Skąd taka decyzja? - Też chcielibyśmy, żeby tę szkołę można było uchronić. To jest jednak najmniejsza szkoła w naszej gminie. Liczy zaledwie 38 dzieci. Są klasy, które liczą pięcioro, sześcioro uczniów. Kolejne roczniki też nie są zbyt liczne. Dalej nie można było tego stanu utrzymywać. Musieliśmy działać racjonalnie. Stąd ta decyzja - tłumczy Adam Roszak.
Burmistrz przez lata należał do największych obrońców małych szkół w regionie. Przez 9 lat swoich rządów nie zlikwidował żadnej z nich. Co się zmieniło?
- Nadal jestem wielkim przeciwnikiem likwidacji szkół. Zawsze jest to ostateczność. W tej sytuacji jednak nie można zachować się inaczej. Jak długo mamy udawać, że wszystko jest w porządku. My reprezentujemy wszystkich mieszkańców, a oni oczekują od nas racjonalnych działań. Dalsze utrzymywanie tej szkoły byłoby nieracjonalne - tłumaczy burmistrz Roszak.
Głównym rywalem Adama Roszaka w ostatnich wyborach był Adam Straszyński. Przegrał zaledwie 7 głosami. Adam Roszak zapowiadał wówczas, iż "utrzyma dotychczasową sieć szkół". "Zamiar likwidacji szkół przypisywał zaś ochoczo swojemu głównemu konkurentowi do fotela burmistrza głosząc wszem i wobec, że po ewentualnej wygranej, rozpocznie on swoje urzędowanie od likwidacji szkół i masowych zwolnień nauczycieli oraz pracowników obsługi" - czytamy w piśmie przesłanym nam przez Adama Straszyńskiego. W trakcie kampanii często musiał tłumaczyć, iż nie zamierza likwidować żadnych szkół.
Przekonuje, iż "utrzymanie istniejącej sieci szkół było sztandarowym hasłem wyborczym obecnego burmistrza, dzięki któremu uzyskał ponownie mandat zaufania publicznego i objął urząd na kolejną kadencję. Wycofywanie się z obietnicy wyborczej w pierwszym roku sprawowania władzy, uznajemy za świadomą manipulację elektoratem ukierunkowaną tylko na osiągnięcie jak najlepszego wyniku wyborczego".
Co na to Adam Roszak? - Wybory dawno się skończyły. Nasza decyzja wynika z racjonalności i pragmatyki. Podejmujemy ją w oparciu o logikę. Podejmujemy ją również w oparciu oczekiwania mieszkańców, ale i rodziców. Nauka w 4-6 osobowej klasie powoduje dyskomfort dzieci, ale i nauczycieli. Zapewnimy pełną ochronę dla dzieci. Będziemy je dowozić najprawdopodobniej do gniewkowskiej "Jedynki". Nauczycielom z gminy Gniewkowo również zapewnimy pracę - zapewnia burmistrz.
Tymczasem Adam Straszyński przekonuje, że zarówno on, jak i pozostali członkowie Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Samorządności Lokalnej "Perspektywa" zrobią wszystko, by "powstrzymać zamiar likwidacji szkoły w Murzynnie i wyegzekwować od burmistrza skuteczne wywiązanie się obietnic wyborczych. Wykorzystamy do tego wszelkie dostępne środki prawne".
