https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

500 plus. Bezdomni "przypominają" sobie o swoich dzieciach!

Gazeta Pomorska
Bezdomni przypominają sobie o dzieciach z domu dziecka.
Bezdomni przypominają sobie o dzieciach z domu dziecka. Wojciech Wojtkielewicz
Czy biologicznym rodzicom chodzi faktycznie o miłość do swoich pociech, czy jednak do... pieniędzy?

- Zauważyliśmy bardzo duże zainteresowanie rodziców biologicznych, którzy myślą o sprowadzeniu dzieci, także tych niepełnosprawnych, do rodzinnych domów - mówi Dorota Wilczura, dyrektorka włocławskiego "Malucha". - W porównaniu do lat poprzednich jest ono dwukrotnie większe!

We włocławskim sądzie jest już złożonych kilkanaście wniosków. Wśród nich są rodziny wielodzietne i takie z problemami, np. bezdomne.

Wszystko w rękach sądu

Z kolei Romuald Jaskólski, dyrektor Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Inowrocławiu podnosi: - U nas takiego trendu jeszcze nie obserwujemy, ale niewykluczone, że niebawem się pojawi.

I zaznacza: - Nagła i niespodziewana, w związku z programem 500 plus, miłość rodziców do swoich dzieci, przebywających w placówkach opiekuńczych, nie ma jednak w tym wypadku decydującego znaczenia. - O przywróceniu władzy rodzicielskiej decyduje przecież sąd - kwituje Romuald Jaskólski.

Czytaj w serwisie plus.pomorska.pl: Opustoszeją sierocińce? Efekt 500 plus

Dzieci niechętnie chcą wracać do rodzinnych domów, gdzie przeżyły często traumę

Jak zauważa natomiast Ewa Ważny, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, na obecnym etapie trudno ocenić czy uruchomienie programu ,,500 plus " wpłynie pozytywnie czy negatywnie na postawę rodziców małoletnich dzieci umieszczonych w placówkach czy rodzinach zastępczych. - Każdą sprawę sąd będzie wnikliwie badał - mając na względzie wyłącznie dobro dziecka - podkreśla sędzia Ewa Ważny z Sądu Okręgowego w Gdańsku.

I kontynuuje: - Brak środków finansowych nigdy nie był jedynym powodem umieszczenia dzieci poza środowiskiem rodzinnym - zatem przyznanie dodatkowego świadczenia nie spowoduje automatycznego powrotu dzieci do rodziców. Muszą zaistnieć dodatkowe i trwałe zmiany w trybie życia rodziny a także musi istnieć więź emocjonalna dziecka z rodzicem. Jednym z elementów postępowania sądowego może być wysłuchanie dziecka przez sędziego co umożliwi poznanie życzenia dziecka w tym zakresie.

***
W dzisiejszym wydaniu Gazety Pomorskiej Plus mamy dla Ciebie 56 artykułów. Sprawdź, o czym piszemy!

Żeby nikt nie trafił na słowa „do gazu” [rozmowa]

Rozmowa z Jarosławem Kotowskim, współzałożycielem serwisu szybkapapuga.pl, pomysłodawcą aplikacji HejtStop.
Więcej >>
______________________________

Polowanie na hejterów z internetu [wideo]

Za publikowanie na FB treści rasistowskich grożą trzy lata więzienia. Warto mieć się na baczności, bo do akcji wkroczyli internetowi prawnicy.
Więcej >>
______________________________

Lepiej, żeby hejter nie mógł [komentarz]

Jeszcze niedawno wydawało się, że nikt nie wymyśli bata na hejterów, choć wielu zastanawiało się, co zrobić z tym jednym z najgorszych zjawisk w internetowej dyskusji.
Więcej >>

Więcej artykułów na plus.pomorska.pl

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
aGa
W dniu 06.04.2016 o 16:23, KubuśPuchatek napisał:

500+ czyli mnożenie patologii za pieniądze całego społeczeństwa, a nie żadnego rządu, który własnych pieniędzy nie ma. My naród, nawet ci nic nie otrzymujący, będziemy składali się na miliardy wypłacane bezprawnie, i bezcelowo, wybranej grupie społecznej, w formie przywilejów.A oto ciekawy i bardzo pouczający komentarz kogoś rozsądnego, znaleziony dziś w necie.Cytuję: "~Przykład pani Z i pani B. Czy praca jeszcze się oplaca? : Przykład pani Z i pani B. Czy praca jeszcze się oplaca?” Jak mam teraz przekonać panią Z., matkę dwójki dzieci, ŻEBY POSZŁA DO PRACY, gdzie bez doświadczenia i kwalifikacji zarobi najprawdopodobniej 1350 zł.? Nie będzie jej w domu cały dzień, w dodatku pojawi się konieczność znalezienia miejsca w przedszkolu, a czasem zapewnienia maluchom popołudniowej opieki.ZA TO GDY PANI Z. ZOSTANIE W DOMU, będzie mogła liczyć na zasiłek okresowy w związku z bezrobociem (ok. 300 zł) i dodatek mieszkaniowy (kolejne 300 zł). W utrzymaniu dzieci pomogą jej: zasiłek rodzinny (w tym przypadku łącznie 207 zł) i świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego (w sumie 600 zł). To łącznie ponad 1400 zł. Do tego doliczyć trzeba dofinansowanie do podręczników i szkolnych obiadów dla starszego dziecka, a teraz również dodatkowe 500 zł. = 1900zł.Wśród podopiecznych pani Katarzyny jest też pani B., matka samotnie wychowująca sześcioro dzieci. Kobieta nigdy nie pracowała. Z rządowego programu otrzyma 3 tys. złotych miesięcznie. Drugie tyle już dziś wypłaca jej pomoc społeczna: Fundusz Alimentacyjny, dodatek mieszkaniowy i dodatek z tytułu samotnego wychowania dzieci, dopłaty do szkolnych obiadów, zasiłki celowe. – Wiem, że mieszka z nią partner. Pracuje, ale na czarno. Wygląda na to, że razem na życie będą mieć ok. 9 tys. zł. Gdyby oboje zdecydowali się na pracę na etacie, nie mieliby szans na takie zarobki.” 37 minut temu | Już raz to PISałem. Teraz z błogosławieństwem rządu nikt normalny pracować nie będzie. Potem ich dzieci zrobią to co rodzice. Czy o to chodzi? Przekupionym i ogłupionym społeczeństwem, łatwiej rządzić i sterować.

