonała o 40 pkt.- Ola też jest w wysokiej formie. Liczę na jej udany start w mistrzostwach Polski, które już w piątek i sobotę odbędą się w Siedlcach - zapewnia Piotr Wysocki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska