Historia wydarzyła się w jednej z miejscowości w Bieszczadach.
- Funkcjonariusz, jadąc samochodem, zobaczył dziecko wbiegające na drogę. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, tym bardziej, że wszystko działo się po zmroku. W pobliżu nie było osób dorosłych i to wzbudziło niepokój funkcjonariusza. Mimo że był w czasie wolnym od służby, natychmiast zgodnie ze służbową determinacją podjął działanie - informuje mł. chor. SG Emilia Sidor z zespołu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Dziecko w wieku około 3 lat nie potrafiło odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące rodziców i zamieszkania. Pobliscy mieszkańcy również nie potrafili pomóc. Mundurowy niezwłocznie zadzwonił pod numer alarmowy. Do czasu przybycia patrolu policji zaopiekował się roztrzęsionym i zziębniętym dzieckiem.
- Wszystko zakończyło się szczęśliwie - podsumowuje E. Sidor.
Obojętność to zagrożenie współczesnych czasów. Nie brakuje dramatycznych zdarzeń pokazujących, że społeczeństwo jest coraz mniej empatyczne i rzadko angażuje się w los innych osób.
- Postawa strażnika granicznego ze Stuposian jest zatem przykładem godnym naśladowania. Potwierdza zobowiązanie służby społeczeństwu wypowiadane w rocie ślubowania funkcjonariusza SG, obowiązujące niezależnie czy mundurowy jest w trakcie służby, czy poza nią - twierdzi E. Sidor.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?