 

Otóż to - nic dodać nic ująć!

W najczarniejszych snach nawet nie przyszło mi na myśl, że będę na starość wspierać swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi społeczną patologię, przyczyniając się do stałego rozwoju tego zjawiska!

Nawet za komuny nie było takiego d e b i l i z m u!

Dobra zmiana - dla lumpiarstwa...

K
KubuśPuchatek
W dniu 06.04.2016 o 15:39, Jan pokorny napisał:

Każdy sposób jest szczytny by dziecko żyło razem z rodzicem.Bezdomność to dziadostwo Państwa i WSZYSTKICH obywateli. Tych wybierających i tych wybranych do rządzenia NA WSZYSTKICH SZCZEBLACH,  którzy do tej bezdomności doprowadzili i nią się, syci i bezpieczni, nie muszą przejmować.O chrześcijańskiej powinności wspierania potrzebujących nie wspomnę bo nasze chrześcijaństwo zamyka się i wyczerpuje WYŁĄCZNIE w godzinnej mszy niedzielnej.A mamy XXI wiek a nie początki życia na naszej planecie.

500+ czyli mnożenie patologii za pieniądze całego społeczeństwa, a nie żadnego rządu, który własnych pieniędzy nie ma. My naród, nawet ci nic nie otrzymujący, będziemy składali się na miliardy wypłacane bezprawnie, i bezcelowo, wybranej grupie społecznej, w formie przywilejów.

A oto ciekawy i bardzo pouczający komentarz kogoś rozsądnego, znaleziony dziś w necie.

Cytuję: "

~Przykład pani Z i pani B. Czy praca jeszcze się oplaca? : Przykład pani Z i pani B. Czy praca jeszcze się oplaca?
” Jak mam teraz przekonać panią Z., matkę dwójki dzieci, ŻEBY POSZŁA DO PRACY, gdzie bez doświadczenia i kwalifikacji zarobi najprawdopodobniej 1350 zł.? Nie będzie jej w domu cały dzień, w dodatku pojawi się konieczność znalezienia miejsca w przedszkolu, a czasem zapewnienia maluchom popołudniowej opieki.
ZA TO GDY PANI Z. ZOSTANIE W DOMU, będzie mogła liczyć na zasiłek okresowy w związku z bezrobociem (ok. 300 zł) i dodatek mieszkaniowy (kolejne 300 zł). W utrzymaniu dzieci pomogą jej: zasiłek rodzinny (w tym przypadku łącznie 207 zł) i świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego (w sumie 600 zł). To łącznie ponad 1400 zł. Do tego doliczyć trzeba dofinansowanie do podręczników i szkolnych obiadów dla starszego dziecka, a teraz również dodatkowe 500 zł. = 1900zł.
Wśród podopiecznych pani Katarzyny jest też pani B., matka samotnie wychowująca sześcioro dzieci. Kobieta nigdy nie pracowała. Z rządowego programu otrzyma 3 tys. złotych miesięcznie. Drugie tyle już dziś wypłaca jej pomoc społeczna: Fundusz Alimentacyjny, dodatek mieszkaniowy i dodatek z tytułu samotnego wychowania dzieci, dopłaty do szkolnych obiadów, zasiłki celowe. – Wiem, że mieszka z nią partner. Pracuje, ale na czarno. Wygląda na to, że razem na życie będą mieć ok. 9 tys. zł. Gdyby oboje zdecydowali się na pracę na etacie, nie mieliby szans na takie zarobki.”

37 minut temu |

 

Już raz to PISałem. Teraz z błogosławieństwem rządu nikt normalny pracować nie będzie. Potem ich dzieci zrobią to co rodzice. Czy o to chodzi? Przekupionym i ogłupionym społeczeństwem, łatwiej rządzić i sterować.

J
Jan pokorny

Każdy sposób jest szczytny by dziecko żyło razem z rodzicem.Bezdomność to dziadostwo Państwa i WSZYSTKICH obywateli. Tych wybierających i tych wybranych do rządzenia NA WSZYSTKICH SZCZEBLACH,  którzy do tej bezdomności doprowadzili i nią się, syci i bezpieczni, nie muszą przejmować.O chrześcijańskiej powinności wspierania potrzebujących nie wspomnę bo nasze chrześcijaństwo zamyka się i wyczerpuje WYŁĄCZNIE w godzinnej mszy niedzielnej.A mamy XXI wiek a nie początki życia na naszej planecie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska