- To poważna decyzja, dlatego spokojnie, po świętach będę pisał wniosek w ramach "Modernizacji gospodarstw rolnych" - mówi Jan Grodzicki z podtoruńskiego Gostkowa.
Unia punktuje
Dla gospodarza pisanie unijnych wniosków to pestka - jako jeden z pierwszych kujawsko-pomorskich rolników starał się o dotacje z Unii Europejskiej. Ale do sprawy podchodzi rozważnie. - Muszę przekalkulować, jaka inwestycja w gospodarstwie najbardziej mi się opłaci, co zwiększy produkcję i za co Unia Europejska przyznaje najwięcej punktów - wyjaśnia Jan Grodzicki. Dodaje, że może przecież okazać się, że mleczarze wyczerpią pulę pieniędzy i druga tura naboru nie odbędzie się.
Polscy rolnicy już dwa razy składali wnioski o pomoc w ramach "Modernizacji gospodarstw rolnych". Trzeci raz zrobią to już 3 stycznia.
Tym razem istotnie zmieniają się zasady programu. Pierwszeństwo w ubieganiu się o dofinansowanie mają mleczarze. Wnioski mogą złożyć producenci, którzy dotacje przeznaczą na rozwijanie swoich gospodarstw. A także rolnicy zamierzający całkowicie zrezygnować z produkcji mleka. Warunkiem ubiegania się o pomoc, jest posiadanie kwoty mlecznej w wysokości 20 tys. kg. Przy rozpatrywaniu wniosków tym razem nie będzie liczyła się kolejność ich składania, a liczba przyznanych przez urzędników punktów.
Pieniądze za mleko
Producenci chcący przeznaczyć pieniądze na rozwój gospodarstw, najwięcej punktów otrzymają, jeśli posiadają kwotę mleczną wynoszącą 150 tys. kg.
Zaś w przypadku tych, którzy zamierzają zrezygnować z takiej produkcji, obowiązuje zasada, że im mniejsza kwota, tym większa liczba przyznanych punktów.
Pozostali producenci będą mogli składać wnioski od 17 do 28 stycznia. W ich przypadku punkty będą przyznawane w zależności od wielkości ekonomicznej gospodarstw, czyli - ich dochodowości, która jest wyrażana w Europejskich Jednostkach Wielkości (1 ESU = 1200 euro).
Najwięcej punktów otrzymają te gospodarstwa, które mają 28 ESU. - Jeśli będą miały powyżej lub poniżej tej wielkości, to liczba punktów będzie malała - wyjaśnia Andrzej Gross, dyrektor oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu.
Na dodatkowe punkty mogą liczyć ci rolnicy, którzy zdecydują się razem złożyć wnioski. Tak chce zrobić Stanisław Paszkiewicz ze Ślesina koło Nakła: - Nie wiem tylko, na kogo wziąć fakturę, skoro jeden z nas jest VAT-owcem?
Okazuje się, że faktura musi zostać wystawiona na obu gospodarzy. Jednak nie będzie można odliczyć tego kosztu od podatku VAT. Ale we dwójkę będą mieli więcej pieniędzy do wykorzystania. Na jedno gospodarstwo, w ramach wszystkich naborów na modernizację, przypada 300 tys. zł. Jeśli więc gospodarze nie otrzymali jeszcze dofinansowania w poprzednich rozdaniach, to razem mogą starać się o 600 tys. zł.