Zobacz wideo: Bezpieczeństwo na drogach jesienią. O tym trzeba pamiętać.
Inspektorzy mieli podejrzenia, że dopuszczalna waga 40 ton jest przekroczona, dlatego skierowali pojazd na stanowisko do ważenia, a tam okazało się, że masa zestawu wynosi 79,5 ton, czyli prawie dwa razy tyle, ile dopuszczają przepisy.
Ustalono też, że oś napędowa ciągnika została przeciążona o ponad 8 ton. Z kolei dopuszczalne naciski każdej z czterech osi naczepy zostały przekroczone o ponad 3 tony.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Zastrzeżeń było więcej. - Z uwagi na masę całkowitą zestawu przekraczającą 60 ton, powinien on być pilotowany przez co najmniej jeden pojazd „PILOT”. W tym przypadku takiego pilota nie było – tłumaczą przedstawiciele Inspekcji Transportu Drogowego.
Informują, że wobec przewoźnika zostało wszczęte postępowanie administracyjne o nałożenie kary pieniężnej. Ponadto pojazd musiał zostać częściowo rozładowany – do czego konieczny był specjalistyczny sprzęt.
